A moje bąble coraz później chodzą spać :/ w ogóle jakoś więcej śpią w dzień robią mocno popołudniową drzemkę ok 17-18 czego wcześniej nie było, przez co pora pójścia spać przesunęła się zz 19 na 21-22
W ogóle masakra jakaś ostatnio... najpierw był te rotawirusy, po nich dzieciaki nadal robią rzadką kupę 3 razy dziennie, wstaję rano a oni już po pachy ubabrani ponoć do 3 tygodni po chorobie może się to utrzymywać Ignaś bardzo przeżywa ząbkowanie, dużo marudzi i płacze. Wszystko gryzie ale chyba zabawki nie sięgają tam gdzie go swędzi najbardziej bo chwilę pogryzie i zaraz wrzeszczy. Adrianowi zrobiła się tzw zanokcica, często w trakcie zabawy łamią im się paznokcie i w jednym takim miejscu kciuk spuchł, zaczęła się zbierać ropa, a dziś na rehabilitacji pękło to i teraz krew się sączy. Wcześniej bolało tylko przy dotykaniu a jak pękło to tak płakał, że aż paracetamol dałam
W ogóle masakra jakaś ostatnio... najpierw był te rotawirusy, po nich dzieciaki nadal robią rzadką kupę 3 razy dziennie, wstaję rano a oni już po pachy ubabrani ponoć do 3 tygodni po chorobie może się to utrzymywać Ignaś bardzo przeżywa ząbkowanie, dużo marudzi i płacze. Wszystko gryzie ale chyba zabawki nie sięgają tam gdzie go swędzi najbardziej bo chwilę pogryzie i zaraz wrzeszczy. Adrianowi zrobiła się tzw zanokcica, często w trakcie zabawy łamią im się paznokcie i w jednym takim miejscu kciuk spuchł, zaczęła się zbierać ropa, a dziś na rehabilitacji pękło to i teraz krew się sączy. Wcześniej bolało tylko przy dotykaniu a jak pękło to tak płakał, że aż paracetamol dałam