reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

Witam się czwartkowo

hona tak bardzo się cieszę, że u Ciebie i maluszka wszystko dobrze, już niedużo Wam zostało:-)
mamolinka90 wierzę, że jednak się uda, moja znajoma miała podczas ciąży na początku 3 krawienia jak miesiączki. Nie trać nadziei :-)

anilek77 no ale @ nie ma nadal? :-)

ja dziś już naprawdę lepiej się czuję, ale antybiotyk trzeba ciągnąć, młody gdyby nie katar i chrapanie, to też wygląda i zachowuje się, jak zupełnie zdrowe dziecko:-) jedzie dziś do babci, cobym se jeszcze poleżała i odpoczęła :-)
 
reklama
dzien dobry.

lenka my wczesniej bylismy u innej lekarki.to ona wtedy kazała zmieniac mleko itd.pytała sie jak mala karmie,mowilam nic takiego nie powiedziała...tyle,ze ona dopiero we wt jest,a ja nie chciałam czekac tak dlugo i dlatego wybralismy sie do innej...ja wiem,ze nie moglam tego przewidziec itd,ale jak teraz patrze jak ona sie meczy,jak płacze to nie moge poprostu...majra no wg niej jak to powiedziała ze" dziecko jest przezarte"...Ala wazyła 2610kg jak sie urodziła.po dobie spadła do 2450kg i po dwoch tyg wazyła 2690kg jak bylismy u tam tej.teraz wazy 3,5kg...wg tej lekarki za duzo.podwoiła swoja wage w za krotkim czasie....ja to wczoraj na tej wizycie bylam jak w amoku jak uslyszalam ze to moja wina...dobrze,ze maz był,on troche wiecej usłyszał niz ja...aga no ona ma meeega kolki i bardzo wzdety brzuszek,bo wlasnie jelita nie nadazaja z trawieniem i dlatego ma teraz jesc co 2h,a pozniej co 3h,ale to po tygodniu,dwoch.wode tez ma dostawac,ale w malych ilosciach,czesto mam ja klasc na brzuszku,rozgrzewac brzuch i dawac 3-4 razy na dobe espumisan przed jedzeniem.marta1988 ojj kochana przytulam.ja w 35tc tez lezałam w szpitalu,bo byly komplikacje,a 2 tyg pozniej urodzilam.nie da sie nie denerwowac...ale mozna sie rozsadnie wyciszyc dla malenstwa.bedzie dobrze.loi no mogła jakos spokojniej wytlumaczyc,ale nie zrobila tego.zreszta jak kolwiekby tego nie powiedziala to i tak stres,bo czlowiek krzywde wlasnemu dziecku zrobił...nieswiadomie,ale jednak...u ciebie tez widac,ze co lekarz to inne podejscie...kochana juz niedługo zaczniesz robic badania i zobaczysz jak sie potoczy wszystko.kłaczku karol mial nietolerancje laktozy czy tylko podejrzenie??? ja tez mam mame moge sie zapytac o wszystko tyle,ze ona karmila nas cycem wiec całkiem inna sytuacja...mnie ogolnie zmylił fakt,ze ja od pocztaq karmilam mała swoim mlekiem,a sztucznym dokarmialam,ale jak mialam coraz mniej swojego to wiecej dostawala sztucznego i sie porobiło...co do slow lekarzy i ogolnie to ja po 1 poronieniu uslyszałam od mamy:szok:...ze przeciez to byl dopiero 5tc i tam jeszcze nic nie było...masakra...ale zalowala bardzo,ze to powiedziala.jak przemyslała to przeprosila i juz nigdy wiecej chyba nawet tak nie pomyslala...ameritum no jestes kolejnym przykladem na to,ze poronienia to temat u ns w polsce nadajacy sie do olania...3 poronienia i nikt ci luteiny nie proponował???????????????:szok:...szok...dobrze,ze trafiłas na lekarke z powołania.miejmy nadzieje,ze nic powaznego w organizmie sie nie dzieje i bedziesz szczesliwa mama juz niedlugo.swiatelko dla aniołkow ***...enya81 masz racje...w koncu jej przejdzie,ale jak narazie szlag mnie trafia jak widze jak cierpi..no co poradze.jedynym faktem pozytywnym jest to,ze wiem co jej dolega i bede starala sie z tym walczyc...jakby byla cycem karmiona to pewnie nie byloby tylu atrakcji no,ale coz...bett z piety w migdał:-D:tak:hona super,ze wizyta sie udała.wiem jaka to ulga slyszec,ze odstawiamy powoli leki.super. as ja czytałam te zestawienia co sa na opakowaniu i wg nich robie małej jesc...a jak karmie?? generalnie tak,ze mała zjada bardzo niewiele tzn 30,40ml,przerwa z 20minut i znowu am...za 30 minut,1h znowu pokazuje,ze jes glodna i znowu tak samo...generalnie tak to wygladało...kupa raz,dwa razy na dobe...i wlasnie teraz od dzis od polnocy mam mała karmic co 2h,bo na raz powinna zjadac 60-70ml...no wiec stosuje sie do tego i jak do tej pory zjadała po 50ml,ale meczy sie bardzo,bo kupy zrobic nie moze,a ostatni raz załatwiala sie wczoraj ok 11ej...kwiatuszku no widzisz.fajnie,ze wszystko dobrze.

u nas noc ciezka,bo mała musi co 2h jesc dostawac,a ledwo wytrzynuje.jedyne co ja uspokaja to szum i ciepło suszarki.spi jak zabita,ale jak tylko wyłacze budzi sie...zbankrutujemy na pradzie.musze wymyslic cos inego co tez bedzie dzialac.do tej pory sprawdzal sie telewizor,ale jak ja brzuch boli i placze to tylko suszarka jest w stanie ja uspokoic.
 
Hona Kwiatuszek więc widzę że kciukasy pomogły...cieszy mnie fakt ze jest wszystko oki...buziole w brzunia

Mamolinka...cóż napisać. przykro mi że masz krwawienie, wiesz zdarzają się przypadki krwiaka, są dziewczyny które tak miały i cieszą się teraz zdrową ciążą lub Maluchem. nie wiem jak jest u Ciebie, u mnie niestety każde krwawienie oznaczało poronienie. w tej ciąży wyleciało ze mnie trochę krwi, ale był to jednorazowy przypadek na szczęście. Tobie pozostaje leżenie, czekanie...trzymaj się Kochana

Anilek kurcze no to lipa...nie wiem czy pisac że dopóki małpy nie będzie to nie wszystko stracone...mogę jedynie dalej trzymać kciuki

Karola suszarka:shocked2:????

Bett mi również pomaga leżenie na lewym boku na ten ból...ale napisz jutro czego się wywiedziałaś...hyyyyymmmm....chyba wczoraj juz to Ci pisałam:dry:

A ja zaraz jade po wyniki badań. Kobity dzisiaj miałąm pierwsza od dłuższego czasu noc całą przespaną, no budziłam się na sika ale potem usnęłam bez szemrania...no czuję się rozluźniona, wypoczęta, uśmiechnięta:-). jak fajnie jest być wyspanym...miłego dnia Kochane.buziaczki dla wszystkich:tak:
 
Dzięki Dziewczyny. Chyba tym wszystkim ja się przejęłam bardziej niż Zosia:sorry2:... W każdym razie jak poszłam po Zosie do przedszkola to już o wszystkim zapomniała...
Dzięki za rady! Będziemy jakoś to ćwiczyć, tyle, że już z rozwagą... :)

Marta - trzymam kciuki!!!&&&&&&&&&&&&&&

Ameritum - witaj. Dla nas dobry lekarz to podstawa. Dobrze, że na takiego w końcu trafiłaś. Światełko dla Twoich Aniołków(*)(*)(*)

Mamolinka - trzymam kciuki, żeby to jednak nie było poronienie!!!

Kwiatuszku - super!!! :) tak trzymać!!

Trzymam kciuki za wszystkie Brzuchatki, Staraczki i w ogóle za Was wszystkie ;-)! Super, że jesteście!!
 
karola - kup sobie książkę "język niemowląt" tracy hogg, bardzo polecam, i poczytaj książkę "Uśnij wreszcie"Estivill, małej spróbuj coś nucić zamiast tej suszarki ;-).. co do karmienia to kurcze ja narzekałam ze michał chce jesc co godzine :zawstydzona/y: i też mu dawałam co godzinkę (przez pierwszy miesiac jakos dawałam rade cycem ale pokarmu malo było i zaczelam dokarmiac butlą), i przez pierwsze chyba 5 miesiecy przybierał mi 1kg na miesiąc, a normy są od 500gr do 1kg na miesiac wiec tez szybko tył, a potem był STOP i zaczeło się-problem niejedzenia, michał jak miał 7 miesiecy to wazyl 7,5 kg a teraz wazy 9,7:baffled: jest strasznym niejadkiem co mnie dobija :-(

marta1988 popatrz na mój suwaczek- Michał urodzony z wagą 2390 w terminie, uznany za dziecko dystroficzne i ma się dobrze
;-), ja urodziłam się z wagą 2300 też dystrofia i mam się całkiem dobrze- to tylko waga, każde dziecko jest inne i nie wpadaj w panikę niepotrzebnie.. zapytaj mamę z jaką wagą ty się urodziłaś, z jaką mąż, popatrz na was jacy jesteście tzn czy wysocy, niscy, chudzi grubi itd. dziecko dziedziczy po was cechy.

W tej chwili oczekuję córy i w 33 tc mała ważyła 2070 gram, teraz w pn mam wizytę i patrząc na to w jakim tempie przybiera to wątpię że osiagnie 3kg, porównując do Michała to rośnie mniej więcej w tym samym tempie (różnica średnio ok 30 gram na plus), zobaczymy jak się urodzi, ja nie panikuję bo wiem ze nie ma czym się stresować jeśli chodzi o wagę
:tak:
 
Ostatnia edycja:
aga no wlasnie polozna przychodzi-byla 2 razy jak do tej pory i tez sie pytała jak jest karmiona itd i ani slowem sie nie odezwala,ze za czesto czy cos,a mowilam,ze ma problemy brzuszkowe to powiedziala,ze mozliwe,ze to poczatki skazy bialkowej...marze o tym zeby mała miala staly rytm,ale to jesio troche,bo przeciez za mała jest jeszcze.narazie ustalenie godzin jedzenia.na reszte przyjdzie pora.pati.b.ja w 35tc jak bylam to mała wazyla 2500kg i po 2 tyg jak rodzilam wazyla 2610kg.co do nucenia to juz probowałam...chyba fałszuje bo nie pomaga:cool:...

dziewczyny mam pytanie.mam zapisywac co 2h jak mała je i ile zjada.mialam zaczac od 24ej.mała jadła o 1.20 w nocy.i teraz moje pytanie brzmi-bo nie moge sie dogadac z mezem kazdy mowi inaczej-czy 2 h mam liczyc od momentu kiedy mała zaczyna jedzenie czy jak konczy???? bo jesli jadła o 1.20 to nastepny posilek o 3.20,5.20 itd...wg mnie tak powinno to wygladac,ale moj maz mowi,ze nie,ze powinno sie liczyc od momentu kiedy mała konczy...no troche to dziwne,bo jesli zaczyna o 1.20 i je mi 10minut to konczy o 1.30 i pozniej zaczynajac od tej godziny to nast.posilek niby o 3.30-je 10 minut i mamy 3.40 i co nastepny posilek od 5.40 itd?????
 
Przytulam wszystkie nowe Aniólkowe Mamusie, dla starających się przesyłam fluidki, dla ciężarnych życzę zdrówka, a oczekującym na zielone światło duuużo cierpliwości ;*:*

Nie było mnie tu jakiś czas, wiecznie zalatana jestem... We wt byliśmy na wizycie: Nasze Małe serduszko pięknie się rozwija, wszystkie organy pracują prawidłowo i prawdopodobnie spodziewamy się CÓRUNI :-) Cięzko mi nadal uwierzyć że tym razem może nam się udać, choć jesteśmy pełni wiary i nadziei!!
 
karola hahaha jak czytam co piszesz to jakbym była u ciebie w domu 3,5 roku temu. Ja też spałam z włączoną suszarką :-D:-D:-D. Monotonia uspokaja dziecko i dlatego szum suszarki go uspokajał :-D:-D:-D. Powoli dojdziesz do rytmu dnia, bo dla ciebie i dla małej to chyba najlepsze :-):-):-). Ja jak słyszałam, że powinnam ustalić rytm dnia to stwierdziłam, że to niemożliwe. Co do cyca też byś łatwo nie miała, a tu lepiej wypowiedzą się mamy cycowe. Ja mogę tylko z obserwacji. Po pierwszym miesiącu przychodzi kryzys gdzie trzeba na około 3 dni położyć się do łóżka z cycami na wierzchu, później kolejny kryzys chyba 5-6 miesięcy. W tych kryzysach często matki nie dają rady, bo słyszą: masz kiepski pokarm i dziecko się nie najada :-). Także powiem ci czy cyc czy butla są problemy przy pierwszym dziecku. Ja tak karmiłam dziecko, że wyhodowałam zapaśnika sumo. Mam nadzieje, że nie odbije się mu to w przyszłości. Teraz już wygląda normalnie :-).
 
reklama
karola1388 ja myślę, może się mylę, że te 10 minut różnicy nie robi. Dbasz o to, by jadła plus minus co 2h i to wystarczy.
martussia2203 witam się i z Tobą:-) bardzo się cieszę, że Maluszek dobrze się rozwija i trzymam mocno kciuki oby tak było do samego końca i przez całą resztę życia:-):-)

za tydz pierwsza wizyta u nowej gin, po informacje, inne spojrzenie na sprawę..
i na szczęscie już coraz mniej krwawię :)

młody pojechał do Babci, więc idę się wygrzać pod koc:-)

do potem, pa
 
Do góry