agnieszkaala w 38tc i 2,5kg???? o kurcze...nio to chociaz mnie pocieszylas

kochana co do pytan na temat ciazy to wiesz nikt nie ma złotej kuli,nie wie co cie spotkało wiec bedzie pytac...to boli,ale musisz zacisnac zeby i dac ludziom odpowiedz zeby juz wiecej nie pytali i juz...z dnia na dzien bedzie lepiej.nasza corcia tez bedzie miala na imie Ala

Alicja.
izw tez sie tak bawiłam jak ty.słynne zabawy kuchenne z błotkiem w tle:-) a co do wagi to pewnie masz racje,bo tak jak opisywałam sytuacje tej kobitki po cesarce tu u nas...miala miec chlopca 3.800,a wyszedl 4.500 i dobrze,ze miala ciecie,bo nie wiadomo czy dałaby rade....u nas ja jestem drobna i mam 163cm wzrostu,moj maz tez szczuplaczek i 170cm takze nie jestesmy wielkoludy.
enya nio mnie mała sie pcha na szyjke,bo czuje ja coraz czesciej. z racji tego,ze jestem szczuplutka odczuwam to ze zdwojona siła...mam nadzieje,ze bedzie chciala sobie jesio posiedziec w brzuszku i,ze wyjdzie co najmniej na 2 tyg przed terminem.oby.co do panikowania to z tym troche ciezko,ale sama wiesz jak jest.
anilek aulin jest na recepte.
angel to zaczynasz nowy cykl...

nowy cykl,nowa szansa:-).
kłaczku nie bede nic pisac...sama wiesz co chciala bym tu napisac,ale po co...jestem z toba myslami,dusza...wiem tylko tyle,ze nie dała bym rady zyc w takim kraju jesli pragneła bym bardzo dziecka...trzymajcie sie kochani...* dla waszego skarba....