reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża Po Poronieniu

aniunnia... ja tam zachmurzona nie jestem :)

Plenitude
... mi jest wygodnie być czarnowidzem, bo wtedy łatwiej sie rozczarowania przeyzwa, tak jak pisałaś wczesniej... to boli, ale jakby ten bol jest mniej dotkliwy.
Ja prace tez mam stresujacą, dlatego nabawiłam sie nerwicy i uciekłam na wychowawczy, pozniej złozyłam wypowiedzenie i wpadeczke zaliczyłam piękną, z której cieszyłam sie jak nigdy w zyciu :) w pracy musieli uniewaznic moje wypoiwiedzenie a teraz znow mnie czeka to samo... i szukam nowej pracy od wrzesnia i nic nie ma...no ale poki co chyba znow vczeka mnie leczenie i zwolnienie.. bo raczej w moim stanie do mojej pracy wrocic nie moge...

ale moe rusze z korepetycjami...
 
reklama
Aniunnia - ja jestem cały czas rozchmurzona, ale staram się realnie patrzeć na wszystko. np. wiem że tymi swoimi wczorajszymi zakupami nic nie zapeszę, tylko po prostu gdyby nie daj Boże coś się stało tfu tfu tfu to będzie mi ciężko na nie patrzeć. nawet jak chodziłam po sklepie to się nie rozpływałam jakie urocze są te ciuszki ani nie wyobrażałam sobie jak dzidzia będzie w nich wyglądać tylko tak bardziej praktycznie podeszłam do sprawy - co jest o ile przecenione, jakie ma zapięcia itd.
 
Aniunnia, ja nie wiem zupelnie kto mieszka za sciana. Na pewno Anglicy, z reszta muzulmanow ja tam w ogole w Keadby nie widzialam, w odroznieniu od miejsca gdzie teraz mieszkamy bo tu kolorowo jest niesamowicie, co mi sie z reszta podoba. Mam tylko nadzieje ze nie swirujace nastolatki bo tu dzieciarnia bywa cholernie rozwydrzona.
No i ze normalni jacys...
Bett, z Wegorzewa wyplywa sie na Szlak Wielkich Jezior. Jak bedziesz miala okazje, koniecznie wybierzcie sie zobaczyc bunkry nad jez. Przystan, a jesli zapuscicie sie sciezka nad nieczynnym kanalem, na jego koncu mozecie obejrzez zaje... sluze, ktora zaczeli budowac NIemcy. Nie skonczyli jej - po prostu na koncu kanalu jest wielka konstrukcja z betonu, z niemiecka "gapa" na szczycie. Wieczorem, jesli zachowywac sie cicho, mozna uslyszec jak w kanale rozrabiaja bobry. Piekne okolice... Z tego co wiem, w PL mozna kredyt zalatwic w 2 tygodnie, ale osobiscie nie sprawdzalam.
Martussia, dokladnie to jak urodzilam core i podali jej wage, to siadlam z wrazenia bo ona miala ledwie 2,9kg, a mialo byc duze dziecko. Wiec pytam lekarza co jest grane, a on podszedl, pomacal brzuch i mowi zebym sie polozyla bo zaraz bedziemy drugie rodzic. No to ja siad, oczy jak slupki i mowie ze bez jaj, a on zebym sie polozyla bo dziecku na glowie siedze, a czy bez jaj to sie okaze. PO fakcie stwierdzil ze jednak z jajami - chlopak.:-D Troche bylo jazdy, bo maly byl w poprzek i musieli go odwrocic, ale dalo rade. A szok byl nie z tej ziemi. Teraz, jak rutynowo robi sie usg, to nie ma takich jazd.
Mysiaku, bo ja stara d.. jestem i mam dorosle dzieci z "pierwszej tury". Po prostu kiedys, dawno temu wyszlam za maz w porywie uczuc bardzo glupich, za faceta ktory okazal sie lajza do kwadratu - skonczylo sie garscia drobiazgu i ewakuacja z brzuchem pod broda i tymze drobiazgiem, kiedy okazalo sie ze ow zwiazek uwiera bardziej niz zniesc moge, a szans na zmiany nie ma. Potem 15 lat rodzicielstwa z pominieciem jakichkolwiek innych funkcji zyciowych, po ktorych to 15 latach pojawil sie facet madry i dobry, ktory przekonal mnie jakos, ze nie kazdy facet to lajza. Kiedy dojrzelismy do "mania" dziecka, okazalo sie ze bedzie to wymagalo troche wiecej wysilku niz pierwotnie wygladalo, ale... MOj facet dzieci nie ma bo to singiel kompletny, poszlismy na upor i udalo sie. W zachlannosci swojej postanowilismy cud powtorzyc i mimo mego wieku z lekka na mloda mamusie przeterminowanego, cos jeszcze z tej "rury" wykrzesac. Ot, i cala historia.
Plenitude, czasem cuda sie zdarzaja, kiedy przestajemy w nie juz wierzyc...

Cos co mnie zamurowalo... Na ulicy mijalam parke ludzi z wozkiem, w wozku maluskie dziecko - zdecydowanie 2-3 miesiace to wszystko. Kiedy zblizali sie, ona podala jemu papierosa ktorego trzymala w rece. Fajka skret, ale tu duzo ludzi kreci fajki zamiast kupowac gotowe. Maly pikus polegal na tym, ze kiedy mnie mineli zalecial dym... Gandzia. :szok: Nowi sasiedzi, po drugiej stronie chinczyka tez jaraja - wychodza sobie przed dom na jointa, placze sie miedzy nimi moze poltoraroczna dziewuszka... Kurde, moze ja beton i konserwa jestem, ale chyba nie nadazam.
 
kłaczku to jak będziesz z nami pisać i nas rozbawiać?:szok: Opis porodu jak zwykle powala:-):-):-)
bett wow,dwa tygodnie?Super.A ja też jadę na Mazury,tyle że do pracy:cool2: Ja też wolę przed wiatraczkiem:-),ale w ogrodzie zawsze coś do zrobienia i muszę się od czasu do czasu spocić...:baffled: Co do kredytu,to nie wiem jak jest teraz,ale jak myśmy brali z pięć lat temu to wszystko poszło wręcz błyskawicznie.Z resztą cała sprawa z kupnem domu odbyła się w zastraszającym tempie:-)
Plenitude my też do wszystkiego doszliśmy sami (poza drobną pomocą moich rodziców),ale za to jaką to satysfakcję daje!!I przynajmniej nikt nie może przyjść do nas i powiedzieć "to wszystko macie dzięki mnie".Ja tam od kiedy skończyłam 20 lat pracowałam na swoje wydatki sama i jestem z tego bardzo dumna.I choć wiem,że w dzisiejszych czasach to raczej wada to niestety ja zawsze byłam zbyt dumna,żeby wyciągać rękę do kogoś po pieniądze.O to też rozbija się sprawa mojej ewentualnej ciąży,bo dla mnie oznacza to rezygnację z pracy (przeciez nie zabiorę dziecka w delegację,na cały tydzień też go z nikim nie zostawię) i nie wiem czy będę zdolna żyć na garnuszku u m:-(
elka my tu bardzo wyrozumiałe jesteśmy:-),bylebyś całkiem nie "znikła";-)
kwiatuszek jakie to uczucie zobaczyć taką bijącą kulkę?Mnie nie dane było tego doświadczyć...
aniunnia załamałaś ale mnie:-) to ja już na serio przenoszę się do piwnicy
 
kłaczku.. ja też stara d.. ejstem, tylko poźno zaczęłam... choć i incydent małżeński odbyłam prawie 4 letni + czas narzeczenski czyli zmarnowane 6 lat zycia,a le co tam...
teraz mam niemężaz odzysku z przychówkiem dochodzacym 11 letnim, i wspólną córcie :)

W ramach diety i potrzeby żucia czegoś w mordce Żuję, żuję i jeszcze raz żuję siemie lniane a me dziecie razem ze mna :) mlask mlask :)
 
Anty, dwa z moich porodow byly - mozna powiedziec - smieszne. W sytuacjach stresowych dostaje glupawki, bywa komicznie.
Mysiaku, moj nie ma przychowku. Po prostu bywal w zwiazkach "dochodzacych", nawet bywalo juz bardzo powaznie i bardzo na serio i juz zareczony raz byl, ale panny zwykly go puszczac w trabe, z czego ta ostatnia naprawde po swinsku. I to wiem nie z opowiadan nawet bo rozgrywalo sie na moich oczach, facet sie konczyl emocjonalnie. Na dzien dzisiejszy twierdze ze glupie byly bo to czysto zlote serce jest a i berecik poukladany bardzo sensownie. A ze nie ma aspiracji do bycia mister universum... Ja tez nie mam.:-D I dobrze nam razem - minelo 5 lat i jakos tego slynnego kryzysu w 5 roku zwiazku nie widac. Nawet poklocic nam sie zdarzylo chyba wszystkiego ze 3 razy.
 
Bett masz 200% racji, że w moim przypadku byłby to masochizm, ja jestem dodatkowo nadwrażliwcem i biorę wszystko do siebie, wszystko co mi się nie udaje to moja wina - takie biczowanie to u mnie norma. Musiałam zmienić nastawienie bo zaczęłam się dusić. Jak w klatce z własnej skóry. Mam takie samo podejście jak Ty do wielu spraw gdy pisałaś o tych ubrankach, tylko praktyczna strona, cena, zapięcia, użyteczność..
Często widzę mijając rodziców na ulicy, że małe dzieci patrzą mi w oczy, wiem, że to normalne, na początku było to dla mnie bardzo trudne, ale po kwietniowej załamce gdy pęcherzyk nie pękł znowu coś puściło we mnie. Dziś patrzę w oczy tym maluszkom, ale ześlizguję się po ich buzi wzrokiem a wewnątrz mnie nie dzieje się nic. Jest cisza ale sporo za to zapłaciłam, muszę bronić swojej psychiki żeby nie nabawić się depresji albo nerwicy, sama stawiam bariery i ustalam zasady. Rozumiem to co napisałaś, że pytano Cię co jest z Tobą nie tak, też tak mam. kiedyś reagowałam inaczej ale teraz na to pytanie odpowiadam "jestem niepłodna - to jednostka chorobowa, którą się leczy i jestem w trakcie leczenia. Choroba może spotkać każdego bez wyjątku." To zdanie ucina resztę niepotrzebnych słów.
Pozytywny test tego dnia to tylko mężowi i Wam, nikomu więcej bo nikt inny nie pojmie ile strachu, lęku i drżenia kosztuje każdy dzień ciąży gdy choć raz się ją straciło. Uda się w swoim czasie kochana Bett i wiesz co mam na myśli, wiary nie tracę, ale z nadzieją już się pożegnałam. Zbyt drogi to dla mnie luksus. :-D

mysiak - ja też wolę być czarnowidzem, jestem lepiej przygotowana na ewentualne trudności i przeszkody.:tak:

kłaczku, ja wierzę, naprawdę, tylko nie lubię bujania w obłokach :-D a z tą gandzią to nawet nie wiem jak to pachnie, jednak Ci 'rodzice' to moim zdaniem tylko z racji fizjologicznego związku na poziomie biologicznym z dzieckiem mogą być nimi nazywani...

anty ja też nic od nikogo nie wzięłam, wstyd mi prosić o pomoc kogokolwiek - dosłownie i nie tylko nie wyciągam ręki do nikogo, jestem tą, która pomaga w mojej rodzinie, finansowo często i nie tylko, ale sama o nic nie proszę. ja też od takiego wieku jestem na własnym utrzymaniu i wiem ile jest warte to co mam, nikomu poza sobą i mężowi niczego nie zawdzięczam jeśli chodzi o normalne codzienne życie, pracę i to co mamy.
Podsumowując zobaczcie dziewczyny, jesteśmy bardzo wartościowymi ludźmi.:-) Jesteśmy wyjątkowe :tak:

Gdzie na urlop? Morze, góry i jezioro - a co z tego wyjdzie to zobaczymy.:baffled:
 
Ostatnia edycja:
reklama
ja jeszcze na chwilkę
mysiak nie zwróciłam uwagi skąd jesteś, witam sąsiadkę z Z.G. :-) ja też :tak: Dziś to miato wygląda jak Londyn, heh, mgła aż miło :-D

no dobra, bo się spóźnię :baffled:
 
Do góry