reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Bliźniaki niemowlaczki - pierwszy rok życia naszych dzieciaczków.

Darunia - w 6 tygodniu potrzeby dzieci się zwiększają i ssaki mogą Ci wisieś na cycu coby laktacja się wzmogła, dodatkowo upały wzmagają pragnienie i też częściej potrzebują pić. Moi w zeszłym roku w upały cycowali średnio co 1,5 godziny - ciężko było, ale daliśmy radę.
 
reklama
Emilek - moim.skromnym zdaniem matki karmiącej na dwa cyce - maluchy potrzebują picia. Mi też próbowano wmówić, że nie dam rady, że będą głodni, że pokarm taki i owaki, a Kluski na cycu wyszły mi bardzo dorodne ;-) Najważniejsze to wierzyć w swój instynkt :-)
Dziewczyny jak wy wyrabiacie z kasą na mm? Moi jedzą mm rano i czasem wieczorem ( na zmianę z kaszką) i normalnie idzie jak woda. Ze 2 tygodnie temu kupiłam 2 duże opakowania i już się prawie kończą :-(
 
lilonka - ja tylko mówię z wlasnego doswiadczenia.;-) Nie karmię bezpośrednio z piersi tylko od początku odciągam. Przez te cztery miesiące zdążyłam już zauważyć, że mleko czasami jest chude a czasami tłuste i zbiera się solidna porcja śmietanki:-D Jak jem byle jak to właśnie odciąją mi się takie popłuczyny, a znowu jak normalnie jem to mleko jest takie tłuste. :-)

Moim na cycu to też niczego nie brakuje ;-) jak byliśmy teraz u neonatologa to otworzył szeroko oczy jak zobaczył naszego Dominika :-D
 
Ostatnia edycja:
Lilonka dlatego ja się cieszę,że moim bebiko smakuje, bo cena jest ok - za 600 g 25 zł w biedronce. Nam taka paczka starcza zwykle na jakieś 3 dni, choć teraz coraz mniej nam mleka idzie, bo chyba jakiś strajk się zaczął :happy2: albo przez upały, albo wolą co innego jeść. Wydałam całkiem niezłe sumki na mm, szczególnie w czasach, gdy małemu trzeba było odpowiednie mleko dopasować. Któraś z mam wcześniej pytała o enfamil - my też go przerabialiśmy, w trakcie kolek, mieszałam go pół na pół z bebilonem pepti, a póżniej synek zaczął jeść bebiko i jest wszystko dobrze :-)
 
Nam w szpitalu dali nan i tak jakoś zostaliśmy przy nim, chociaż w ciągu pierwszego roku to praktycznie może zjedli w sumie z jedno opakowanie (max 2), większość wywaliłam albo wylałam do zlewu. A mojego mleka z butli to też niekoniecznie, więc mrożonki też poszły w kosz :-)
Emliek - to Cię podziwiam :-) ja odciągałam wieczorami jak dzieci spały. Ale to chyba tak nie do końca z tym jedzeniem - ja tak średnio jadłam, bo czasu było niewiele - jak do 12 skończyłam śniadanie to uważałam to za sukces ;-) Z tego co czytałam to mleko dostosowuje się do dziecka - przy takich upałach na pewno jest bardziej gaszące pragnienie niż sycące. Ale z dugiej strony mm jest chyba bardziej kaloryczne i może maluchom trochę mało jest tego cyckowego
 
Ja też kupuję Bebiko w Biedronce po 24,99 za 600g albo szukam jakiś dobrych promocji i robię zapasy, podobnie z pampersami. Wystarcza nam na 2-3 dni. Zależy jak jedzą.
Jjka moje łobuzy mają taki schemat:
- 5-5.30 165 ml mm+Nutriton potem dosypiają do ok. 7
-7-8 - pobudka i zabawy w łóżeczku, toaleta, witaminki itp
- 8.30-9 - śniadanko - 165 ml+kaszka ryżowa
- 9-9.30 zabawy w leżaczkach-bujaczkach
- 9.30-10 do 12.30-13 - spacer +drzemka ok.1-1,5 godz. + podziwianie widoków + marudzenie
- 12.45-13.15 - obiadek - 160-190 ml zupki warzywnej z mięskiem i ew. żółtkiem + kasza manna, ryż albo jaglana
- 13.15-14.30-15 zabawy w bujaczkach, na macie, marudzenie itp
- ok. 15-16 - drzemka
- 16-17 - zabawy, ćwiczenia
- 17 - mus owocowy ok. 80 ml + 100 ml mmz Nutritonem
- 18-19.30 - spacer +drzemka ok. 30-40 min
- 20 - kapiel
- 20.30-21 kolacja - 180 ml mm+kleik kukurydziany
- po 21 - usypiani i przerwa nocna
Niestety moje robaki nie zawsze trzymają się schematu i np ostatnio często budzą się w nocy o 2-3 na cokolwiek do jedzenia - daję im 60 ml mm i idą spać, ale to nie zawsze i często tylko jeden się budzi. Nie zawsze też jedzą takie ilości, robię im po 165 ml mleka ale Krzyś często tego nie dojada, a Wojtek potrafi zjeść więcej np zupki do 200 ml.
Od wczoraj Wojtuś ciągle mi sie odwraca na brzuch w wózku, przez to nie może usnąć i się wkurza. To silniejsze od niego, w domu też jak tylko ma miejsce to hyc na brzuch i zaraz ryczy, bo nie umie się odwrócić, a raczki słabiutkie.
Ale się rozpisałam, ale tylko o tej porze mam chwilkę dla siebie.
 
reklama
Jeśli robia zbite kupy takie ala plastelina to zatwardzenie nawet jesli robia codziennie. Moich zatwardza gotowana marhewka dlatego daje ja tylko czasami i w małych ilościach a zrodlo betakarotenu jest w dyni i ta daje zamiast marchewki.
A tak poza tym co u was? Jak wygląda u was dzien. Moi marudni ostatnio, jak tylko odejde od nich na chwile to od razu piszcza. Zabawkami to może na 3min się zajma. Coraz mniej czasu w dzien. Na szczęście z zasypianiem nie ma problemów i o 20 już spia. Chociaz ostatnio M. się strasznei wierci w lozeczki i czasami 30min zasypia bo a to się na brzuch przekręci a to w poprzek lozka wyladuje i mu za ciasno. W nocy tez pare razy do niego wstaje. u nas dzień wygląda teraz tak:

5:30-6:00 pobudka i mleko z kaszka jaglana/kleikiem kukurydzianym
zabawa czyli 30min smiechu i wyglupow i 2 godiny marudzenia:)
9:00 mleko z kleikiem kukurydzianym
spanie ok 30-40min
10:00 zabawa do obiadu czyli 30min smiechu i wyglupow i 2 godizny marudzenia
12:30 obiad
spacer w tym spanie ok 1-1,5 godziny, a jak nie spia to zwiedzają albo marudzą:)
15:00 powrot ze spaceru
15:30 mleko z kleikiem albo bez
zabawa czyli 30min smiechu i wyglupow i 2 godziny marudzenia
18:00 owoce
zabawa- tutaj pojawia się tatuś wiec o dziwo wtedy są grzeczni i zadowoleni caly czas
19:30 kapiel i mleko z kaszka jaglana albo z Nestle 5 zboz zdrowy brzuszek
20:00 spia a ja sprzątam ,gotuje, piore, czyli mam czas dla siebie:)
czasami potrafią ok 3 rano jesc.

Moi jedza 150-180ml mleka. Zazwyczaj 150ml, zupli ok 160ml i nie dopijają mlekiem, owoce ok 120ml, do picia woda z odrobina soku w sumie ok 0,5l dziennie jak są upały


Tzn mi to nie wygląda na jakąs taką mase jak plastelina tylko bardziej zbite, no i np Wojtek robi seriami takimi małymi knotkami , dziś zrobił ładną taką luzniejszą i to faktycznie zrobiło im się chyba po marchewce : /

Dzisiaj o dziwo dzieci poszły ładnie spać bez żadnych protestów, aż zdziwiona byłam że tak ładnie zasneły. Bo ostatnio to jakiś koszmar był z tym zasypianiem ich, Magda nie chciała spać sama w łóżeczku, wrzeszczała wniebogłosy , ale jak podchodziłam do łóżeczka to już rogal na twarzy, zadowolona, dawałam smoka czasami wodę też bo gorąco było , odchodziłam i znowu wrzask i tak aż do zasnięcia., Wojtek też miał problemy z zaśnięciem ale nie robił mi aż takich scen, myżle że to przez te upały co były, na szczęście ochłodziło się i teraz jest ok mam nadzieje że teraz będą zasypiać znowu tak jak przedtem np tak jak dzisiaj.

U mnie plan dnia schrzanił się :(
Moje po zaśnięciu ok 19:00-20:00 potrafią już powoli budzić się koło 23:00 i przetrzymuje je do 24:00 ,czasami nie udaje się i karmienie jest o tej 23:00 potem budza mi się koło2:00- 3:00 i tak co 3 h do tej 19:00-20:00 ehh i to wychodzi 6-7 karmień.
Obiadek mam o tej 12:00 a owoce o 15:00 reszta karmien same mleko, do kolacji czasami dodaje do mleka kaszke jaglaną.
Pisze tak w skrócie bo już powoli budzą się głodomory. Gdyby odpusciły ten jeden chociaż posiłek o 23-24 to byłoby super.
Jak byłam w Norwegii to spały od 19 do 4-5 a tutaj cos im sie poprzestawiało. Moze robię coś nie tak?
 
Do góry