reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża Po Poronieniu

reklama
Gatto - stracha to się ma cały czas niestety taki już nasz pech, ja już nie mogę się doczekać staranek ,a też mam stracha czy wszystko będzie ok , boję się powtórki ,ale muszę spróbować bardzo chcę mieć dziecko już czuję się gotowa ,a tu ciągle coś wyskakuje i muszę czekać niestety...
 
No właśnie ja nie wiem jak to jest. Czy gdybym nie dostała dalej świadczenia czy gdybym wzięła tak jak Ty urlop na żądanie to czy dalej bym mogła iść już na zwykłe L4? Orientujesz się może?

I tu cholerka nie wiem właśnie,bo niestety doradzić mógłby tylko ktoś kto siedzi w tym całym prawie Zusowskim,a niestety nie mam nikogo takiego:(
 
Nie, nie prija, ja mam na szczescie gdzie wrocic, co zreszta zrobie w poniedzialek.
Chodzilo mi glownie o dziewczyny z forum i tak ogolnie, bo wszedzie sie o tym slyszy...niestety.
 
Witam nowe Aniołkowe mamusie i zapalam światełka (*)(*)(*).....
bardzo mi przykro z powodu waszych strat , zostańcie tu z nami ,a na pewno nie pożałujecie zyskacie wsparcie , pomoc , rady ,których na pewno potrzebujecie w takiej chwili.

Witam też wszystkie dziewczynki, mało mnie bo ciągle coś ,a to ja mam gości ,a to idę w gości i tak ten czas mi leci , szybko mija i dobrze bo z każdym dniem jestem bliżej staranek i walki o kolejny cud ,mam nadzieję ,że kolejna ciąża będzie szczęśliwie donoszona, trzymam za Was wszystkie kciuki

Kłaczek- super fotka :tak:rośnie Wam ten maluszek jak na drożdżach :-)
As-dużo macie tego chodzenia po lekarzach, rozumiem ,że Ty chodzisz?
Emka- witaj, chyba się jeszcze nie znamy, ja poroniłam w 2007 roku i do tamtej pory ciągle coś mi utrudnia staranka teraz czekam do 2013 roku bo do tego czasu jestem na lekach przy ,których nie wolno zachodzić w ciąże.

tak wogóle wiecie co odwaliłam w walentynki sobie wypiłam trochę winka i się zapomnieliśmy z M i nie użyliśmy gumki to było dwa dni przed owulacją spodziewaną i teraz się tak boję tak czekam na tę @ jak nigdy , wiem głupia jestem przy takich lekach dopuścić do takiej sytuacji.

Dziś byłam u koleżanki na kawie nagadałyśmy się , poprzedni cały tydzień miałam gości więc nie mam szans żeby nadrobić co napisałyście ,ale postaram się od teraz być na bieżąco
.

Kobietka Ty to masz siły,tyle czasu czekasz...Ja mam wyrzuty sumienia,bo nigdy nie miałam parcia na dzieci,ciążę znosiłam fatalnie,zarzekałam się,że po urodzeniu bliźniaczek juz nigdy nie dam się wrobić w ciążę itd I co?I ktos mnie pokarał za takie pierd.lenie! Miałam ten najbardziej ryzykowny tym ciąży bliźniaczej,ale wszystko było ok,dzieci zdrowe,aż tu nagle po 2 tyg od wizyty...serca nie biją...Piękny dzień-walentynki i taka wiadomość!!! Na chwilę obecna wydaje mi się,że bardzo chce być znowu w ciąży,że jak tylko lekarz pozwoli...ale nie wiem co będzie za tydzień,miesiąc,jak z moją psychiką będzie...A ja taka głupia miałam jeszcze ponad tydzień temu jakies głupie przeczucia i mówię do męża: Gdyby coś było nie tak z małymi...nigdy w życiu juz nie chce być w ciąży,prędzej zaadoptujemy...
 
Emka - nie zadręczaj się tym kochana , wiem jak to trudne stracić swój największy skarb, będziesz jeszcze szczęśliwą mamusią zobaczysz jeśli z psychiką jest źle to nie ma na co czekać tylko iść do lekarza ,ja nie poszłam i się pochorowałam zachorowałam na zespół paranoidalny i skończyłam w szpitalu psychiatrycznym niestety teraz jestem na lekach....i jakoś funkcjonuję puki co a co do czekania to nie mam wyjścia muszę wybrać leki żeby do szpitala nie wrócić nie wyobrażam sobie siebie tam w ciąży bo tam jest coś okropnego rożni ludzie z różnymi chorobami niektórzy agresywni co ja będę dużo gadać koszmar, jeśli czujesz potrzebę to idź do specjalisty na pewno pomoże.Trzymam kciuki za to żebyś została szczęśliwą mamą.
Gatto -dzięki kochaniutka, ja też trzymam za Ciebie kciuki.
 
Emka - nie zadręczaj się tym kochana , wiem jak to trudne stracić swój największy skarb, będziesz jeszcze szczęśliwą mamusią zobaczysz jeśli z psychiką jest źle to nie ma na co czekać tylko iść do lekarza ,ja nie poszłam i się pochorowałam zachorowałam na zespół paranoidalny i skończyłam w szpitalu psychiatrycznym niestety teraz jestem na lekach....i jakoś funkcjonuję puki co a co do czekania to nie mam wyjścia muszę wybrać leki żeby do szpitala nie wrócić nie wyobrażam sobie siebie tam w ciąży bo tam jest coś okropnego rożni ludzie z różnymi chorobami niektórzy agresywni co ja będę dużo gadać koszmar, jeśli czujesz potrzebę to idź do specjalisty na pewno pomoże.Trzymam kciuki za to żebyś została szczęśliwą mamą.
Gatto -dzięki kochaniutka, ja też trzymam za Ciebie kciuki.

Kobietka przykro mi,że tak dziadowska choroba Cię dopadła!!! ja wiem cos o depresji o nerwicy lękowej...tego się obawiam,ale wiem też,kiedy zareagować,jak z tym walczyć. za kilka dni mam dostac namiar od mojego ginia na specjaliste od terapii dla rodziców ,którzy stracili swoje dzieci
 
Emka- to dobrze specjalista to zawsze coś poradzi powie jak sobie z tym radzić itd ja byłam nie mądra ,że nie szukałam pomocy bo było ze mną źle w ogóle po zabiegu miałam jakiś taki lęk przed wszystkim przed wychodzeniem z domu przed kąpielą itd może gdybym wtedy się zgłosiła po pomoc to by tej choroby nie było ,a tak jest i muszę się z tym liczyć ,że stres może wywołać nawrót dlatego obawiam się ciąży wiadomo dlaczego ,ale też bardzo jej pragnę nie wiem jak to wytłumaczyć dwie sprzeczności takie.
 
reklama
Emka- to dobrze specjalista to zawsze coś poradzi powie jak sobie z tym radzić itd ja byłam nie mądra ,że nie szukałam pomocy bo było ze mną źle w ogóle po zabiegu miałam jakiś taki lęk przed wszystkim przed wychodzeniem z domu przed kąpielą itd może gdybym wtedy się zgłosiła po pomoc to by tej choroby nie było ,a tak jest i muszę się z tym liczyć ,że stres może wywołać nawrót dlatego obawiam się ciąży wiadomo dlaczego ,ale też bardzo jej pragnę nie wiem jak to wytłumaczyć dwie sprzeczności takie.

Kochana o chorobach na tle nerwowym społeczeństwo wie niewiele,dopiero od jakiegoś czasu można bez problemu znaleźć artykuły o np.depresji,ludzie mimo wszystko nadal się wstydzą przyznać,że chodzą do psychologa czy psychiatry...Takie gadanie,ze tylko czubki lądują u takich lekarzy jest nagminne...więc skąd mogłaś wiedzieć co się z Tobą dzieje?Skąd miałaś wiedzieć jak masz zareagować,gdzie się udać o pomoć...Więc nie pisz,że byłaś wtedy niemądra!!!
 
Do góry