kara86
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 16 Październik 2013
- Postów
- 3 509
Nie robiłaś już bety dzisiaj?Przykro mi bardzo
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Nie robiłaś już bety dzisiaj?Przykro mi bardzo
Robiłam, beta w piątek 20 111 a dzisiaj 32000Nie robiłaś już bety dzisiaj?
A robiłaś betę? Żeby chociaż sprawdzić czy przyrasta? Ja myślę, że w szpitalu jeszcze nie zrobią Ci zabiegu, bo to za wcześnie i wszystko się może zdarzyć. Może idź też jeszcze sprawdzić do innego lekarza?Hej, byłam dziś drugi raz u lekarza. Ostatnia wizyta pięć dni temu. Według om powinnam być już w 6 tyg ciąży. Niestety lekarz stwierdził, że pęcherzyk ciążowy bardzo wolno się rozwija. Powinien mieć 11mm a mierzy ok 5,5. Dostałam skierowanie na usunięcie, chociaż mówi żeby jeszcze poczekać tydzień....
Sama nie wiem już co nam o tym wszystkim myśleć
Jeszcze nic nie wiem, wizytę mam jutro dopieroPrzykro mi bardzo , liczyłam jednak że będzie dobrze
daj znać co u ciebie bo jestem w tej samej sytuacji ale dopiero wizyta za 3 tygodnieJeszcze nic nie wiem, wizytę mam jutro dopiero
O tak, ja poroniłam samoistnie ale takiego bólu nie życzę nikomu. W życiu czegoś takiego nie czułam, przez 3 dni straszne skurcze, okropne krwawienie, krwotoki z nosa, zawroty głowy. Wiem ze dużo dziewczyn przechodzi to lżej i maja bóle jak na okres i na to byłam przygotowana. Przez 3 dni nie byłam w stanie iść do pracy bo skurcze ciagle wracały i były bardzo mocne :/Co do poronienia farmakologicznego...
Jeśli chcesz szybko starać się o ciążę, to proponuję zapytać lekarza o przepisanie tabletek.
Mi lekarz sam zaproponował. Powiedział, że ciąża jest na tak wczesnym etapie, że możemy pominąć łyżeczkowanie i spróbować wywołać poronienie tabletkami. I jestem mu za to wdzięczna. Ominęłam całą tą otoczkę szpitalną - dla mnie to byłoby najgorsze. Zwłaszcza, że nie miałabym tam żadnego wsparcia osoby bliskiej, tylko szpitalnego personelu.
Co do samego przebiegu poronienia... nie będę Ciebie czarować i nastawię Cię na ogromny ból. To było koszmarne do tego stopnia, że padały zdania "Nigdy więcej ciąż, nie chcę mieć dzieci". Najgorszy ból życia trwał około 1,5 h. później zaczęłam krwawić i było już lepiej. Przez 2 kolejne dni miałam bóle, ale puszczały po ketonalu. Najgorsze było wywołanie tego krwawienia, chyba były to skurcze?
W pewien sposób czułam upokorzenie i ogromny ból.. w końcu za ból porodowy dostajesz później najpiękniejszy prezent. A tutaj tylko ulga od bólu i krew. Jednak ostatecznie podjęłabym tę samą decyzję i nie żałuję, że w ten sposób to się zakończyło. Później poszłam na kontrolę, macica była czysta.
Co do Twojego przyrostu bety - dla mnie jest dość spory. Podobno przy tak wysokich wartościach nie ma już tak dużego przyrostu, więc możliwe, że jutro mile się zaskoczysz, czego bardzo, ale to bardzo Ci życzę. Trzymam mocno kciuki. O której masz lekarza?
Ja też doświadczyłam poronienia samoistnego, ale w tym przypadku miałam po prostu mocne krwawienie i tyle.O tak, ja poroniłam samoistnie ale takiego bólu nie życzę nikomu. W życiu czegoś takiego nie czułam, przez 3 dni straszne skurcze, okropne krwawienie, krwotoki z nosa, zawroty głowy. Wiem ze dużo dziewczyn przechodzi to lżej i maja bóle jak na okres i na to byłam przygotowana. Przez 3 dni nie byłam w stanie iść do pracy bo skurcze ciagle wracały i były bardzo mocne :/