reklama
Ciąża biochemiczna?
Pierwszy raz słyszę... Wiecie co dziewczyny, dopiero tu widzę ile kobiet spotyka nieszczęscie związane z planowaniem rodziny, ciążami, porodami... Dziś się modliłam za wszystkie kobiety w ciąży...
kłaczek: brak słów na tupet ludzi- to pokazuje, że niektórych naprawdę nie interesuje nic poza czubkiem własnego nosa. Szok!!!
Pierwszy raz słyszę... Wiecie co dziewczyny, dopiero tu widzę ile kobiet spotyka nieszczęscie związane z planowaniem rodziny, ciążami, porodami... Dziś się modliłam za wszystkie kobiety w ciąży...
kłaczek: brak słów na tupet ludzi- to pokazuje, że niektórych naprawdę nie interesuje nic poza czubkiem własnego nosa. Szok!!!
Ilona! GRATKI!! Pieknie!
Ewcik, ja sie uparlam, ze chocby to mialo trwac lata, to nie bede kupowac "bo tansze", "bo okazyjna cena", ani nawet brac za free "bo dali", jesli cos nie bedzie idealnie tym czego chce. Bujalam sie troche miedzy rustykalnym a kolonialnym, ale w koncu przewazyl fakt, ze meble kolonialne sa jednak zwykle ciemne bo przystosowane do bardzo slonecznego klimatu, a tu Anglia.
Spoko, anilek - mnie to wylacznie smieszy. Jakies kuriozum, owszem, ale w kategoriach kabaretu.
Ewcik, ja sie uparlam, ze chocby to mialo trwac lata, to nie bede kupowac "bo tansze", "bo okazyjna cena", ani nawet brac za free "bo dali", jesli cos nie bedzie idealnie tym czego chce. Bujalam sie troche miedzy rustykalnym a kolonialnym, ale w koncu przewazyl fakt, ze meble kolonialne sa jednak zwykle ciemne bo przystosowane do bardzo slonecznego klimatu, a tu Anglia.
Spoko, anilek - mnie to wylacznie smieszy. Jakies kuriozum, owszem, ale w kategoriach kabaretu.
Za to kupilismy dzis malemu to: The Annoying Thing (original) - YouTube
I to wydaje dokladnie ten sam dzwiek "silnika" - polewka gwarantowana, bo Karol jak to slyszy to zaczyna prawa raczka "krecic manetke".
I to wydaje dokladnie ten sam dzwiek "silnika" - polewka gwarantowana, bo Karol jak to slyszy to zaczyna prawa raczka "krecic manetke".
Witam
Klaczek w pierwszej kolejnosci zwroce sie do Ciebie.Od kilku dni probuje napisac cos madrego i tak pisze,kasuje,pisze i kasuje.... Brak mi slow,zeby to jakos ubrac.Kiedy ja stracilam ciaze moja dobra kolezanka powiedziala mi,ze cierpienie uszlachetnia.Jestes piekna,madra,szlachetna kobieta,nie raz i nie dwa przemawialas na tym watku bardzo madrymi,budujacymi slowami do nowych aniolkowych mam.Wierze,ze sobie z tym wszystkim poradzisz,jestes silna,zycie nie raz Cie doswiadczylo a Ty nadal trwasz niezlomnie,jak sama to okreslilas jak ta trawa na wietrze.Duzo sily Kochana,a dla Twojego Anioleczka (*)
Ewcik pytalas jak dlugo po poronieniu zaszlam w ciaze.Tez mialam lyzeczkowanie(nie cierpie tego slowa)Mialam nadzieje,ze skonczy sie na tabletkach poronnych,niestety po kolejnym usg w szpitalu okazalo sie ,ze nie wszystko sie oczyscilo.Piszesz,ze bardzo malo krwawilas,ja tez tak mialam,lekarz powiedzial,ze to normalne,wiec nie przejmuj sie tak bardzo.Po dwoch tygodniach udalam sie do gina.Ten znalazl mi torbiel 5cm na 3 cm,na szczescie pusta.Dostalam tabsy anty w celu wchloniecia i wyregulowania miesiaczki.Zlecil mi rowniez zrobienie kilku badan min.zbadanie prolaktyny.Okazalo sie,ze moja prolktyna po obciazeniu jest przeszlo 20 razy wyzsza niz norma.Dostalam bromergon na wyregulowanie prolaktyny,okropne swinstwo po ktorym myslalam,ze zejde.Na kolejnej wizycie na poczatku marca prolaktyna wrocila do normy,po torbieli ani sladu,odstawilam anty ale bromek zlecil na kolejne 3 miesiace.Chyba ,ze wczesniej zajde w ciaze bo to byl pierwszy miesiac kiedy dostalismy zielone swiatelko.No i to byl ostatni miesiac z bromkiem,bo zaszlam w pierwszym cyklu.Do tej pory drze o kazdy kolejny dzien.Strach jest i bedzie.Na poczatku tej ciazy w 7 tygodniu rowniez trafilam do szpitala z krwawieniem,jadac tam wiedzialam,ze to koniec.Po usg okazalo sie,ze moje dzieciatko ma sie dobrze.Bylam w szpitalu tydzien.
Mozecie mi wierzyc badz nie,do tej pory nie mam nawet jednej rzeczy dla malego(to bedzie chlopiec),sklepy dla dzieci omijam szerokim lukiem,nie mam pjecia ile moze kosztowac wozek,czy zwykly smoczek,boje sie myslec,boje sie planowac,boje sie przyzwyczajac do mysli ,ze bede mama.Ale kazdy dzien kiedy maly budzi mnie kopniakami zaczynam od usmiechu i takiej olbrzymiej radosci w sercu.I coraz bardziej nie moge sie doczekac dnia ,kiedy zobacze Go po tej stronie brzucha,calego,zdrowego,pewnie dopiero wtedy moje obawy,leki troche zmaleja.
Duncus trzymaj sie dzielnie,nastepny cykl moze byc tym szczesliwym,trzymam kciuki
Klaczek w pierwszej kolejnosci zwroce sie do Ciebie.Od kilku dni probuje napisac cos madrego i tak pisze,kasuje,pisze i kasuje.... Brak mi slow,zeby to jakos ubrac.Kiedy ja stracilam ciaze moja dobra kolezanka powiedziala mi,ze cierpienie uszlachetnia.Jestes piekna,madra,szlachetna kobieta,nie raz i nie dwa przemawialas na tym watku bardzo madrymi,budujacymi slowami do nowych aniolkowych mam.Wierze,ze sobie z tym wszystkim poradzisz,jestes silna,zycie nie raz Cie doswiadczylo a Ty nadal trwasz niezlomnie,jak sama to okreslilas jak ta trawa na wietrze.Duzo sily Kochana,a dla Twojego Anioleczka (*)
Ewcik pytalas jak dlugo po poronieniu zaszlam w ciaze.Tez mialam lyzeczkowanie(nie cierpie tego slowa)Mialam nadzieje,ze skonczy sie na tabletkach poronnych,niestety po kolejnym usg w szpitalu okazalo sie ,ze nie wszystko sie oczyscilo.Piszesz,ze bardzo malo krwawilas,ja tez tak mialam,lekarz powiedzial,ze to normalne,wiec nie przejmuj sie tak bardzo.Po dwoch tygodniach udalam sie do gina.Ten znalazl mi torbiel 5cm na 3 cm,na szczescie pusta.Dostalam tabsy anty w celu wchloniecia i wyregulowania miesiaczki.Zlecil mi rowniez zrobienie kilku badan min.zbadanie prolaktyny.Okazalo sie,ze moja prolktyna po obciazeniu jest przeszlo 20 razy wyzsza niz norma.Dostalam bromergon na wyregulowanie prolaktyny,okropne swinstwo po ktorym myslalam,ze zejde.Na kolejnej wizycie na poczatku marca prolaktyna wrocila do normy,po torbieli ani sladu,odstawilam anty ale bromek zlecil na kolejne 3 miesiace.Chyba ,ze wczesniej zajde w ciaze bo to byl pierwszy miesiac kiedy dostalismy zielone swiatelko.No i to byl ostatni miesiac z bromkiem,bo zaszlam w pierwszym cyklu.Do tej pory drze o kazdy kolejny dzien.Strach jest i bedzie.Na poczatku tej ciazy w 7 tygodniu rowniez trafilam do szpitala z krwawieniem,jadac tam wiedzialam,ze to koniec.Po usg okazalo sie,ze moje dzieciatko ma sie dobrze.Bylam w szpitalu tydzien.
Mozecie mi wierzyc badz nie,do tej pory nie mam nawet jednej rzeczy dla malego(to bedzie chlopiec),sklepy dla dzieci omijam szerokim lukiem,nie mam pjecia ile moze kosztowac wozek,czy zwykly smoczek,boje sie myslec,boje sie planowac,boje sie przyzwyczajac do mysli ,ze bede mama.Ale kazdy dzien kiedy maly budzi mnie kopniakami zaczynam od usmiechu i takiej olbrzymiej radosci w sercu.I coraz bardziej nie moge sie doczekac dnia ,kiedy zobacze Go po tej stronie brzucha,calego,zdrowego,pewnie dopiero wtedy moje obawy,leki troche zmaleja.
Duncus trzymaj sie dzielnie,nastepny cykl moze byc tym szczesliwym,trzymam kciuki

Witam kochane
Niektóre z Was pewnie mnie pamiętają jeszcze a niektóre w ogóle nie znają..... wpadłam poinformować ze dnia 31.07 ( w moje urodziny ) przyszedł na świat mój tak długo wyczekiwany synek Pawełek.......... moze to nie wątek aby informować o takim wydarzeniu ale chciałam Wam napisać ze warto walczyć i warto wierzyć ze po tragediach jakie nas spotkały wychodzi słoneczko i życie znów staje sie piękne , Bóg wszystko nam wynagradza i trzeba o tym pamiętać o nigdy nie tracić nadziej !!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Bardzo mocno trzymam za kazdą z Was kciuki i zapalam dla wszystkich aniołków światełko
[*]
Ilona gratulacje!!!! I na taka wiadomosc KAZDY watek jest dobry, taka wiadomosc przynosi nadzieje! Ciesz sie synkiem!!
Ilona24 olbrzymie gratulacje!!!!!!Super wiesci.
Jakis czas temu tak sobie myslalam,zeby przeniesc sie na jakis inny watek,ale szybko mi ten pomysl minal,bo gdzie mi bedzie tak dobrze jak tu,razem z Wami??
Ewcik zapomnialam dodac,poronilam w pazdzierniku a w marcu zaszlam w ciaze.Powodzenia
Jakis czas temu tak sobie myslalam,zeby przeniesc sie na jakis inny watek,ale szybko mi ten pomysl minal,bo gdzie mi bedzie tak dobrze jak tu,razem z Wami??
Ewcik zapomnialam dodac,poronilam w pazdzierniku a w marcu zaszlam w ciaze.Powodzenia
enya81
Fanka BB :)
Kłaczku dobrze że tego Karolka masz - tak jak piszesz, dla niego musisz się ogarnąć
Ja dla swojej córki też się ogarniam co miesiąc....
IZW nie bój się o tą 15-latkę - ja miałam 16 lat i też miałam taką historię z uszkodzeniem kręgu, kołnierzem ortopedycznym i leżeniem - głowa bolała mnie po tym jakieś 2 lata + moja migrena - masakra!!! Ale zmierzam do tego że to już wystarczająco duża pannica i gwarantujęCi że się tak wystraszyła że będzie teraz chodziła jak w zegarku....
Ilona bardzo, bardzo gratuluję, ale to szybko minęło....:-)
Hona czy Ty prolaktynę przed obciążeniem miałaś w normie??? Bo mnie w obciążeniu też strasznie przekracza normę pomimo że na czczo jest OK. W czwartek idę właśnie z wynikami do lekarza i obawiam się że też będę brała tego "mózgotrzepa" - bromergon...
A ja znowu dół cholerny - już mnie wkurwiają te moje doły....A to dlatego że zaczęło mnie boleć podbrzusze i raz co prawda ale pojawiło się małe bj. A oznacza to tyle że do piątku i przyjazdu K może już być "po ptokach. I wkurwia mnie to jak cholera bo to już cykl w ten sposób spalony - a wystarczyłoby żeby owu była -1,2 dni później
I wiecie co???Doszłam do wniosku że chyba nie jest mi to dziecko teraz po prostu przeznaczone....2 poronienia w sumie bez przyczyny, popsute w tym czasie 2 termometry, rozmijanie się z owulacją o kilka dni...Dużo bym mogła wyliczać. A ja jestem bezsilna....Co z tego że K przyjeżdża na 3 tygodnie jak idealnie przyjeżdża na dni niepłodne - na nowy cykl też sie nie załapie. A jak na ironię dni płodne zaczynają mi się zawsze koło niedzieli a on może przylecieć tylko w piątki. Nawet nie wiecie jaka jestem wściekła....Jesteście jedyne którym to piszę bo wiem że zrozumiecie i nie potępicie...Nie wiem czy jeszcze jakaś modlitwa pomoże - jeśli tak to poproszę. I najlepsze jest to że na 90% jestem przekonana że gdybyśmy chociaż raz trafili to znowu byłabym w ciąży...Ech...
IZW nie bój się o tą 15-latkę - ja miałam 16 lat i też miałam taką historię z uszkodzeniem kręgu, kołnierzem ortopedycznym i leżeniem - głowa bolała mnie po tym jakieś 2 lata + moja migrena - masakra!!! Ale zmierzam do tego że to już wystarczająco duża pannica i gwarantujęCi że się tak wystraszyła że będzie teraz chodziła jak w zegarku....
Ilona bardzo, bardzo gratuluję, ale to szybko minęło....:-)
Hona czy Ty prolaktynę przed obciążeniem miałaś w normie??? Bo mnie w obciążeniu też strasznie przekracza normę pomimo że na czczo jest OK. W czwartek idę właśnie z wynikami do lekarza i obawiam się że też będę brała tego "mózgotrzepa" - bromergon...

A ja znowu dół cholerny - już mnie wkurwiają te moje doły....A to dlatego że zaczęło mnie boleć podbrzusze i raz co prawda ale pojawiło się małe bj. A oznacza to tyle że do piątku i przyjazdu K może już być "po ptokach. I wkurwia mnie to jak cholera bo to już cykl w ten sposób spalony - a wystarczyłoby żeby owu była -1,2 dni później


Ostatnia edycja:
reklama
Enya81 ja prolaktyne przed obciazeniem mialam ok.,ale stresowa byla tragiczna.Bardzo dobrze Cie rozumie,rezygnacja,gniew,te uczucia sa nam wszystkim dobrze znane.Potrzebujesz troche czasu,odpoczynku od tego wszystkiego.Nerwy nic tu nie zalatwia.Trzymaj sie Kochana,duzo sily.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 73
- Wyświetleń
- 17 tys
- Odpowiedzi
- 6
- Wyświetleń
- 3 tys
- Odpowiedzi
- 80
- Wyświetleń
- 72 tys
Podziel się: