reklama
heksa
MAJOWA MAMA 06` Mamy lipcowe'08
u nas tak samo jak u Kropecki jakakolwiek reakcja zwieksza płacz, nie da sie dotknąc ani tulic nic......
picia ani jedzenia w nocy nie podajemy od 2-m-ca zycia wiec to raczej nie to u nas..... co do ząbków to u nas komplet..... jedynie te koszmary mi przychodzą do głowy....
picia ani jedzenia w nocy nie podajemy od 2-m-ca zycia wiec to raczej nie to u nas..... co do ząbków to u nas komplet..... jedynie te koszmary mi przychodzą do głowy....
no dokladnie, kazd propozycja z mojej strony w tym picie czy jedzenie tylko pogarsza sprawe. zabkowanie to tez nie, bo to jest bardzo czesto od kilku miesiecy. on ogolnie jest takim wrazliwym dzieckiem, teraz w tejfazie buntu to czasami przechodzi sam siebie. Przytulenie czasem pomaga ale wystarczy ze go puszcze i znow sie zaczyna a niestety nie moge go trzymac caly czas bo wtedy Olek placze i mam taka syrene stereo od ich obu :/
a już myślałam zeby iść z mała do psychologa u nas tak się zaczęło od kilku miesięcy, bywa że się nie budzi ale zazwyczaj w nocy kilka pobudek z płaczem i nie da się dotknąć , nie wiem jak mam na to reagować ??? W dzień zawsze po drzemce płacze dobre 10 minut, wydawało mi się zejst głodna i zła ale nawet jak ją nakarmiłam przed spaniem - też płacze :-(Ostatnio ma fazę na "bojanie" wszystkiego czego nie zna albo nawet już zna boi się i biegnie do mnie...zaczęłam się martwić że może ją jakaś krzywda spotkała
ale to chyba taka faza

Marlenka
Marcowa Mama 2006
- Dołączył(a)
- 31 Sierpień 2006
- Postów
- 1 503
Coś o tym wiem - kilka razy synek przebudzał się w nocy z płaczem. Próba przytulenia nic nie dała - wręcz odwrotnie zaostrzała płacz. Jak słyszę przyspieszony oddech i zaraz po nim płacz, próbuję go wtedy do końca wybudzić i powtarzam, że jestem obok, że wszystko jest w porządku.
Kiedyś nawet wołał misia, którego akurat przytulał. Pogłaskałam go po główce i przytuliłam.
Kiedyś nawet wołał misia, którego akurat przytulał. Pogłaskałam go po główce i przytuliłam.
heksa
MAJOWA MAMA 06` Mamy lipcowe'08
no u nas efekt boje sie tez wystepuje mocno nasilony......
wiecie ze tez o tym nigdzie nic nie mozna znalesc........ człowiek by sie uspokoil, tak jak ja pisałam jedyne co znalazłam i racjonalnie by o tłumaczyło to fakt stwierdzony naukowo, ze dzieci od 2 roku zycia zaczynaja miec koszmary...... no ale co z tym fantem dalej.....
wiecie ze tez o tym nigdzie nic nie mozna znalesc........ człowiek by sie uspokoil, tak jak ja pisałam jedyne co znalazłam i racjonalnie by o tłumaczyło to fakt stwierdzony naukowo, ze dzieci od 2 roku zycia zaczynaja miec koszmary...... no ale co z tym fantem dalej.....
anaconda27
styczniówka2006
U nas sprawa "boję się" też występuje i zazwyczaj dotyczy to nowych sytuacji albo miejsc
agnieszka81
Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 10 Luty 2007
- Postów
- 1 777
u nas tez jest ostatnio "boję się " na topie
boje się bajki, boję się kosiarki boję się piosenki
pewnie przejdzie:-)
A co do płaczu po wybudzeniu-u nas to samo :-(w nocy nie, ale z popołudniowej drzemki zawsze wstaje w histerii
i przez dobre pół godziny się drze :-(a już myślałam,że to tylko u nas
zauważyłam,że nie płacze gdy go sama wybudzę po południu.gdy obudzi się sam zawsze jest ryk....
minie....powodzenia:-)


A co do płaczu po wybudzeniu-u nas to samo :-(w nocy nie, ale z popołudniowej drzemki zawsze wstaje w histerii


zauważyłam,że nie płacze gdy go sama wybudzę po południu.gdy obudzi się sam zawsze jest ryk....
minie....powodzenia:-)
reklama
Co do wybudzania się z płaczem z popołudniowej drzemki to nie znam rady, bo u nas jest tak cały czas z małymi przerwami.
Ale co do nocnych przebudzeń z płaczem, może spróbujcie zostawiać jakąś małą lampeczkę zapaloną na całą noc- u nas maluszek bał się cieni, jaki padają na sufit, gdy w nocy przejeżdżają samochody - pomogła nam lampka solna zapalona w rogu pokoju. Może i u was też zadziała - nie zaszkodzi wypróbować.
Ale co do nocnych przebudzeń z płaczem, może spróbujcie zostawiać jakąś małą lampeczkę zapaloną na całą noc- u nas maluszek bał się cieni, jaki padają na sufit, gdy w nocy przejeżdżają samochody - pomogła nam lampka solna zapalona w rogu pokoju. Może i u was też zadziała - nie zaszkodzi wypróbować.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 52
- Wyświetleń
- 9 tys
- Odpowiedzi
- 29
- Wyświetleń
- 4 tys
- Odpowiedzi
- 4
- Wyświetleń
- 618
Podziel się: