reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża Po Poronieniu

reklama
ech, mam nadzieje ze nie bo mnie trafi... tyle ze bede bez neta. moj nr tel. 07580368204. ktos z uk moglby zlapac kontakt tel. Ssabrinaa jest z Doncaster, bywa na Rozpakowanych., ale ja juz nie mam czasu tam leciec. na ra!
 
Trzymaj się kobitko dzielnie, a nawet jak cię zostawią to będzie bezpieczniej .... eh

twoje info na "rozpakowane" dostarczone
 
Ostatnia edycja:
Kessi, cieszę się że wszystko w porządku. to najważniejsze...a tym kopaniem w żołądek się nie przejmuj...niedługo będzie gorzej...hihi:tak:

Kłaczku brak słów. nie wiem co napisać. od wczoraj trzyma mnie wielki smutek z powodu Twojego Dzidziusia. napiszę tylko że mocno, mocno Cię przytulam w duchu. :-(
 
do ssabriny napisałam priva, mam nadzieje że dziewczyny z UK cię jakoś wesprą

ja kobitki zmykam ... życzę na tyle ile się da spokojnego weekendu ...

mam ogromną nadzieję że wiadomość od ziółka przywróci radość i wiarę w naszych serduchach
 
Wpadłam na chwilę, żeby powiedzieć, że nie jest dobrze. Wczoraj na usg pęcherzyk urósł z 9,6 do 21 mm, w środku maleńki zarodek bez akcji serca :( Zlecono betę: pierwsza wczoraj, druga we wtorek. We wtorek następna wizyta i usg, wtedy ostateczny wyrok. Wiem co powiecie, że będzie dobrze i że ktoś też tak miał ale u mnie tak już było 2 razy i ciąża obumarła, więc nie robię sobie nadziei. Odezwę się we wtorek lub w środę. Buziaki dla wszystkich

Teraz doczytałam, że Kłaczek straciła Ziabkę, chyba mnie to bardziej walnęło niż moje problemy.

Kłaczku
na szczęście masz Karolka a ja swojego wielkoluda, M wczoraj powiedział, że jak go wychowywał to chyba też się liczy, to mnie gryzie najbardziej, ale jak mówisz świat się nie zatrzymał. Bądź silna, zresztą jesteś i w to nie wątpię!
 
poszłam sie wysmarkać i ogarnąć żeby M jak wstanie nie widział że ryczałam .... a tu ziółko witaj ja nic nie bede mówić tylko sie modlić i trzymać kciuki && && trzymajcie się
 
reklama
Kairko - równo 7-my. Tu jednak nie mam złudzeń, zapłodnienie nastąpiło książkowo , nie mogło być później, bo M nie było w Polsce i plemniki nie przeżyły by np. 10 dni, tylko góra 5.
 
Do góry