reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża Po Poronieniu

Niestety zespół antyfosfolipidowy jest częstą przyczyną poronień,wczesnych porodów.Kiedy się wie że go się ma to jest ok i własciwie w 100% jest pewność że dzieciątko urodzi się w terminie. Ważny jest dobry lekarz.:tak:
 
reklama
Sama nie wiem co mam teraz mysleć... tak bardzo chcemy mieć dziecko ale teraz się boje jeszcze bardziej :( ulzyło mi bo wiem co sie dzieje...mam nadzieje ze teraz się mna zajma i beda leczyc...

Lena a ja Ci powiem że właśnie zrobiłam badania na zespół antyfosfolipidowy i czekam na wyniki. I już wiem że to nic strasznego - musisz tylko jeszcze przed zagnieżdżeniem brać acard, aspirynę, clexane tub coś pokrewnego do któregoś tygodnia ciąży. Jeśli u mnie taka byłaby przyczyna - odetchnęłabym z ulgą bo wreszcie bym wiedziała. A tak nie wiem nic. Głowa do góry!!! Z tym zespołem możesz mieć nie jedno, a kilkoro dzieci tylko trzeba umieć odpowiednio reagować i leczyć . Będzie dobrze!!!
 
Majra dziękuję za odpowiedź:happy:. A te badania robi się z krwi??? I ile się czeka??? Bo mój ginekolog wspominał o tym ale stwierdził że skoro mamy zdrowe dziecko a u nas w rodzinie nie było żadnych chorób genetycznych to nie jesteśmy obciążeni i po prostu miałam pecha dwa razy pod rząd. Ale myślę o tym....Z jednej strony chce spróbować trzeci raz już bez badań, na luzie a z drugiej strony boję się przechodzić to kolejny raz bo nikt nie zagwarantuje mi że historia się nie powtórzy...:no:

Karola a Tobie wyszło coś z tych badań genetycznych ni etak??? I jak wyszło że masz brać acard??? Bo ja zrobiłam badania na p/ciała antyfosfolipidowe i czekam właśnie na wynik - może jeszcze w piątek zadzwonię. Pytam bo nie wiem czy mogę tak sama z siebie brać acard?? I czy jeśli zajdę w ciążę to dalej go biorę???

Kurcze a z tym skierowaniem to myślę że u mnie nie będzie problemu ale niestety mój mąż przyjeżdża raz na miesiąc do Polski i może być problem z umówieniem tej wizyty.


nam w badanich nic nie wyszlo.wszystko oki,prawidłowo.acard zaczełam brac sama z siebie ktoras z dziewczyn na forum mi go poleciła wlasnie wraz z clexane tyle,ze acard jest bez recepty,sama mozesz sobie go kupic koszt ok 6zł i po 1 tabletce dziennie brac.trzeba zaczac jakos 2,3 miesiace przed planowanym zajsciem i na @ nie odstawiac.bynajmniej ja nie odstawialam i nie mialam wcale przez to bardziej obfitego @.pozniej jak sie okazało genetyk sugerujac,ze w ciazy powinnam od 5tc zaczac brac clexane jak usłyszal,ze biore sama z siebie acard to stwierdzil,ze slusznie bo te 2 leki zazwyczaj ida w parze.to,ze masz zdrowe dziecko jeszcze nic nie oznacza.jesli 2 razy pod rzad spotkało cie poronienie to nie wiem czy mozna nazwac to pechem lub przypadkiem...a jaka lekarz ma pewnosc,ze akurat przez te iles tam lat w twoim organizmie sie cos nie pozmieniało???? ja ci napisze co nam powiedzial genetyk odnosnie badania kariotypu: zapytałam go co bedzie jesli wynik bedzie oznaczał,ze cos jest nie tak albo u mnie albo u meza?? odpowiedzial,ze stwarza to sytuacje w ktorej moge urodzic chore dziecko, ALE nie jest powiedziane w ktorej ciazy....:szok: za 1 razem moge urodzic zdrowe,ale moze za 3 juz bedzie wlasnie obciazone wada...bo badanie kariotypu ma na celu przeanalizowanie twoich i meza geow od waszego urodzenia az do smierci i nikt nie da ci gwarancji na to kiedy akurat urodzisz chore dziecko...tak nam to wtedy wytłumaczył i nie powiem bylam w szoku...bo to jest jak rosyjska ruletka...ale na szczescie badania wyszły prawidłowo.wiec nie wiem moze porozmawiaj z lekarzem przeciez wypisanie skierowania nic go nie kosztuje,albo idz do innego...u mnie najwidoczniej jest cos nie tak z przepływami skoro biore te leki i jest oki,a jak nie bralam to dziecko umieralo...mam nadzieje,ze bedzie dobrze do konca...a i acard bierzesz tez w ciazy...do samego konca tak mi powiedzial lekarz.clexane tez do konca.


doti nio mnie juz sie załacza instynkt budowania gniazda...w tym tyg robimy przemeblowanie w sypialni,miejsce na lozeczko,musze poprac te ciuszki i zaczac powoli tez cos juz kupowac...dancus przytulam cie kochana.martusia nie ty pierwsza nie ostatnia piszesz tutaj o takiej sytuacji...stalo sie i juz teraz musisz cierpliwie czekac i sie nie denerowowac,bo jesli fasolka bedzie to jej to zaszkodzi.poczekaj spokojnie na rozwoj wydarzen.ja sama po 1 poronieniu w ciagu 2 miesiecy zaszlam...takze wiesz...nikt cie nie potepi.a kolejny raz nie musi byc taki sam jak poprzedni.lena no widzisz czyli jednak jest przyczyna,a to oznacza,ze dostaniesz leki i gicio:-) pewnie te same co ja.gosiulek ma racje ja tez od poczatq sie kłuje i widzisz dzidziolek ladnie sie rozwija.nie ty pierwsza nie ostatnia masz ten problem.u ciebie bynajmniej jest stwierdzony,a u mnie tylko przypuszczenia.kłaczek bodajze tez na heparynie jechala i zobacz jaki karolek boski:-) ilonka1990 a ja cie chyba myslami sciagłam:-) bo sie zastanawialam co u ciebie.super kochana i moje gratulacje:tak:
 
hej dziewczyny mam pytanko, brała któraś z Was wiesiołka, w jakiejkolwiek postaci?
Podobno jest dobry jak się chce zajść w ciążę, bo dzięki niemu jest więcej śluzu i ten śluz powiedzmy jest milszy dla chłopaków i ich przepuszcza gdzie trzeba:-) Wiecie coś o tym?
Bo zastanawiam się czy go nie spróbować, choć niby śluzu mam sporo.

Ogólnie czy któraś z Was coś niekonwencjonalnego łykała starajac się o brządaca?

Lena - Twój strach jest zrozumiały, ale musisz myśleć pozytywnie. Dobrze, ze już wiesz na czym stoisz. Teraz lekarze od razu będą wiedzieli jak prowadzić kolejne ciąże.
 
Dziewczyny napiszę już tu, mam nadzieję, że każda z Was przeczyta:

Aneta bardzo dziękuje za kciuki i wsparcie.
Gratuluje każdej mamusi, która ma już przy sobie swoje dzieciątko.
Mocno trzyma kciuki jeszcze za zapakowane i życzy spokojnych porodów.

Dzisiaj po 14 dostają wypis i jadą do domu i przeprasza Was, ale jeszcze kilka dni na forum Jej nie będzie, musi nacieszyć się rodziną, ogarnąć się i przede wszystkim mocno o siebie dbać. Lekarz kazał się bardzo oszczędzać, dużo odpoczywać.

Co ważne to również Jej stan psychiczny, teraz tak na dobrą sprawę jak będą w domu, to cały stres z Niej zejdzie i będzie mogła normalnie oddychać, tu tez potrzebuje czasu by się w tym wszystkim odnaleźć.

Nadal jestem z Nią w kontakcie, więc na bieżąco będę Was informować, aż As nie będzie wstanie skrobnąć tu kilka słów o sobie. Wtedy uzupełni moje wypowiedzi, bo ja kilka faktów pominęłam, po prostu jeżeli Aneta będzie chciała Wam o tym napisać, to na pewno to zrobi, a jak będzie chciała zapomnieć i cieszyć się dniami obecnymi to trzeba zrozumieć. Mam nadzieję, że rozumiecie moją postawę.

Póki co przesyła gorące pozdrowienia i prosi jeszcze kilka dni o zrozumienie i przeprasza za nieobecność.
 
Teraz beda mi robić nastepny test krwi za 3m-ce... teraz mi nie dali żadnych leków...i ja nie wiem czego mam sie teraz spodziewać...Staram sie myslec pozytywnie... ale naczytałam sie o tym sydromie troche i sie przestraszyłam:( niewiem czy odrazu nie powinni mi jakis lekow podać a nie czekac nastepne 3m-ce ;(
 
Lili dzieki za wiadomosc!! Przekaz As, ze ma sie zupelnie nie przejmowac tylko dochodzic spokojnie do siebie, bo najwazniejsze jest zdrowie i rodzina!!!! My tu sobie poczekamy na nia na spokojnie:happy: Tymczasem niech odpoczywa i zajmuje sie Karolinka!!
 
duncus ja biorę wiesiołka w postaci kapsułek, 3 x 2 dziennie od @ do owu bo powoduje mikroskurcze macicy, tak jest bezpiecznie.

U mnie nareszcie @ :-)

Pozdrawiam majowo :tak:
 
reklama
Teraz beda mi robić nastepny test krwi za 3m-ce... teraz mi nie dali żadnych leków...i ja nie wiem czego mam sie teraz spodziewać...Staram sie myslec pozytywnie... ale naczytałam sie o tym sydromie troche i sie przestraszyłam:( niewiem czy odrazu nie powinni mi jakis lekow podać a nie czekac nastepne 3m-ce ;(


lena nam genetyk tez powtarzał,ze jesli wykryja u mnie ten zespoł to trzeba powtarzac wyniki wiec narazie nie daja ci zadnych lekow,bo po co??? musza miec pewnosc,a ty narazie nie mozesz sie starac o dziecko to pewne.musisz odczekac te 3 miesiace,zobaczyc co wyjdzie w badaniach i dopiero wtedy rozmawiac z lekarzem o tym kiedy mozecie zaczac sie starac i jak to wszystko bedzie wygladac.bedzie dobrze.dziewczyny juz tez ci tu napisały,ze przy zastosowaniu w ciazy odpowiednich lekow wszystko bedzie dobrze.

liljana zachowanie as wg mnie jest zrozumiałe.nalezała sie w szpitalu,napatrzyla,nasłuchała,swoje przeszla i nie dziwie sie,ze chce odpoczac,pobyc z rodzina wkoncu widywali sie na w pół gwizdka,zajac sie mała...o ile juz jest z nia w domku.teraz niech odpoczywa jak najwiecej.znajdzie czas,siły i checi to sie odezwie.my wiemy jak jest a ona niech dba o siebie.pozdrów ja.
 
Do góry