reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Bunt, histerie... czyli o emocjach naszych dzieci.

reklama
Kropecka a probowalas mu dac butle z piciem jak sie obudzi?? Moze placze, bo ma pragnienie? U nas to rozwiazalo kiedys problem z nocnym wybudzaniem sie.
A na rece jak go wezmiesz to tez placze??? Moze to ząbkowanie???
 
u nas tak samo jak u Kropecki jakakolwiek reakcja zwieksza płacz, nie da sie dotknąc ani tulic nic......
picia ani jedzenia w nocy nie podajemy od 2-m-ca zycia wiec to raczej nie to u nas..... co do ząbków to u nas komplet..... jedynie te koszmary mi przychodzą do głowy....
 
no dokladnie, kazd propozycja z mojej strony w tym picie czy jedzenie tylko pogarsza sprawe. zabkowanie to tez nie, bo to jest bardzo czesto od kilku miesiecy. on ogolnie jest takim wrazliwym dzieckiem, teraz w tejfazie buntu to czasami przechodzi sam siebie. Przytulenie czasem pomaga ale wystarczy ze go puszcze i znow sie zaczyna a niestety nie moge go trzymac caly czas bo wtedy Olek placze i mam taka syrene stereo od ich obu :/
 
a już myślałam zeby iść z mała do psychologa u nas tak się zaczęło od kilku miesięcy, bywa że się nie budzi ale zazwyczaj w nocy kilka pobudek z płaczem i nie da się dotknąć , nie wiem jak mam na to reagować ??? W dzień zawsze po drzemce płacze dobre 10 minut, wydawało mi się zejst głodna i zła ale nawet jak ją nakarmiłam przed spaniem - też płacze :-(Ostatnio ma fazę na "bojanie" wszystkiego czego nie zna albo nawet już zna boi się i biegnie do mnie...zaczęłam się martwić że może ją jakaś krzywda spotkała :szok: ale to chyba taka faza
 
Coś o tym wiem - kilka razy synek przebudzał się w nocy z płaczem. Próba przytulenia nic nie dała - wręcz odwrotnie zaostrzała płacz. Jak słyszę przyspieszony oddech i zaraz po nim płacz, próbuję go wtedy do końca wybudzić i powtarzam, że jestem obok, że wszystko jest w porządku.
Kiedyś nawet wołał misia, którego akurat przytulał. Pogłaskałam go po główce i przytuliłam.
 
no u nas efekt boje sie tez wystepuje mocno nasilony......
wiecie ze tez o tym nigdzie nic nie mozna znalesc........ człowiek by sie uspokoil, tak jak ja pisałam jedyne co znalazłam i racjonalnie by o tłumaczyło to fakt stwierdzony naukowo, ze dzieci od 2 roku zycia zaczynaja miec koszmary...... no ale co z tym fantem dalej.....
 
u nas tez jest ostatnio "boję się " na topie:rofl2: boje się bajki, boję się kosiarki boję się piosenki:szok: pewnie przejdzie:-)
A co do płaczu po wybudzeniu-u nas to samo :-(w nocy nie, ale z popołudniowej drzemki zawsze wstaje w histerii:no: i przez dobre pół godziny się drze :-(a już myślałam,że to tylko u nas:rofl2:
zauważyłam,że nie płacze gdy go sama wybudzę po południu.gdy obudzi się sam zawsze jest ryk....
minie....powodzenia:-)
 
reklama
Co do wybudzania się z płaczem z popołudniowej drzemki to nie znam rady, bo u nas jest tak cały czas z małymi przerwami.
Ale co do nocnych przebudzeń z płaczem, może spróbujcie zostawiać jakąś małą lampeczkę zapaloną na całą noc- u nas maluszek bał się cieni, jaki padają na sufit, gdy w nocy przejeżdżają samochody - pomogła nam lampka solna zapalona w rogu pokoju. Może i u was też zadziała - nie zaszkodzi wypróbować.
 
Do góry