Emilek to faktycznie nieciekawie u Was. Oby maluchom jak najszybciej przeszło, bo tak jak pisze Jjka, to męczące dla dzieciaczków i dla Ciebie. Daj znać po wizycie u lekarza.
Jjka szczerze mówiąc, to mnie zatkało i byłam w stanie powiedzieć tylko słuuuucham
, a babsko poleciało dalej. Jjka pamiętam jak pisałaś, że jak przejdę kolki, to ząbkowanie nie będzie mi straszne:-), a ja zaczynam się bać
. A propo kolek, to niedawno zaczepiła mnie na ulicy kobieta z 11-miesięcznym synkiem, który do tej pory ma kolki i do tego mega bolesne ząbkowanie (mówiła, że rani sobie dziąsła do krwi). Masakra.
U nas też ciężki wieczór. Dziewczyny strasznie marudnie, a H urządziła mi taką histerię podczas usypiania, że już nie wiedziałam co robić, bo nakręciła też N i tak wyły obie. Chyba pół bloku je słyszało.