reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża Po Poronieniu

Emy, fajny, ale u mnie by nie przeszedl ze wzgl. na zwezany przod. Jakos tak mi nie lezy ten waski podnozek w wersji sportowej, zmuszajacy dziecia do trzymania nozek razem. Fakt, to jeszcze nie jest najwezsze jakie widzialam. Fajna jest wymienna gondolka, nasz ma przebudowywana i jak mi kobitka pokazala co z czym i jak to dopiero "lyknelam" zagadnienie, uznajac ze nie musze miec wymiennej, jesli moge wymienic poprzeczka na obudowe i tez gra. Pompowane kola to jest to! Dobra amortyzacja byla jednym z warunkow koniecznych, nasz procz pompowanych kolek ma amortyzatorki i jest naprawde miekki. Twoj pewnie tez ma takie. O, bardzo sprytne przemontowywanie gondolek i fotelika, z tym ze zmiane kierunku jazdy wole miec przez przelozenie "dyszla" - moge wowczas spokojnie zrobic to w czasie jazdy, kiedy na przyklad slonce przyswieci dzieciu w oczka. wygodny wodotrysk, ktorego nie wymagalam na sile ale cieszy ze jest. Nie chcialam fotelika samochodowego w wozku bo mamy osobny, wiec nie byl juz potrzebny, ale to bardzo praktyczne rozwiazanie tak naprawde - wrzucic podwozie do samochodu, a dziecko przekladac tylko razem z fotelikiem. Dobre!
 
reklama
Emy moja szwagierka swoją córkę wozi tym wózkiem już ponad 15 miesięcy i w sumie jest/była bardzo zadowolona, jedyny minus jest taki, ze faktycznie jest trochę ciężki a i jeszcze jeden minus odkryty niedawno, to to, że w sapcerówce to miejsce na nóżki jest takie zwężone i jak mała śpi w wózku na spacerze, to jej nóżki się rozjeżdżają i trochę "zwisają". Ale ogólnie są bardzo zadowoleni.
 
witam
jak zwykle w biegu wpadam zobaczyc co u was slychac

no i widze,ze Emy rosnie,a Klaczek juz sie nawet z zakupami rozpedza:-D
Gratuluje dziewczynki i trzymam kciuki:tak:

Emy ja mialam maxi cosi mure 3 i to naprawde byl dobry wybor:tak:
moze on sie i wydaje zwezany z przodu,ale miejsca na nogi jest,ze hoho.moje by sie zmiescily jeszcze;-)
 
Witam ponownie, będę czasami do was zaglądać.
:-DU mnie w obecnej ciąży na razie ok. Jutro idę do gina. :-p
Ale jakiś niepokój po zeszłorocznym poronieniu pozostał, jestem bardziej rozważna i bardziej się oszczędzam, nie mogę się narazie przekonać do zakupów dla mojej kruszynki, tłumacze to tym że nie znam płci ale sama wiem, że tkwi cały czas we mnie niepokój. :-(
Ale głowa do góry podobno najgorszy okres mam już za sobą, za wszystkie te które zaszły ponownie w ciążę trzymam kciuki, za starające się też. :-)
 
adak4 Wpadaj zaglądaj daj pocieszyć oko suwaczkiem :D co do zakupów wiadomo jak jest, strach zawsze pozostanie, ale jak wpadniesz w zakupowe szaleństwo to nadrobisz zaległości, bądź co bąź przy takim rynku jaki jest obecnie to nawet kilka dni przed terminem możnaby sie wyrobić ze wszystkim, ale która by tak długo wytrzymała hehe
No i oczywiście trzymam kciuki za jutrzejsza wizytkę, daj znac co tam u maleństwa słychać.
 
Witam kobitki:)

Ja wlasnie przed godzina weszlam do domku po wakacjach,czytam i czytam i naczytac sie nie moge tyle za te 2tyg napisalyscie.Wypoczelam ze 2kg do plusa mi skoczylo bo nie ma to jak mamusine obiadki,ale ogolnie bylo super,tylko droga powrotna normalnie makabra zamiast jechac 20godz jechalismy prawie 30-ci tyle wypadkow na drogach ci kierowcy nie mysla chyba bo jak mozna na zakretach w alpach jechac z predkoscia 150na godzine ale tak to niestety jest jak sie mysli ze mam dobre auto to mi wszystko wolno normalnie zero wyobrazni.

Klaczku-gratulacje wielkie dzidzia wspaniala

Babianko-wszystkiego najlepszego z okazji rocznicy
slubu
Za wszystkie pozostale zafasolkowane i te co staranka zaczynaja trzymam mocno &&&&
 
Hej dziewczynki!
Ja tylko melduję, że u nas wszystko ok...
Niby nie pracuję, ale tego czasu wolnego tak jakoś mało...:confused:
Może to przez to, że ciągle bym tylko spała...
Ale z Kacprem miałam to samo :-D:-D:-D:-D
 
hej kochane...
V_jola - odpoczywaj, śpij...i sie nie stresuj....buziam....!

Kłaczku - a tak sobie patrzę na twój suwaczek...i oczom nie wierzę....jak to zlecało....Ty zaraz bedziesz sie rozpakowywać....!:-D

Zjola - jak tam "nasze" staranka...jest szansa, że ten cykl coś przyniesie? ja nie wiem....bo teraz niby mam owulke, ale przez te upaly...to nie mamy mocy na przytulanki...a bez przytulanek to raczej żółwik nie powstanie...no chyba, że jakoś sie tam poprzestawia wszystko i robaczki trochę dłużej wytrzymały i dotrą tu gdzie trzeba...w odpowiednim czasie....

Lilijanna - a co u Ciebie....jak staranka?

Babiana - a Ty...namówiłaś męża na przytulanki.....?

Czarna - buziaki....

As - a Ty gdzie?

Kaśka - kurcze.....małpko jedna...proszę tu się pokazywać....buziaki dla Werci!

Mam pewne spostrzeżenie....albo ubyło starających sie, albo jakieś takie wyciszenie i zwątpienie tu się pojawiło...gdzie te emocje związane z testami, gdzie te urojone objawy, gdzie jesteście...czy tylko ja tu zostałam....zwariowana wieczna staraczka....?
kłaczek nam "trochę" emocji zapodała....ale pozatym...to co sie dzieje...gdzie ta wola walki, gdzie opowieści o mdłosciach na kilka dni po przytulankach....zastarzałysmy się, czy zmądrzałysmy....? bo chyba niie zwątpiłyśmy, że cud jest blisko?
 
reklama
Oj tam, oj tam, zaraz rozpedza. :-D Wonka, nie rozpedze sie bo nie mam z czym - wiekszosc ubranek mamy, lozeczko mamy... Duzo rzeczy kupilam z gora rok temu, sporo jesienia i tak sie zbiera co ciaza to cos nowego, wiec teraz juz naprawde niewiele zostalo, ale kreca mnie zakupy dla dziecka. No, jak sie okazuje nie tylko mnie bo Rajmund tez sie wkrecil, tyle ze jak kupuje ubranka to mnie skraca ze nie zdazymy zalozyc a wyrosnie, a sam jakies blendery (potrzebne za rok?) itp. wynalazki. Wozek to tez jego pomysl - no, nieglupi, nieglupi... Posciel do lozeczka trzeba bedzie przemyslec...
Adak, jestesmy na tym samym mniej wiecej etapie, i zwroc uwage, ze pradwopodobienstwo poronienia bardzo zmalalo w stosunku do pierwszych 12 tygodni. Normalne ze sie boisz, ze pozostal lek po poronieniu. Jak kazdej z nas. Kurcze, ja sobie takie schizy wkrecam, ze od czasu do czasu musze sobie solidnego mentalnego kopa w mentalna d... zalozyc zeby przestac. Standard. Dzis bedziesz u gina, pewnie usg, wiec zobaczysz jak Twoje malenstwo macha lapkami i pewnie wrocisz spokojniejsza. A plcia sie nie martw - jest kupa fajnych, uniwersalnych rzeczy.
yes2.gif
My w sumie tez nie znamy plci - kupuje ubranka kolorowe lub niebieskie. O ile nie wlozylabym na chlopca rozu (na dziewczynke tez nie bardzo bo nie znosze tego koloru) to dziewczynka w niebieskim moze wygladac ladnie. MOje wygladaly jak byly male, niebieski pieknie pasowal do niebieskich slepkow.
wink2.gif
Wrzuc na luz, ciesz sie tym czasem, kiedy nosisz dzieciatko pod sercem. To piekny czas.
Aga, wloczykiju! Milo ze wrocilas, fajnie ze zrelaksowana. No widzisz? Jajko mi fika! Masz racje co do wyobrazni kieowcow i tu podoba mi sie UK. Na autostradzie nawet maja 75M limit, w terenie zabudowanym 30M i nie ma bata, tego sie trzymaja bo kamery co krok. Jaka by nie byla bryka, pyrkoce powolutku jak kazali. A jak spadlo troche sniegu to na autostradach zjechali predkosc do 30M - bezpieczenstwo przede wszystkim. Nie wyobrazam sobie 150km/h w Alpach, zwlaszcza na tych wezszych drogach. Idiotyzm! Taka droga sie jedzie powoli i podziwi krajobrazy!
V_jolka, jestes na etapie "przespac zycie"!:-D Powinno przejsc za jakies 3-4 tygodnie, a poki co po prostu spij ile wlezie bo i tak nic nie zrobisz. Mialam tak za kazdym razem.
 
Do góry