reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Bliźniaki niemowlaczki - pierwszy rok życia naszych dzieciaczków.

Hej dziewczyny.
Chce tylko Was powiadomić co u mnie i ostrzec mamy wcześniaków przed szpitalem w lodzi na ul. Spornej.
Tak wiec moje bliźniaki z 32 Tc trafily tam na OIOM, 8.04 wyszly z OIOMu na patologie noworodków. Wczesniej wykonano im badania posiewy itp. Ja dojechalam do dzieci 11.04 i bylam z nimi 24h na dobę. Zajmowalam się nimi sama. Polozne przychodzily do czynności takich jak podlaczenie kroplowek, mleka itp. Juz wczesniej na OIOMie zglaszalismy aby wykonali USG dzieciom ze wzg na brak nerki u któregoś z chlopcow. Niestety nie wykonali. Od momentu gdy z nimi bylam zglaszalam wszystko co mnie niepokoilo, ulewania na zolto, kolor skory dziecka taki pomaranczowo- zolty, kupki lub brak kupek, drgawki, napinajacy się brzuszek lub dlugo trwaly placz. Ale kto by tam sluchal mlodej matki... 13.04 Franio- silniejszy bliźniak zaczal mi strasznie plakac, nie moglam go uspokoić, napinal brzuszek, nie robil kupy, mial zalegania, wiec polozne wstrzymaly podawanie pokarmu, Daly kroplowke i zawolaly lekarza, lekarz kazal wysadzić dziecku rurkę do odbytu aby ulatwic mu zalatwienie się. Niestety to nie pomoglo, dalej plakal i się napinal, wiec podali mu lek przeciwbólowy i kazali mi polozyc go sobie na brzuchu i dociskac. Tak przelezalam z nim godz. Zero efektu. Cala noc plakal. Rano przyszedl chirurg i lekarz, zrobili mu USG i stwierdzili ze będzie mial operacje. Zabrali mi go. Od 10 do 19 próbowali ustabilizować jego stan, przetoczyli mu krew. Lekarz powiedzial ze w najgorszym przypadku będą musieli wyjąć jelito na zewnątrz i Franek będzie zalatwial się do woreczka. Balam się. Zaczela się operacja, trwala do 23:30. Po operacji lekarz zlapal się za glowe jak do nas wyszedl, powiedzial" cale grube jelito byli zgnile jak zgnila roślina, rozpadlo się. Wyjelismy jelito cienkie na zewnątrz ale watpie ze zacznie pracować." Dal dziecku dwa dni na podjęcie pracy ale powiedzial ze przyszlosci dla niego nie widzi. Rozryczalam się. Rano o 5 zawolali nas na OIOM gdzie lezal Franio, zapytali czy mial chrzest, wiedzialam ze to juz koniec. Jak go zobaczylam to nie wierzylam w to co się dzieje. Raczki i nóżki cale podkrwawione- próbowali utrzymac krążenie krwi w glowce i sercu, bez skutku. Siedzielismy z nim, plakalismy i rozmawialiśmy, pytalismy czemu on!??. O 7:45 odszedl od nas.
;(
Nie pisze tego po to byscie mi wspolczuly, chce was ostrzec po pierwsze przed tym szpitalem a po drugie nie dajcie się zbyć lekarzom ani poloznym tekstem " to wczesniak wiec to normalne". Mój Franio mogli żyć gdyby podjęli leczenie po otrzymaniu zlych wyników 8.04 a on się meczyl do 15.04 z gnijacym jelitem.
Przy drugim blizniaku dopilnowalismy badan, okazali się ze ma ta sama bakterie co jego brat Klebsiella pneumoniae ESBL. Tu zaczęli podawać antybiotyki, lecz nie zostawilismy Antosia w tym szpitalu, przenieslismy go do innego. Gdzie od razu przetoczyli mu krew bo również podzielil by los brata. Teraz jest w lepszym stanie ale bakterie jeszcze ma.

Także dbajcie o swoje bliźniaki po urodzeniu ivw trakcie ciąży. Ja urodzilam zdrowa dwójkę a teraz mam chorego jedynaka. ;(
 
reklama
cannot - to co piszesz jest w ogóle nie do uwierzenia. ANie rozumiem jak mogli nie zrobić tak prostego badania jakim jest usg? Moje wrześniaczki podczas pobytu w szpitalu miały robione co parę dni usg brzuszka i dwa razy główki. Krew co parę dni i wiele innych badań.
Nie potrafię postawić się w Twojej sytuacji. Tak bardzo mi przykro. Razem dzieliłyśmy radości i troski związane z ciążą, a teraz takie wieści:-(
 
Bibianna, dziękuję :) Małe na razie ospy nie wykazują, ale co będzie to zobaczymy.
U mnie nocka dzisiaj i wczoraj nie przespana przez Leona, który cierpi katusze, nie może znaleść sobie miejsca w łóżku i płacze...

Cannot, to straszne co piszesz, bardzo mi przykro z powodu tego, co Cię spotkało.
 
Cannot
:-( nie ma slow by Ci ulzyz, jestem z Toba myslami, Twoj aniolek zawsze bedzie z Toba

My min. do sr w szpitalu, Kaja ma bakterie e.coli - zapalenie ukladu moczowego ktore rzutuje na caly organizm. Antybiotykmamy jak na sepse choc nikt w prost mi tego nie powiedzial. Kaja na razie malo je ale mam nadzieje za z dnia na dzien bedzie lepiej.
 
Cannot to mi sie w glowie nie miesci ze lekarz odrazu nie rozpoznal zaplenia jelit wspolczuje ci :-(pare lat wstecz wlasnie na spornej podali dziecku lek ktory podaje dozylnie do kregoslupa tez to byly blizniaki wczesniaki dziecko przezylo ale jest roslina z czterokonczynowym porazeniem ja jestem w szoku prze taka niekompetencje lekarza dzieci albo odchodza albo sa niepelnosprawne do konca zycia to takie niesprawiedliwe zycze ci dużo wytrwalosci Justynia e coli ojej duzo zdrowka dla malej Cannot a czy klebsiella to nie bakteria szpitalna??
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
f=Cannot....nie wiem co napisać, bardzo mi przykro :-( Dlaczego lekarze nigdy nie słuchają matek????? przecież my mamy instynkt wiemy, że coś się dzieję, dlaczego oni lewają??? nie pojmuję :-:)-(Dalczego Franio????dlaczego????? Cannot trak bardzo mi przykro.....staram się zrozumiec co czujesz, ja też pochowałam syna, ale tak ciężko znów zrozumieć.....jak chcesz porozmawiać to pisz do mnie....bo wiem jak cięzko wypłakac się jest tym co nie stracili dziecka.....Zdrówka dla Antosia! braciszek będzie miał go w opiece.

Justynia zdrówka dla Kai pisz nam cały czas co i jak, proszę....

Jjka daj czas chopakom na unormowanie pokarmu, jak masz siłe to postaraj sie ich oszukac smoczkiem, zawsze to kilka minut lub nawet godzin ale z dnia na dzień i będą dłuższe przerwy, ja nie budziłam chłopaków jak budzili się w innych porach, bo Tomuś przesypiał noce a Ds się budził, każde dziedcko traktuję indywidualnie, każde ma swoje potrzeby ;)

My dziś na badaniu bioderek byliśmy i chłopcy maja zakaz wstawania, bioderka są ok ale lekarze twierdzą że nawet tydzięn czy dwa jet dobry dla ich nóżek, staram się i tak czy siak ich odciągać jak wstaja ale na jak długo to ie wiem....
 
Cannot- (*) dla Frania, dla ciebie dużo siły a dla Antosia zdrówka jak najlepszego. Nawet nie wiem co więcej napisać, w głowie mi sie to wszystko nie mieści :( trzymaj sie dzielnie i walcz o zdrówko Antosia . Myślę o was i modlę się o wasze zdrówko.

Dziewczynki wpadłam po dłuższym nieczytaniu zobaczyć co u was a tu takie tragiczne wieści :/ jakoś nie mogę się po tym pozbierać. Równie dobrze mogło i mnie to spotkać, przecież moje chlopaki też takie wcześniaki i różne rzeczy sie działy ale lekarze tak jak ktoras z was pisała dbali o to by wszystkie możliwe badania byly robione i leki odpowiednio dopasowane. Nie rozumiem tego ze lekarze na takim oddziale mogą miec znieczulice i nie brać na poważnie tego co mówi matka. Przecież te małe istotki nie są w stanie same sobie pomoc czy powiedzieć co je boli..... Ehhh moje chlopaki teraz tak lobuzuja że czasem nie mam do nich juz sił, ale dziękuję za nich każdego dnia

Justynia- mam nadzieję ze macie dobra opiekę w tym szpitalu i Kaja szybko dojdzie do siebie &&&&

Mama- klebsiella to typowa bakteria szpitalna, też miałam z nią przyjemność w czasie ciąży, ale na szczęście udało mi sie jej pozbyć w miarę szybko. Teść w zeszłym roku miał operacje na mózgu i też podlapal to cholerstwo i do tej pory nie może sie tego pozbyć. A jak ty sie czujesz?? Chłopaki za chwile roczek kończą, ja nie wiem nawet kiedy to zlecialo...
 
reklama
Maggi moi tak lobuzuja ze sily nie mam pol dnia leze a oni szalapuca na podlodze bramke mi zepsuli I ciagle ich lapie bo wlaza na schody psa stawiam na strazy to go mecza a on stoi jak slup soli I sie nawet nie poruszy ja wczoraj slyszalam serduszka jak narazie wszystko ok cisnienie mam niskie to tylko toalety co jakis czas mnie wzywa wogole to schudlam juz jakies 8 kg tak mi sie wlasnie kojazylo cos ze ta klebsiella to szpitalna ehhh szkoda tylko dziecka tyle sie umeczylo powiesilabym takiego nie powiem za co na suchej galezi jak trafilam z Olkiem do szpitala to lekarz na dzien dobry powiedzila ze ja wiem najlepiej co jest mojemu dziecku bo kto ma wiedziec lepiej jak nie matka rece mi opadadaja jak sobie pomysle ze to jest tak popularne wsrod wczesniakow zapalenie jelit I ze trzeba to kontrolowac I ze tak to olali ehhh
 
Do góry