reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża Po Poronieniu

emy ja mysle,ze jesli ten lekarz wam powiedzial to co powiedział to chyba liczy sie z tym,ze zaczniecie dzialac,ze nie poprzestaniecie tylko na wiedzy...mysle,ze on wie o tym...bedzie dobrze.skoro mowisz,ze to prywatny szpital to napewno beda sie bali...trzymam kciuki zeby starczyło wam sił na walke.ilonko24 kochana normalna rzecza jest,ze sie boisz...to nie pierwsza twoja ciaza,masz wiele za soba złych wspomnien i chyba nie ma wsrod nas kobiety ktora by sie nie bała z kazda kolejna ciaza...ja mimo,ze bede cos wiedziala dopiero za 2 tyg to tez sie boje...czy teraz bede w ciazy czy za miesiac dwa to bede tak samo zestresowana jak ty teraz...ja w dwoch ciazach nie mialam zadnych objawow.w 1 bolał mnie bardzo dol brzucha i wiedzialam,ze cos jest nie tak..i było...w drugiej nie mialam tez objawow tzn troszke bolały mnie piersi,ale nie bolał brzuch i myslalam,ze bedzie dobrze az zaczełam plamic...wiec teraz jakos trudno mi uwierzyc w to co powiedzial genetyk,ze na 99% bedzie juz ok...poprostu jakos w to nie wierze...boje sie,ze zapozno zaczne brac clexane i luteine i,ze nie zacznie dzialac odpowiednio wczesnie i,ze poronie...ja wciaz sie martwie..czasem to juz sama nie daje sobie z tym rady...zastanawialam sie ostatnio czy nie zaczac chodzic do psychologa,bo takie zamartwianie sie negatywnie odbija sie na moim zwiazku na moim zdrowiu itd...najlepiej to bym zamknela sie w domu jak juz bym zaciazyła lezała i sie nie ruszała,ale wiadomo tak sie nie da...i jesli ma sie cos stac to i tak sie stanie...teraz np nie wiem czy doszlo do zaplodnienia...pekla ta prezerwatywa dzien przed owulacja w dni płodne wiec sie zastanawiam...wiem,ze nie musze zajsc odrazu,ale juz mysle czy zdaze w razie czego z lekami itd a w dodatq mnie martwi ta cytomegalia...ilonko mysle,ze jesli chodzi o objawy to kazda kobieta ma inaczej...ciaza ciazy nie rowna...moja psiapsiola np tylko na poczatq miala zgage i bolały ja piersi i tyle...zadnych zachcianek,mdłosci itd...a znowu kuzynka mojego meza od samego poczatq mdlosci,wstret do perfum,balsamow,zeli pod prysznic itd...wiec sadze,ze to roznie jest.mysle,ze nie zawsze brak objawow to zły omen...lekarka mi mowila tylko,ze jesli wogole nie ma nic tzn,ze nie czuje sie ze jest sie w ciazy,ze ani piersi nie bola ani mdlosci no poprostu zadnej roznicy od stanu przed to jest zle,ale tez nie zawsze,bo objawy moga sie pojawic pozniej.albo jak sie ma od poczatq objawy a z czasem one zanikaja we wczesniej ciazy to tez niedobrze.widzisz ile lekarzy napewno tyle teorii...nie bede ci pisac,ze masz sie nie martwic,bo wiem,ze to nie realne...ale postaraj sie zajac mysli czyms innym.bedzie dobrze.ilonko kiedys musi byc prawda???? zobacz ile jest tu kobitek ktorym sie udało...tobie tez sie uda:tak:


MOJE ANIOŁKI 07.03.2008 ( 5 TYG ) *... 04.05.2008 ( 6 TYG ) * ...
 
reklama
Emy, przykro mi, że przez leniwych bądź niedoświadczonych lekarzy doszlo do takiego zaniedbania, które spowodowało smierć Twojego synka. Jeśli masz tylko siłę to walcz z nimi. Slusznie, że chcesz odnaleźć rodziców innych bobasów. Troche to dziwne, że w tym samym czasie inne dzieci zmarły z tego samego powodu.

Czasem bezduszność lekarzy nie zna granic. ( nie generalizuje bo wiem, że są tysiace wspaniałych lakarzy, ale są też niestety czarne owce. )

Trzymaj się !
Myślę ,że nie przez leniwych lekarzy ,a przez zły system postępowania.
No początku przy problemach z oddychaniem podaje się tlen na najniższych parametrach,pobiera gazometrię ,sprawdza saturację i robi się analizę .
Jeśli sobie radzi maluszek to tak zostaje ,a jeśli nie to zwiększa się podawanie tlenu.Podaje surfaktant ,sterydy..
U takich maleństw ,bardzo często w wyniku złego dobrania natężenia podawania tlenu dochodzi do powikłań okołoporodowych min: wylewów krwi do mózgu czy dysplazji oskrzelowo-płucnej....
Tu bym raczej napisała nie bezduszność ,a nieumiejętność :-:)-:)-(

as76 kurcze to gdybym ja odrazu wiedziała,ze ty jestes dogoterapeutka to bym pisała na pw o swoich problemach z arnoldzikiem:tak: wabi sie aro,ale ja tak na niego mowie:-D ma swoje jazdy,ale ewidentnie upodobal sobie pana i jest koalicja jadrowa:-D mam nadzieje,ze mu przejdzie to piszczenie.jesio musze nad nim popracowac,bo nie znosi jak ktos biegnie lub sie trzepie w zasiegu jego wzroku:dry:.emy nie wierze w to co sie tam stało...o takich przypadkach słyszy sie zazwyczaj w tv.tak jak kazda napisała walczcie o to,zeby winni zostali ukarani...jesli chodzi o odnalezienie rodzicow tych dzieci to ciekawe jak oni sie beda zapatrywac na wszczecie postepowania w tej sprawie.moze nawet nie wiedza,ze jest wiecej takich rodzin...ja mialam siostre ktora urodziła sie z zespołem downa.lezała w szpitalu zima w grudniu i połozna otworzyła na oscierz wielkie okno salowe w ktorym lezaly noworodki ona dodatkowo była wczesniakiem i kasia dostała zapalenia płuc i oskrzeli i po tyg zmarła...moja mama nie darowała tej kobiecie i wreszcie poniosła kare,a moja druga siostre rodziła juz w innym miescie...walczcie bede trzymac &&. a ja dzis mialam urwanie glowy w pracy...mnostwo osob kazdy kupuje sukienki na sylwestra i pozniej padnieta bylam jak mops.poszlam jesio do marketu kupilam prezent dla mamy piekne perfumy,karme dla pieska i troche chemii i zanim doszlam do domu to myslalam,ze umre.w dodatq jak szlam to bardzo zakreciło mi sie w glowie tak,ze wpadłam na kobite z psem a ta az mnie zlapała za ramie,bo bym poleciała...:no: pytanie co sie stało??? zmeczenie???? kochane powiedzcie mi czy wy czasem tez macie takie klucia w macicy??? nie podczas @,ani dni plodnych tylko tak czasami???? bo ja tak mam tylko teraz pytam,bo wczesniej zapomnialam albo pytałam,ale nikt mi nie odp i nie wiem:happy2: to juz trwa jakis czas tzn dawno juz to zaobserwowałam pytałam siostry i ona tez tak ma i psiapsiolka ale ciekawa jestem od czego to...pozdrawiam kochane milego wekeendu.

MOJE ANIOŁKI 07.03.2008 ( 5 TYG ) *... 04.05.2008 ( 6 TYG ) * ...
Nie ma sprawy ,jak coś to pisz w sprawie Aro.Damy radę.
Mój brat urodził się zdrowy ,pielęgniarka przewróciła łóżeczko z 5 noworodków i wszystkie zmarły w przeciągu kilkunastu godzin..
Między innymi był tam mój brat .
Sprawa w sądzie została wygrana .Mama dostała odszkodowanie,pielęgniarka dożywotnio zakaz wykonywania zawodu ,a cały personel beknął za niedopilnowanie młodej pielęgniarki.:sorry2::sorry2:
Takie kłucia macicy-to puszczają więzadła -tak ma być ,znaczy się rośnie..;-):-):-)

Dziewczynki, dzięki! Będziemy walczyc, myslę, ze nawet nie byłoby trudno wygrać, bo to prywatny szpital i ma duzo do stracenia przy naglośnieniu takiej sprawy.

Musimy znalezc tych innych rodziców, bo nie mamy sekcji, bez niej nie mamy szans. Będzie trudno, bo to nie pacjenci mojego gina, nie wiem gdzie zacząć pytac, pogadam jeszcze z moim lekarzem, moze on będzie w stanie czegos się dowiedziec.
Mam nadzieję, ze szpital będzie ugodowy, bo chyba wiedzę, że polecę do kazdej tv i kazdego brukowca. boję się tylko, ze zwolnią tego pediatrę i powiedzą ze juz po sprawie

Zobaczymy

Milego dnia wszystkim
Emy warto przynajmniej spróbować.
przy porodzie nie powinien być pediatra tylko neonatolog -to dwie rózne specjalizacje.
Często niestety tak jest ,że w szpitalach prywatnych brak wyspecjalizowanego personelu w razie gdy coś się zaczyna dziać .
Niektóre szpitale prywatne nie mają nawet oddziału oiom i natychmiast po porodzie dzieci,które mają jakieś poważne problemy transportują do państwowych szpitali...

Bez tej sekcji macie trochę w plecy ,ale myślę ,że gdybyście odnaleźli tych innych rodziców to dalibyście radę i udowodnili ,że doszło do zaniedbań ze strony lekarzy czy nie było osoby ,która by umiała pomóc dziecku przy jakichś problemach...
Jeśli przypadki się powtarzają to trudne nie jest...
Inna sprawa to życie takiego dziecka ,gdy nawet przeżyje po przetlenieniu...
Zwykle to są ciężkie przypadki niedotlenienia i MPD ,dzieci z wylewami III i IV stopnia ,nie chodzące ,nie mówiące często z padaczką i niepełnosprawnością sprzężoną ....

Za czynniki ryzyka zespołu zaburzeń oddychania uważa się:
  • wcześniactwo
  • cukrzyca u matki
  • oziębienie
  • płeć męska
  • niedotlenienie
  • cięcie cesarskie
  • W przypadku CC skurcze u matki mniej wyciskają wód płodowych ,bo dziecko nie przechodzi przez kanał rodny .
  • W zwiazku z tym są większe szanse na zapadnięcie pęcherzyków płucnych i dojścia do powikłań okołoporodowych .
KOCHANE TYLKO TU MOGĘ ZADAĆ TO PYTANIE I TAK NAPRAWDĘ SIE WYŻALIC

ostatnio nie daje sobie rady sama ze sobą, nie wiem czy mi psychika juz siada czy to jak sie czuje to normalne

Tak strasznie sie boje co mi powie lekarza na wtorkowej wizycie, tak strasznie sie boje ze znów bedzie PUSTO, przeraża mnie tak mysl,od paru dni nie mysle o niczym jak tylko o tym.... a wszystko przez to ze sobie porównałam poprzednie ciąże, z Jasiem i aniołkiem strasznie wymiotowałam od 6 tyg, a z pustym jajem NIC, miałam mdłości ale nic poza tym ,no i tak teraz sie czuje, same mdłosci i NIC, i od razu mysl w głowie ze TAM NIC NIE MA !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
CZY JA JESTEM NIENORMALNA ZE MAM TAKI STRACH, TAKIE MYSLI,ZE TAK SIE CHOLERNIE BOJĘ ????????????????????? CZY POWINNAM SIE STUKNĄĆ W ŁEB I OPAMIĘTAĆ ????????????????????? CZY WY TEŻ TAK SIE BAŁYŚCIE I TAK MARTWIŁYŚCIE PRZED KAZDA WIZYTĄ ???????????
PARE OSÓB JUZ MNIE ZJECHAŁY ZE NAWET NIE MYSLE O DZIECKU, ZE ZASZKODZE MU TAKIM ZAMARWIANIEM ITD, ja innym łatwo mówić, nie przezyli tego co ja, nie wycierpiały sie tyle, a Ja pragnę tylko miec zdrowe dziecko, a nie potrafie myslec pozytywnie !!!!!!!!!!
JEST MI ŹLE I TYLE :-(
Kochana każda z nas się boi.
Miałam to samo.
To normalne .
Zaczęłam wierzyć w moje dziecko po 12 tc dopiero ,bo tak się bałam ,że je stracę .
Każda ciąża jest inna .
7 razy przechodziłam początek ciąży i za każdym razem inaczej.
Z klaudia zero objawów.Śmiałam się ,że jak ją poczuję to uwierzę ,że w ciąży jestem .
Z Kubusiem wymioty przez kilka miesięcy ,a z pozostałymi ciążami to też różnie .
Teraz na początku ból piersi i złe samopoczucie ,potem mdłości.
Do tej pory ani razu nie przywitałam się z kibelkiem :no:
Wszystkie objawy bardzo szybko ustąpiły ,a jednak ciąża rozwija się prawidłowo.
Nie ma reguły i tyle !!!!

ilonko24 kochana normalna rzecza jest,ze sie boisz...to nie pierwsza twoja ciaza,masz wiele za soba złych wspomnien i chyba nie ma wsrod nas kobiety ktora by sie nie bała z kazda kolejna ciaza...ja mimo,ze bede cos wiedziala dopiero za 2 tyg to tez sie boje...czy teraz bede w ciazy czy za miesiac dwa to bede tak samo zestresowana jak ty teraz...ja w dwoch ciazach nie mialam zadnych objawow.w 1 bolał mnie bardzo dol brzucha i wiedzialam,ze cos jest nie tak..i było...w drugiej nie mialam tez objawow tzn troszke bolały mnie piersi,ale nie bolał brzuch i myslalam,ze bedzie dobrze az zaczełam plamic...wiec teraz jakos trudno mi uwierzyc w to co powiedzial genetyk,ze na 99% bedzie juz ok...poprostu jakos w to nie wierze...boje sie,ze zapozno zaczne brac clexane i luteine i,ze nie zacznie dzialac odpowiednio wczesnie i,ze poronie...ja wciaz sie martwie..czasem to juz sama nie daje sobie z tym rady...zastanawialam sie ostatnio czy nie zaczac chodzic do psychologa,bo takie zamartwianie sie negatywnie odbija sie na moim zwiazku na moim zdrowiu itd...najlepiej to bym zamknela sie w domu jak juz bym zaciazyła lezała i sie nie ruszała,ale wiadomo tak sie nie da...i jesli ma sie cos stac to i tak sie stanie...teraz np nie wiem czy doszlo do zaplodnienia...pekla ta prezerwatywa dzien przed owulacja w dni płodne wiec sie zastanawiam...wiem,ze nie musze zajsc odrazu,ale juz mysle czy zdaze w razie czego z lekami itd a w dodatq mnie martwi ta cytomegalia...ilonko mysle,ze jesli chodzi o objawy to kazda kobieta ma inaczej...ciaza ciazy nie rowna...
MOJE ANIOŁKI 07.03.2008 ( 5 TYG ) *... 04.05.2008 ( 6 TYG ) * ...
Będzie dobrze ,bo przecież musi być .
Nie ma innej możliwości.:-D:-D:-D:-D
 
as76 co my bysmy tu bez ciebie zrobiły...:tak: kazdej z nas odpiszesz,pocieszysz,doradzisz...jestes super babka:-) dziekuje.a co do tego co napisałas,ze kluje bo sie rozciaga tzn ja nie wiem czy jestem w ciazy dowiem sie za 2 tyg gdzies czy doszlo do zaplodnienia,ale takie klucia to ja juz od dawna mam i nawet jak nie bylam w ciazy.to nie jest bolesne tylko takie jakby ktos igła kłuł czaem.nie trwa caly dzien i nie odbywa sie codziennie czasem tylko zapytałam,bo wyjatkowo ostatnio tak mialam przez 2 dni pod rzad i pytałam siostry czy ona tez tak ma i powiedziala,ze tak takze myslalam,ze jestem jakas inna a ciekawi mnie to skad sie biora takie klucia co one oznaczaja...podobno wiele kobiet tak ma...nie wiem...ostatnio wslu****e sie w organizm jakos tak...as76 podpowiedz mi co moge zrobic zeby moj pies nie dostawał szału jak ktos biegnie???? az trudno go utrzymac... a co do twojego braciszka...nie ma slow...ludzie ktorzy powinni dawac z siebie wszystko zeby zapewnic opieke takim maluszkom szkodza im...moja mama do dzis przezywa smierc corki a minelo juz 19 lat...ehh...a u mnie była mama obejrzała mieszkanko,podobało jej sie,odprowadziłam ja troche ale poprostu wichura jest taka,ze glowe chce urwac...

MOJE ANIOŁKI 07.03.2008 ( 5 TYG ) *... 04.05.2008 ( 6 TYG ) * ...
 
ILona, tez balam sie dokladnie tego samego, z tym ze przy pustym jaju mialam normalne objawy ciazy. WYLUZUJ!! Szansa na "powtorke" jest ZADNA!! To ze mialas puste jajo, nie oznacza ze masz do tego jakies specjalne preferencje - no, taka wyrozniona to sie nie czuj.;-) Bedzie normalnie - maly wierzgajacy ufolek.
 
as76 co my bysmy tu bez ciebie zrobiły...:tak: kazdej z nas odpiszesz,pocieszysz,doradzisz...jestes super babka:-) dziekuje.a co do tego co napisałas,ze kluje bo sie rozciaga tzn ja nie wiem czy jestem w ciazy dowiem sie za 2 tyg gdzies czy doszlo do zaplodnienia,ale takie klucia to ja juz od dawna mam i nawet jak nie bylam w ciazy.to nie jest bolesne tylko takie jakby ktos igła kłuł czaem.nie trwa caly dzien i nie odbywa sie codziennie czasem tylko zapytałam,bo wyjatkowo ostatnio tak mialam przez 2 dni pod rzad i pytałam siostry czy ona tez tak ma i powiedziala,ze tak takze myslalam,ze jestem jakas inna a ciekawi mnie to skad sie biora takie klucia co one oznaczaja...podobno wiele kobiet tak ma...nie wiem...ostatnio wslu****e sie w organizm jakos tak...as76 podpowiedz mi co moge zrobic zeby moj pies nie dostawał szału jak ktos biegnie???? az trudno go utrzymac... a co do twojego braciszka...nie ma slow...ludzie ktorzy powinni dawac z siebie wszystko zeby zapewnic opieke takim maluszkom szkodza im...moja mama do dzis przezywa smierc corki a minelo juz 19 lat...ehh...a u mnie była mama obejrzała mieszkanko,podobało jej sie,odprowadziłam ja troche ale poprostu wichura jest taka,ze glowe chce urwac...

MOJE ANIOŁKI 07.03.2008 ( 5 TYG ) *... 04.05.2008 ( 6 TYG ) * ...
Polecam zmęczyć psa tak by nie miał siły reagować na ruch .
Uwierz mi -da się .
W tym celu można wykorzystać ...
frisbee
TRIXIE Frisbee gumowe dla psa 3 ROZMIARY, NOWE KOLORY! dla psów

wyrzutnie piłek
TRIXIE wyrzutnia do piłek tenisowych dla psów

aport wodny
APORT, aporty, pływające, różne wymiary, KOLORY (1868944335) - Aukcje internetowe Allegro

lub zabawki logiczne na których ja pracuję w dogo ,a pies myśląc nieźle się męczy :-D:-D
Zabawki na inteligencję psa tanio w zooplus: Dog Activity Poker Box - zabawka dla psa

zabawki i akcesoria dla psa tanio w zooplus: Pluszowy sześcian wraz z 4 piłkami do gry

TRIXIE Dog Activity Gra dla psa SOLITAR /32017/ - Sklep zoologiczny
 
As, ja nie wiem jakiej ten facet jest specjalizacj moze neonatolog, to ja sama z siebie napisalam pediatra.
Tego co byl przy porodzie po południu zastąpił inny i ten juz na pewno neonatolog.. jakis specjalista, ale zjawil się naprawdę pózno, moze za pózno... dowiemy się wszystkiego
problem w tym, ze w dniu porodu nie przyszło nam do głowy, że cos mogą zrobic nie tak, po prostu zaufalismy im i nie mielismy głowy na racjonalne myslenie... sekcji nie zrobili, moglismy poprosic, ale w tym szoku zadne z nas racjonalnie nie myslało
leczymy się w tym szpitalu i zawsze mielismy dobrych solidnych lekarzy.
niestety problem z tymi prywatnymi szpitalami jest taki, ze lekarze zmieniają się w nich często, wystarczy ze inna placówka zaproponuje takiemu więcej kasy i juz go nie ma

ilonka, nie panikuj, ja w zadnej ciązy nie wymiotowałam, mialam tylko mdłosci, z Jasiem nawet bardzo męczące, ale nie wymiotowałam, pamiętaj kazda ciąża jest inna, nie ma reguł
 
Emy trzymam kciuki za waszą walkę!!! i czesto o was myślę... kurcze mi też od samego początku cos nie pasowało... nie chciałam nic pisać... przytulam mocno!!!
 
Emy aż mnie zmroziło....
Z tego wynika że pewnie z winy lekarzy Jasinek nie żyje.
A druga sprawa że macie szansę na kolejne zdrowe dziecko.

Niestety aż się wściekłam że człowiek po raz kolejny dopuścił do śmierci i cierpienia....Za j...a bym wieszała takich lekarzy.gdyby chodziło o ich dzieci to pilnowaliby i niczego nie zaniedbali.

Przytulam Cię Kochana i życzę jak najlepiej...
 
As, ja nie wiem jakiej ten facet jest specjalizacj moze neonatolog, to ja sama z siebie napisalam pediatra.
Tego co byl przy porodzie po południu zastąpił inny i ten juz na pewno neonatolog.. jakis specjalista, ale zjawil się naprawdę pózno, moze za pózno... dowiemy się wszystkiego
problem w tym, ze w dniu porodu nie przyszło nam do głowy, że cos mogą zrobic nie tak, po prostu zaufalismy im i nie mielismy głowy na racjonalne myslenie... sekcji nie zrobili, moglismy poprosic, ale w tym szoku zadne z nas racjonalnie nie myslało
leczymy się w tym szpitalu i zawsze mielismy dobrych solidnych lekarzy.
niestety problem z tymi prywatnymi szpitalami jest taki, ze lekarze zmieniają się w nich często, wystarczy ze inna placówka zaproponuje takiemu więcej kasy i juz go nie ma

ilonka, nie panikuj, ja w zadnej ciązy nie wymiotowałam, mialam tylko mdłosci, z Jasiem nawet bardzo męczące, ale nie wymiotowałam, pamiętaj kazda ciąża jest inna, nie ma reguł
Bo widzisz kochana właśnie ten specjalista powinien być od samego początku ,że gdyby coś się działo ,to on natychmiast reaguje .
Nie chcę już dolewać oliwy do ognia ,ale pamiętam jak pisałaś ,że Jasinek ciężko oddycha,że maszyna go szarpie ...
wtedy byłam pewno ,że mały ma RDS(ZZO) ,ale ja nie lekarz -diagnozy stawiać nie mogę ...
Krótko po Twoim porodzie pisałam pytanie ..
Co tam się stało ???
i jednak coś się stało i od razu wiedzieli co ,tylko przed Wami to ukryli .:sorry2::sorry2:
Nie myśleliście racjonalnie i oni to wykorzystali .Wydali Wam jak najszybciej dziecko zapewne mając nadzieję ,że prawda na jaw nie wyjdzie...
Tego właśnie bym im nie darowała :no::no::no:
Sama się leczę w prywatnej klinice i wiem jak tam jest .
Mam ten plus ,że mój lekarz jest tam od kilku lat i w najbliższym czasie nigdzie się nie wybiera .
Nie powiem zaproponowali mi CC u nich ,ale jak im wyskoczyłam z kilkoma argumentami przeciw to już nie proponują .:no::-D
Między innymi podałam zbyt małe dobodźcowanie malucha ,RDS(ZZO), zachłyśnięcie wodami płodawymi i szok środowiskowy .
Zgodnie przyznali mi rację ,że zagrożenie jednak jest zawsze .
To przecież operacja na otwartej jamie brzusznej i wszystko może się stać i z matką i z dzieckiem .:sorry2::sorry2:
 
Ostatnia edycja:
reklama
Dziewczyny ratunku.Może któras miała do czynienia...Kacper ma po antybiotykach drożdzę w buzi,szczególnie na migdałach.Brał flucortę,teraz od 4dni nystatynę i nic.Nie widze poprawy.....Brak mi już sił a stres i lęk..lepiej nie mówic.
Jesli macie jaieś doświadczenie czy wiedzę proszę napiszcie.
 
Do góry