mazia ja juz mialam 6usg. A jesli chodzi o nfz ;/ u mnie małe miasto, jest sprzet który jest od kąd go wymyślili jeden i ten sam! ;/ Wiec usg to jest tak dupne że nie komentuje.. Kolejki? 2 godziny sie czeka na wizyte. Załóżmy umawiają nas na 13 godzine a schodzi tyle ze o 15 sie wchodzi ;/
Wogóle jak szlam na pierwsze pobranie krwi to mialam na poniedziałek przyjść, ale niestety zaspałam.. I poszlam we wtorek.. To mimo ze nie miala nic polozna do roboty to mi tej krwi nie pobrała, to wrocilam do domu i przyszłam w piatek. Ktoregos tam razu rozchorowałam sie i na pobranie krwi nie poszlam tez w wyznaczonym dniu, zadzwonilam i zapytalam sie kiedy moglabym przyjść powiedziedziała ze w poniedzialek albo środe. Poszlam w środe a ona do mnie ze pobrania krwi sa w poniedzialki wtorki i piatki ;/
I znowu na darmo sie tluklam przez cale miasto..
A teraz pojechalam to sie okazalo ze sobie gin urlop wzięla.!
Aaaa jesli chodzi o badania, to jak Ci kaze sie rozebrać, zdjąć spodnie itd, to przez całą sale nago biegniesz bo na jednym koncu parawan a na drugim lozko do badania ;/ a co lepsze żaluzje są zawsze do góry podciągniete, a z bloku z naprzeciwka wszystko widać. Więc fajnie xD
pozdro dla nfz ;p
ale jedyna zaleta, jest wszystko wyremontowane, pomalowane ładnie i czysto
to musze przyznać. Aaaa i jest jedna położna której jak o cokolwiek nie zapytasz to ze skwaszoną miną odpowiada yhy ,aha. Pytalam kiedys czy położna jest w sali i przyjmuje kogoś. Na co ona: no chyba siedze tu to znaczy ze nikogo tam nie ma
Brr.. Moja pierwsza ciaza, druga wizyta to z kąd mialam wiedzieć ze tylko jedna polożna jest ;/
Teraz sie przyzwyczailam do tego, no cóż ;p