Emilek, Kamilasze- życzę szybkiego powrotu do zdrowia dla Waszych maluszkow, nie wiem jakbym psychicznie dała radę, gdyby malenstwa mi chorowały, choć powinnam liczyć się z możliwością różnych dolegliwości, obym jednak nie musiała się o nich przekonać. Pozdrawiam Was gorąco.
Tak jak Darunia pisze, aż boję się co będzie dalej.
Adb- ja też spotkałam się z sytuacją, kiedy przechodnie mi wspolczuli, dla mnie to mega porażka, bo ja świadomie zdecydowałam się na dwójkę dzieci, nie było to dla mni zaskoczeniem, nie wyobrażam sobie mieć teraz jedno dziecko, wręcz przeciwnie, chciałabym mieć kolejne, bo bycie rodzicem to coś pięknego.
U nas ostatnio nastały lepsze czasy, dziewczyny zaczęły spać na spacerze, od 12.30 do 16, zaś po kąpieli o 21 już śpią i budzą się dopiero jak zglodnieja, czasami 1-2 w nocy. Normalnie luksus, aż nie wiadomo co zrobić z czasem :-)
Mam jednak mały problem z Laura. Córka do tej pory była glodomorem, zjadala z wielkim apetytem co 3 godziny po 130, ostatnie 4 dni to walka o każdy łyk, darcie się przy smoczku, wykrecanie, zjedzenie może z 40 ml a potem sen i przerwa nawet 6 godzin. Przez ten czas waga jej stanęła w miejscu. Co to może oznaczać, to taki okres? Zęby? Czy może zapowiedź tfu tfu jakiejś choroby? Na pewno mi pomozecie.
Madison, Darunia, Edytka co u Was?
Dziewczyny mam jedno pytanie, po cc nie mogę sobie poradzić z wzdeciami, nigdy nie miałam tyle powietrza w brzuchu, nie mogę zapanować nad tym, dieta nie pomaga, jak sobie pomóc, to bardzo uciążliwy, ale i wstydliwy problem.
Pozdrawiam wszystkie gorąco.