reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Bunt, histerie... czyli o emocjach naszych dzieci.

dziewczyny mam problem:(
moj synek (21 mc) od jakiś ółtora tyg dziwnie się zachowuje.
zachowanie zmieniło mu się o 180%!
cały czas jest mama apa, na wszytsko reaguje nerwowo, tupie itp(myślałam że to bunt a moze tak?) ale do buntu dochodzi senność, ogólne znerwicowanie.....w zeszłą sobotę miał lekką gorączke 37,5-38,00. więc myślałam że to piątki chcą się wybić, ale kupka normalna itp
w piątek w nocy dostał gorączki 38,5 cały czas chce spać, cały czas na ręce ogólnie nie mój syn kiedyś żywiołowy a teraz jakiś markotny.
myślałam że to może wstrząśnienie mózgu, ale objawy nie pasują(chyba)
bunt jw też nie pasuje.......
lekarz powiedział, że nie wie co mu jest(dziaisj idziemy na "ostry dyżur" do innego pediatry
Tomuś nie ma kataru, kaszlu, uszy go nie bolą, żadnych zaczerwienień skóry, kupki normalne...
nie wiem już co mam myśleć!
może miałyście podobny przypadek?
 
reklama
Skoro pediatra nie widzi żadnych ewidentnych objaów typu czerwone gardło, zmiany w oskrzelach to według mnie powinnaś dla świętego spokoju zrobić badania krwi. Zrób synkowi morfologię, CRP- które ewentualnie może wskazać na toczący się w organizmie proces zapalny, dodatkowo rozmaz krwi metodą Schilinga i badanie moczu. Jeżeli zrobisz je bez skierowania to będzie koszt ok. 50 zł, ale moim zdaniem to mądrze wydane pieniadze. Na ich podstawie lekarz oceni, czy fizycznie maluch jest zdrowy.
Jest jeszcze opcja, że mały tak reaguje na zmianę w jego życiu.Nie przeprowadziliście się ostatnio, albo może synek poszedł do kluby malucha. Dzieci czasem reagują rozbiciem i gorączką na zmiany, czy stratę np. ukochanego pieska.
Pozdrawiam i życzę zdrówka dla maluszka.
 
Ostatnia edycja:
jezeli Twojego synka przebadal lekarz i nic nie widzi niepokojacego to ja jeszcze dla swietego spokoju zrobilabym wyniki krwi tak jak podpowiada poprzedniczka. jednak wedlug mnie to wina piatek. moj synek przy wyzynaniu sie piatek tez byl nerwowy, ciagle domagal sie raczek, byl dramat w nocy, dramat w ciagu dnia, byl znerwicowyany, niespokojny, nie umialanisekundy zajac sie soba, tylko mama i mama. nie mial wprawdzie goraczki, ale on nie przy zabkowaniu nigdy nie mial goraczki. kazde dziecko reaguje inaczej inie mozna porownywac sie do innych. dzieci moich znajomych w wiekszosci tez bardzo ciezko przechodzily wyzynanie sie piatek i chyba kazde inaczej. aha u mojego synka ten stan bardzo dlugo trwal i tez nie kojarzylm z piatkami bo one bardzo dlugo nie dawaly znaku zycia, nie bylo sladu ze chca sie wyrżnac (dziasla wygladaly normalnie) ale pediatra powiedzial ze ogolna bolenosc wystepuje nawet zanim one zaczna byc widoczne.
trzymam kciuki zeby wszystko bylo dobrze:tak:
 
a ja podpisuje sie pod tym co napisaly poprzedniczki plus jeszcze zrobilabym glukoze.... moja mala jakbylysmy w szpitalu teraz tez miala ja robia bo tez ciagle by spala albo byla marudna chociaz ja sadze ze to akurat bylo spowodowane samym szpitalem ale glukoze miala w porzadku.... ale dla swietego spokoju zrob..bo sennosc moze swiadczyc o podniesionym cukrze.. powodzenia i trzyam kciuki...napisz potem co pow lekarz na ostrym dyzyze
 
kosmopolitan dzieki za rade emilka od poczatku listopada chodzi i strasznie jeczy a zadnych nowych zabkow nie widac moga to byc piatki?
 
Ja miałam taki problem gdy mały przez wakacje pobył troszkę więcej z babcią,która pozwalała mu na niemalże wszystko.
Wszystko zależało od sytuacji czasem ignorowała a czasami tłumaczyłam,rozmawiałam.
Teraz już wszystko wróciło do normy i jak się na coś uprze wystarczy tylko rozmowa.Ataków histerii już nie pamiętam.
 
mój synek nadal ma ataki furii ale wiecie co u nas ostatnio działa?jak on płacze to i ja zaczynam.mówie mu że jak Bartuś jest smutny to i mama i po prostu to działa!oczywiście póki co ;-)bo pewnie i na to sie uodporni
ale ostatnio właśnie miałam taka sytuacje mały coś chciał ja powiedziałam nie on zaczął sie wydzierać ja na to że i tak nie i wtedy bartek oczywiście lądowanie na podłoge i wielki ryk.wtedy ja kucnęłam i też zaczęłam płakać (oczywiście udawałam)mały po chwili podszedł i mnie przytulił i mówił mama nie.(mam nie płakać)wtedy mu wyłumaczyłam że jak Bartuś jest smutny i płacze to mama też jak Bartuś jest niegrzeczny to mamie jest smutno.
wiadomo że nie w każdej sytuacji będę reagować udawanym płaczem ale to zawsze jakiś sposób;-)
 
aguśka każdy sposób jest dobry jeśli działa.
Każde dziecko jest inne i co innego na niego działa.
Mówiąc szczerze ja nigdy nie wychowywałam moich dzieci ksiażkowo.
Robiłam i robię to co mi instynkt podpowiadał ,metodą prób i błędów aż zadziałało.
Z wiekiem można więcej wytłumaczyć, pójść na "układ".
 
reklama
vega vega ja mam podobnie ja nigdy nie podchodziłam do macierzyństwa książkowo.Ja już kiedyś na forum pisałam ja nie wierzę w żadną metode a zaraz w każdej jest coś co stosowałam:-)
wszystko z umiarem i tylko pod kątem mojego synka.
ja na siłe nie starałam sie małego usypiać tylko w jego łóżeczku nie odpieluchowuje go na siłe bo inne dzieci w jego wielu już to robia ja słucham swojego dziecka obserwuje o to chyba klucz do prawidłowego macierzyństwa;-)
jak piszesz każde dziecko inne każde dziecko ma podobne ale jednocześnie inne potrzeby.
 
Do góry