reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża Po Poronieniu

Idę na 14.20.
Ale pewnie wejdę sporo później, bo tam zawsze jest opóźnienie. Ona dojeżdża do nas z Ciechanowa i rzadko jest punktualna, a potem pacjentki u niej długo siedzą, więc czasem i 2-3 godz obsuwy są. Kiedyś byłam zapisana na 19.20, a weszłam o 22. Może raz czy dwa weszłam o tej godz na którą się zapisałam.

Dziękuję Wam za wsparcie, to dla mnie naprawdę ważne.
 
reklama
Witam! z góry przepraszam, ze nie poodpisuje, ale mam wizyte o 19.40 i nie moge sie na niczym skoncentrowac :( Nie moge nic jesc, ciagle latam do kibelka. Zwariuje ze strachu. niby wiem, ze i tak nie mam wplywu na to co zobacze na usg, ale i tak nie moge opanowac lęku :(

Zapamietalam tylko:

IZW zajebiaszcza brama! Masz niesamowita wyobraznie i poczucie humoru!!!

Poroniona ja tez mam takiego pedancika w domu. Jest przekochany, ale jak slysze: dlaczego nie mozesz odlozyc .... na miejsce? to szalu dostaje. hahah!

Kahaka mocno trzymam kciuki zacisniete! Bedzie dobrze! MUSI!
 
kahaka kciuki zaciśnięte i to baaaaaaardzo mocno &&&&&&&&&&&& najgorszy własnie ten czas jak sie czeka w kolejce !!!!!!!!!!
kobietka-dzięki hehe przynajmniej Ty nie bedziesz mnie i Karolcie opitalać :D

Ja postanowiłam ze dziś nie bede myslec tylko zajmę sie czymś naprawde pożytecznym tak wiec...... zrobiłam leczo do słoików na zimę :D no i dzien mi do tej pory zleciał ,mały sie wyspał , zjadł juz obiad, odpocznie ja tez i potem wyfruniemy moze na plac zabaw albo na spacerek dłuższy -no mam nadzieje ze nie bedzie padać jak wczoraj po południu bo znów nas uwięzi w domu :((((((((((((
a jutro bede robić buraczki z papryką tez do słoików na zimę :) Ogórki zrobiła mi juz babcia wiec chociaż w tym sienie bede babrać bo nawet nie umiem i pewnie by wyszły okropne ogórasy !!!!!!!!!!!!
Starzeje sie chyba juz bo do tej pory nie bawiłam sie w takie cuda jak weki a w tym roku strasznie mnie naszło wiec siedze w kuchni w garach i robię :) a co tam, mój sie bedzie cieszyć:):):) Bo lepsze takie niz kupne :)

Magda za Ciebie tez bede trzymć kciuki ! dobrze ze wszytsko porobiłam w domu bo ciężko by było robić i trzymać kciuki za Was dziewczyny !!!!!!
 
Ostatnia edycja:
kurcze wcieło mi posta muszę od nowa wyprodukować:

Kahaka, Magda- to w takim razie podwójne kciuki widzę dwie wizyty nam się dziś zanoszą.
Ilona- ja jutro robie leczo na obiadek jam jam, ogórasy już pokładłam sałatki , kiszone i konserwowe , myślę jeszcze właśnie żeby narobić lecza na zime , jak ty je robisz na gorąco wlewasz czy jeszcze gotujesz słoiki?
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
kobietka- gorące wlewam do słoików , a potem jeszcze 10 minut je gotuje w wodzie!!! ale jak cos to nie dawaj cebuli czy kiełbasy do słoików , tylko same pomidory, paprykę i kabaczka, bo jak dasz reszte to sie popsuje,a tak to jak bedziesz chciała zrobić to sobie usmazysz kiełbaskę cebulę i wlejesz słoik lecza i gotowe :)
 
Witajcie Dziewczyny.
Troszkę Was podczytałam. Widzę że są zdiewczyny które już mają po kilkoro dzieci w niebie.
Znacie przyczyny strat?To jest najważniejsze.Pewnie to wiecie.
Ja swoje maleństwo straciłam w 28tyg.Przyczyny do dziś nie znam. W 21 trafiłam do szpitala z odklejonym łożyskiem.Potem w 24odeszły wody a w 28 zrobiono mi cesarkę.Synek w 4-tej dobie zmarł.
Nie wiem czy przyczyną był zespół antyfosfolipidowy czy nie ale trafiłam na wspaniałego gina który wysłał mnie właśnie na te badania.Przez prawie całą ciążę robiłam sobie zastrzyki z heparyny. Mam cudownego synka który ma już prawie 21miesiecy.

Trzymam za Was kciuki.
Za te które mają dziś wizytę bardzo mocno.Kahakę(?) zapamiętałam bo spotkałyśmy się na innym wątku.
 
Ostatnia edycja:
Czesc, kobietka!
Ilona, sie Wam nalezy to sie Wam dostaje.
laugh.gif
O, sloikami sie zajmij, sloikami, to Ci moze myslenie przejdzie.
wink2.gif

Czesc, gosiulek! Pogratulowac dziecia na wstepie i... wpolczuje straty. Wiesz co? Ja mam 50% jesli chodzi o poznanie przyczyny - za pierwszym razem nie wiem co sie stalo, po prostu dziecko umarlo i juz. Badania ok, tylko jakos tak wyszlo. Za drugim razem przynajmniej wiem o co poszlo i jakkolwiek milo nie bylo, tak wole ten drugi raz niz tak jak za pierwszym. Po prostu w styczniu okazalo sie ze mamy "pustaka" - nie bylo dziecka, rozwijalo sie samo lozysko. Wyglada na to, ze trzeba by sie sklaniac ku twierdzeniu ze pech. Za pierwszym razem moglo byc jak to lekarz powiedzial - "plod niewartosciowy i natura odrzucila", za drugim ewidentnie wiadomo, a teraz rosnie mimo ze nie robilismy nic w sensie jakiegos leczenia, podtrzymania...
 
Poronilam w 10, ale lekarz okreslil z usg zatrzymanie rozwoju na osmiu tygodniach. Teraz juz spokojnie - Jajko kopie, wierci sie, rozrabia, mamy podsluch na serduszko, wiec jak sie dluzej nie rusza i zaczynam zaliczac schize to mu robimy inwigilacje, wiec wiem ze jest dobrze. Troche brakuje mi lekarza w zasiegu reki bo tutejszy system nie neka nadmiarem wizyt i lekko podchodzi do badan, ale chyba jest ok.
 
reklama
Ilona- dzięki za poradę:tak:
Gosiulek- dzięki za słowa otuchy gratuluje maluszka
super ,że piszesz o swoich przejściach i narodzonym cudzie to bardzo pokrzepiające dodajesz nam otuchy w staraniach.
 
Do góry