reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Bliźniaki niemowlaczki - pierwszy rok życia naszych dzieciaczków.

Manila i jak poszłaś do pracy??? i jak maluchy, zdrowe???
Ja byłam 2 dni w pracy pierwszego dnia jak byli z niania to dzwoniłam z 6 razy, ale wszystko ok, a drugiego byli z tatusiem wiec luzik. a jak wracam to widze usmiechniete do mnie buziaczki:**** cudo. Tylko cały czas mam wrazenie ze to tylko tak na chwile i kolejny dzien beda z mama, bo to ze mna przeciez byli całe dnie:szok::szok::szok::szok: Ciężko będzie mi sie przyzwyczaic do tej sytuacji:baffled::baffled::baffled::baffled:
 
reklama
pierwszy tydzien pracy za mna, w pracy spoko, wychodze wczesniej- karmienie, moj maz byl caly tydzien w domu , mial 3 dni opieki, biegunka sie skonczyla i wyszly 2 zeby, a ark przestal zyg..ac, znowu ma katarek ale od czwartku byly w zlobku- maz je zawozil, alicja plakala chwile w pierwszy dzien jak poszla do "cioci", a tak to spoko, najlepsze byly powitania rodzicow- alicja smiech i piski a arek straszny placz nie mozna go bylo uspokoic a w samochodzie smiechy rozmowy itd, takze ok
moze nie zabrzmi to zbyt dobrze ale jak ja ide do pracy a maluchy do zlobka, jak jestesmy juz w domu to wieksza przyjemnosc sprawia mi opieka nad dziecmi, mam do nich wiecej cierpliwosci, a ze w pracy o nich mysle to normalne:), reniag nie my pierwsze i nie ostatnie ze trzeba dzieci oddac pod opieke obcych, na chwile obecna uwazam ze powrot do pracy byl mi potrzebny, milej niedzieli
 
manila29 też na początku myślałam że Alanek się przejada bo nie jadł w odstępach 3 godzinnych tylko krótszych np.po dwoch godzinach więc go przetrzymywałam do 3godz. a on sie denerwował i jak bylismy ostatnio u pani dr to powiedziała ze takie maluchy potrzebują jeść co 2godz. i że jak mały chce jeść to dawać mu i tyle.A te ulewania najczęściej z samego rańca i wieczorem przed lub po kąpaniu:baffled:
 
Ja juz wybudzam mniej wiecej w godzinach karmienia, ktore nam sie ustalily w wyniku 4 miesiecznych potyczek;) ale moje jedza juz 5 razy dziennie po 180 ml, wiec jest troche wiecej spokoju ufff. Wczoraj nawet cala nocke przespaly jejeje

moje jedzą po kąpieli i tak 1-2 w nocy i nad ranem koło 6-7 a taż były takie żarłoki że w kółko jeść tylko chciały!! a w pewnym momencie jak dogoniły co miały wydłużyły same przerwy do 4 jak nie 5 godzin
 
manila - moi chłopcy urodzili się 37t2d, teraz maja 2 tygodnie iniby wiem, że nie wolno dzieci przegrzewac to jednak ciągle myslę, że będzie im za zimno i sie przewieją:baffled:, z drugiej strony boję sie, że sie upocą i efekt będzie jeszcze gorszy. Na spacer dzis nie poszlismy bo Kubus ma chyba jakis katarek hmmm ale jutro ma byc pediatra więc może rozwieje kilka moich watpliwości.

Mam pytanie o witaminy K i D. Moje dzieci jedzą 7 razy na dobę, 3 razu UU, 4 razy MM lub na odwrót i podaje im wit K+D tak polecił mi pediatra w spzitalu, położna zaś mówi, ze raczej sama wit D. Co Wam mówili pediatrzy przy mieszanym karmieniu?
 
Wit K podaje się do ukończenia 3 miesiąca życia przy karmieniu piersia. ja karmiłam ok 2 miesięcy swoim mlekiem a mimo wszystko wit K była do ukończenia 3 miesięcy.

a ja przez miesiac dokarmialam persia ok 2x na dobe i dawalam i daje tylko wit d, mam dawac wit d do skonczenia roku czyli do sierppnia i pozniej znowu od listopada.

jesli chodzi o ubieranie to ja tez nadal czesto nie wiem jak ubierac maluchy z tym ze teraz juz staram sie za bardzo nie wymyslac bo sa juz wieksze a jak se maja zaziebic do sie zaziebia, najgorzej jest jak sie zgrzeja od fotelika samochodowego i potem trzeba je przeniesc do domu, no ale na to sposobu nie znam

moze ubierz w miare lekko przy takich upalach i ew. wez ze soba cienki kocyk i jak bedziesz widziala potrzebe to przykryjesz chociaz nozki

jutro do pracy blee pobudka o 5
 
A moje maluchy juz od wczoraj wychodzą na dwór w samych bodziakach z krótkim rękawkiem,cieniutkich czapeczkach bawełnianych i przykrywam je pieluszką tetrową.Czytałam na necie że jak dziecku jest za zimno to ma zimny kark. Dziś odwiedziła mnie położna,wzięła mnie z zaskoku:szok: ale ogólnie wyszło ok:tak:Jak zobaczyła że dzieci spią w body z krótkim rękawem to się zdziwiła:baffled: powiedziałam jej że okno od południa mamy i nie ma sensu ich przegrzewać to dodała tylko żeby zakładać skarpetki bo najwięcej ciepła dzieci tracą przez stopy no i przykrywać peluszka która akurat były nakryte:tak:

Mam pytanie położna poleciła mi mleko NAN1 jak powiedziałam jej o zatwardzeniach Amelki,powiedziała że to bardzo dobre mleko i dzieci dobrze je przyswajają co o tym sądzicie?Czy któraś z Was podaje dzieciom to mm?
 
A moje maluchy juz od wczoraj wychodzą na dwór w samych bodziakach z krótkim rękawkiem,cieniutkich czapeczkach bawełnianych i przykrywam je pieluszką tetrową.Czytałam na necie że jak dziecku jest za zimno to ma zimny kark. Dziś odwiedziła mnie położna,wzięła mnie z zaskoku:szok: ale ogólnie wyszło ok:tak:Jak zobaczyła że dzieci spią w body z krótkim rękawem to się zdziwiła:baffled: powiedziałam jej że okno od południa mamy i nie ma sensu ich przegrzewać to dodała tylko żeby zakładać skarpetki bo najwięcej ciepła dzieci tracą przez stopy no i przykrywać peluszka która akurat były nakryte:tak:

Mam pytanie położna poleciła mi mleko NAN1 jak powiedziałam jej o zatwardzeniach Amelki,powiedziała że to bardzo dobre mleko i dzieci dobrze je przyswajają co o tym sądzicie?Czy któraś z Was podaje dzieciom to mm?

JA podaje Nana (Hania tez wychowana na Nanie). Zatwardzenia moga wynikac z dosyc duzej zawartosci zelaza w tym mleku. Najprawdopodobniej chodzi o przepajanie- u mnie to zalatwilo sprawe. Dopajam okolo 80ml herbatki i jest ok.
 
reklama
Hej Dziewczyny,

no i prawie tydzień nie zajrzałam na forum :no: Gwiazdy rosną, przybierają na wadze no i skończyło sie dobre w postaci karmienia i 3 godzinnego snu :-( teraz jest karmienie, noszenie na zmianę przez jakąś godzinę (jedna wytrzymuje troche na leżąco, ale tak po 5 minutach też sie nudzi i chcialaby na rączki), sen "zajęczy" bo w międzyczasie może brzuszek poboleć i budzenie sie wczesniejsze, bo np. sie nie dojadło.. Takze Mamusia czasem nie wie za co sie chwycić i casu dla siebie już nie ma.. wprawdzie mąż pracuje w domu i stara się pomóc przy karmieniach, no ale nie może sie nimi zajmować non stop jak ja..
także wieczorem padam około 10, a nawet jak bym jeszcze chwile sobie chciala poczytać to znowu mam syndrom "łapania snu" za wszelką cene i to tak..

no wyżaliłam się, ale przeciez wiem, że najważniejsze, zeby zdrowe byly, a tak jak już któraś pisała, za jakieś 18 lat będzie lepiej, hihi :-D


a w ogóle to jestesmy juz po pierwszych szczepieniach..wszystko bylo ok, poza cyrkiem jaki laski odstwiły w przychodni..chyba nie było osoby, która by nam nie wspólczuła bliźniaków
... teraz pneumokoki i druga dawka..

a tak w ogóle to Niuleczka - witaj na nowym watku
Agata - czytam, ze z Nianią ruszyłaś do przodu.. to rozumiem, generalnie są też takie co nie boją się bliźniaków??? a stawka podójna wtedy, czy poprostu lepsza pojedyncza pensja?
Anuska - no widzę, ze nieźle ogarniasz wszystko.. to super..co do mleka, to ja słyszałam, ze przy mleku 1 tak naprawdę nie ma różnicy w składzie (mówimy o tych podtsawowych mlekach, a nie HA itp.)..jedynie Gerber jest słabszy bo nie posiada czegoś tam, co już wszystkie inne miały.. ja dawałam Bebilon, a teraz przechodzimy na Bebiko - skład obu IDENTYCZNY w identycznych dawkach :szok:
Manila, Reniag - gratuluję udanego powrotu do pracy.Pewnie z każdym dniem będzie lzej zostawić maluchy..a powiedzcie, można wczesniej wyjsć z uwagi na karmienie, a liczy się to pojedynczo, czyli 1 godzina czy po godzinie na dziecko???
 
Do góry