Nie mam inhalatora. Pryskam im tylko w nisku woda morska w aerozolu i skrapiam ubranka olbas oil. Katar w ciagu dnia zanika, praktycznie jest tylko w nocy i po przebudzeniu. Nose Frida nawet nic nie wyciąga.
Póki co dostały sok z czarnego bzu. Będę je obserwowała
polecam neubilizator do inhalacji. Pomaga szyciej zwalczyc katar.
Napierajka - rozumiem cie doskonale. Wykonczyc sie mozna jak dzieci choruja. U nas choroby zaczely sie jak chlopcy skonczyli 10msc i od tego czasu choruja co miesiąc! Czyli 12 chorb/infekcji za nami. My zawsze z nimi chorujemy, caly dom chory. I kazda grypa, zapalenie gardla/ucha ciagnie sie 2-3 tygodnie. Ja mam konfortowa sytuację, ze jak dzieci choruja to i tak babcia jest z nimi, ja nie msuze brac wolnego. Ale w innej syt. gdybym musiala sie nimi opiekowac to bym juz z roboty wyleciala. Nikt by takeigo czestego neiprzychodzenia do pracy nie tolerowal. A i fizycznie jestemsy tym wykonczeni. Nie wspominając o $$ - kiedys w 1 miesiacu wydalam 400zl za syropiki, aerozole, masci i antybiotyki