reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża Po Poronieniu

Ilona1990 cholerka tak nie może być to niesprawiedliwe. Ale bedzie dobrze napewno jutro usłyszysz lepsze wiadomości, trzymam &&&&&&
Gosiulek ja tez czekałam i doczekałam sie @ ale nie martwmy sie może w kolejnym cyklu sie uda, ja żyje tą nadzieją
Długowłosa też trzymam &&& mam nadzieję ze jurto będzie wynik pozytywny

trzymam &&&&za wszystkie starajace i za spokojne miesiące zafasolkowanych, oraz reszte nie należące do nich, trzymajcie sie dziewczyny i dziękuje że jesteście, dobrze tak mieć komu sie wygadać.
Dziewczyny z Facebook-a zapraszam na mój profil Katarzyna Przystup.
 
reklama
Czesc dziewczyny !!
mialam sie zameldowac po wizycie ..ale najpierw :
Ilonka - przytulam Ciebie serdecznie - przy drugim podejsciu tez mialam podejzenie pozamacicznej,w macicy nie bylo zarodka, jajnik podejrzany na usg - wylyzeczkowali macice (do dzis nie wiem po co) i kazali badac bhcg - koniecznie
musi to potwiedzic drugi lekarz (u mnie na 3 dwoch chialo mnie kroic ...)

teraz lepsze wiesci: u mnie jest pecherzyk,jest zarodek i jest nawet serduszko !!!
to dopiero koniec 5tygodnia wg usg (co mniej wiecej sie zgadza z OM):-)

Pani asystentka okazala sie bardzo mila ale troche "niekompetentna" opowiem Wam bo nie wiem co o tym myslec:
porfesor powiedzial ze jak bedzie ciaza to zapisze zastrzyki i leki zwiazane z gestoscia krwi (zespol antyfosfolipidowy chyba doszukal sie w moich wynikach po 1 ciazy), ale pani asystentka nie chciala dac sie przekonac do wypisania recepty, twierdzac ze jestem zdrowa a poprzednie 2 wpadki to "przypadek" i zaczela sypac statystykami poronien itp.. :wściekła/y::wściekła/y:na szczescie maz byl twardy - prawie ja postraszyl ze naskarzy proferosowi heheheh zgodzila sie przepisac cLEXANE ale miala problem z zapisaniem DAWKI !!!!! - telefonawala do kilku osob (nawet do swojej mamy zeby pogrzebala po szufladach z lekami ......) i w koncu cos tam wpisala na recepcie.....
wyszlismy z mezem nieco zmieszani - jedyny plus to mniejszy wydatek wzielo tylk o 150pln (profesor kasuje 300).
Dziewczyny - specjalistki od clexane - jaka dawke dostalyscie ??? ja mam opakowanie na ktorym pisze CLEXANE roztwor do wstrzykniec 40 mg/ 0,4 ml
chce sie upewnic ze Pani asystentka nie przesadzila z ta dawka ....
o jakich porach to bierze ? jak robicie zastrzyki ?

iii i zeby tego bylo malo panienka zapomniala zapisac pesel na drugiej recepcie i zaplacilam 30pln za luteine (zamiast 3pln) !!!!:wściekła/y:

czekam na informacje o tm clexane - z gory dziekuje !
padam na twarz, jutro sie odezwe
spijcie dobrze !!!
 
Monisiowata ja też miałam taką dawkę.
Widac że lekarka nie zna się na tym.Dobrze jednak że dostałaś.
Najlepiej żebys poszła do przychodni i żeby ci pokazały jak robić zastrzyki.Robi się je w brzuch śródskórnie.
Pora jest bez wiekszego znaczenia.Wazne jest byś robiła stale o tej samej porze.
 
Monisiowata, mam taka sama dawke. Co do zastrzykow, to w pudelku powinna byc instrukcja obslugi z rysunkiem, u mnie byla. Generalnie, bierze sie fald skory w okolicy pepka (w promieniu ok 5cm, ale ja wale gdzie mi wygodniej po prostu) i bije sie w "szczyt" tego faldu, prostopadle. Wczesniej wycisnij powietrze ze strzykawki - ciecz jest oleista, czasem trzeba "popykac" w strzykawke zeby babel podszedl pod igle - nie ma sensu sobie jeszcze powietrza zapodawac. Wbijasz szybko, wpuszczasz powoli, wyjmujesz i spokoj. Szczypie dziadostwo, ale taki tego urok.
 
reklama
dziewczyny.. ciąża jest na prawym jajniku... czy usuną mi go?? boże jak ja się boję!!!
nie mogę czekać bo jest jakiś płyn w brzuchu i skrzepy krwii... a od czego??? nie wiem............
umówiłam się z innym lekarzem z kliniki Matki Polki... jutro na 13 mam się stawić i jeśli faktycznie będzie zle to już tam zostane... także jeśli sie nie odezwę do 17 to jest zle....... przykro mi, ale cóż............
Trzymaj się słońce! Jesteśmy z Tobą!

a u mnie zaczyna się @.
Mam dosyć...
:-(może trzeba odpuścic starania i całą tą presję... na dziś przytulam, bo wiem jak jest ci ciężko...

Przepraszam ze ja nadal na smutno, ale chyba juz nie daje rady. Nie ogarniam tego wszystkiego i zamiast byc podpora dla mojego mezusia, kiedy dni jego Mamy sa juz tak naprawde policzone, to ja durna mu marudze. Dzisiaj juz nawet w robocie sie poryczalam, do tego @ mnie nie oszczedza, znowu robi sie taka masakra jak przed ostatnia ciaza. Staram sie brac to za dobra monete bo moze to oznacza, ze wszystko wroci na swoje miejsce. Ale i tak jestem zdania ze staranka sa zawieszone poki ten nasz koszmar sie nie skonczy. Tak wiec narazie usuwam sie w cien, coby nie siac smutnych wiesci. Bo przeciez szczegolnie naszym kochanym ciezarowkom jest teraz potrzebny spokoj i pozytywne emocje, a nie takie smuty. Oczywiscie bede Was sledzic:) tak wiec starac sie prosze.

Olusia, skoro nie chcesz jeszcze bardziej męczyć swojego męża w całej tej sytaucji, a ewidentnie ty sama masz potrzebę wyrzucenia z siebie tych wszystkich złych emocji to nie powinaś nas zostawiać. Po to tu jesteśmy, rozumiemy ciebie bardziej niz ktokolwiek inny, kazda z nas przeszła wiele... wesprzemy cię, wysłuchamy... będzie ci lżej.
Zostawisz nas i co dalej? Chcesz siebie i męża wykonczyć? Musisz czerpać od nas siłę, żeby choc trochę tej siły przekazać twojemu mężowi w tak trudnej chwili

To nic że starania odłożone... wiele z nas udziela się na wątku i wcale się nie stara o potomstwu. Na tym forum łączą nas nasze aniołki, a nie fakt czy obecnie staramy się o dziecko.
Po prostu bądź wśród nas... Mam nadzieję, że to przemyślisz....
Buźka

Wiecie co, Polacy za granica czasami mnie rozsmieszaja. az mi mdlosci na chwile przeszly.
Dobranoc dziewczynki ;-)
Dobrze, ze rozsmieszają a nie doprowadzają do rozpaczy....:cool2:
 
Do góry