milla śliczne maluszki :-) jak moje były maluśkie to akurat u znajomych panowała ospa i u drugich też. Z jednymi nie lieliśmy kontaku, jedynie mąż chodził tam w gości, więc bałam się że coś przyniesie, a potem odwiedziliśmy drugą znajomą i się okazało,że jej synek akurat choruje i pochylał się nad naszymi maluszkami, nie mogliśmy go odpedzić. No i moje maluchy nie zachorowały. W ogóle to do tej pory miały tylko raz katar :-) I wychodzi na to,że odporność mają po mnie, bo mąz łatwo choruje. A karmiłam troszkę ponad miesiąc, z dokarmianiem od początku mm. Więc wydaje mi się,że Twoje maluszki też nie zachorują za co trzymam kciuki &&&&&&
reklama
Gotadora, dziękuję za dobre słowa, jak zwykle zresztą, zawsze można na Ciebie liczyć
Byliśmy dzisiaj u lekarza i ten powiedział, że teoretycznie małe mogą się zarazić. W przyszłym tygodniu miały mieć szczepienia podstawowe, więc musieliśmy je odwołać aż do momentu kiedy będzie wiadomo, czy małe złapały wirusa czy nie.
U Ani jest lekki katarek cały czas, do tego przyplątało się zapalenie spojówek, a to znowu od zatkanego najprawdopodobniej kanalika łzowego.
Jak nie urok, to sraczka. Najgorsze, że Leon nie moze na dwór wychodzić. Nie wyobrażacie sobie jak trudno upilnować dwulatka, który jeszcze nie rozumie, że nie można czegokolwiek. A mieszkamy w domu na wsi i mamy duży ogród, no i jest piękna pogoda. Z maluchami na spacer dzisiaj konspiracyjnie wyszłam, jak Leon miał drzemkę. I tak pewnie przez dwa tygodnie bedzie. Chyba osiwieję do reszty
Byliśmy dzisiaj u lekarza i ten powiedział, że teoretycznie małe mogą się zarazić. W przyszłym tygodniu miały mieć szczepienia podstawowe, więc musieliśmy je odwołać aż do momentu kiedy będzie wiadomo, czy małe złapały wirusa czy nie.
U Ani jest lekki katarek cały czas, do tego przyplątało się zapalenie spojówek, a to znowu od zatkanego najprawdopodobniej kanalika łzowego.
Jak nie urok, to sraczka. Najgorsze, że Leon nie moze na dwór wychodzić. Nie wyobrażacie sobie jak trudno upilnować dwulatka, który jeszcze nie rozumie, że nie można czegokolwiek. A mieszkamy w domu na wsi i mamy duży ogród, no i jest piękna pogoda. Z maluchami na spacer dzisiaj konspiracyjnie wyszłam, jak Leon miał drzemkę. I tak pewnie przez dwa tygodnie bedzie. Chyba osiwieję do reszty
milla qurcze, to przechlapane ogród pod domem, a mały nie może wyjść, ah ... a my dziś przejechaliśmy się aby przepisać się do innej przychodni, no i wybraliśmy taką oddaloną o chyba 15 km od nas, w takiej ładnej wsi. A po drodze z powrotem zajechaliśmy spytać o możliwość kupna jajek i nasze maluszki mogły zobaczyć po raz pierwszy w swoim życiu kury i koguta :-) widziały też gołębie i muszę przyznać,że i ja takie poraz pierwszy w życiu widziałam - różowe :-) ... pomalowane mają skrzydła na różowo, aby odstarszyć jastrzębia, ale ponoć to nie skutkuje.
Bibiana
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 15 Luty 2010
- Postów
- 2 081
Milla mój Filip miał ospe jak miał 3 miesiące, a ospą zaraża się zanim wyjdą wypryski, mam nadzieję, że maluszki jednak nic nie złapią ;-)
A maluszki słodziutkie!
Justynia i jak Kaja???
Napierajka oby operacja was ominęła, a objawy już nie wróciły, zdrówka dla Was!
Jjka mój Dominik był taką beksą, o byle co wył nie raz miałam dość, ale wiedziałam, że płakał przez bóle brzuszka, no ale charakterek taki ma, bo jest większą beksą niż brat ale teraz to mało kiedy płaczę, przeważnie jak brat go uderzy czy zabawkę zabierze, cierpliwości kochana.
Mama jak samopoczucie? jak chłopcy?
Tomciowi wyszła górna dwójka hehehe
A maluszki słodziutkie!
Justynia i jak Kaja???
Napierajka oby operacja was ominęła, a objawy już nie wróciły, zdrówka dla Was!
Jjka mój Dominik był taką beksą, o byle co wył nie raz miałam dość, ale wiedziałam, że płakał przez bóle brzuszka, no ale charakterek taki ma, bo jest większą beksą niż brat ale teraz to mało kiedy płaczę, przeważnie jak brat go uderzy czy zabawkę zabierze, cierpliwości kochana.
Mama jak samopoczucie? jak chłopcy?
Tomciowi wyszła górna dwójka hehehe
M
mama290
Gość
Witam moje lobuzy rozlazly się po domu nie można ich na sekunde zostawić ciągle wyja bo u Maxa ida dwie jedynki górne ja juz ledwo zipie dzisiaj moja starsza została w domu bo idziemy się zapisać do nowej szkoły to ich trochę przy pilnuje pobudki dalej robią w nocy wszystkim chorowitka życzę zdrowia:-)
Mama- jak ty sobie dajesz radę z ta wesolą gromadką to ja nie wiem.
Bibiana, faktycznie on jest beksa ale jedyne co ratuje sytuacje to moj spokoj, Dzisiaj udalo mi sei go uspic bez noszenia na raczkach ale do niego gadalam, ze jest kochany, wspanialy i trzymalam go za raczke, Trwalo to 40min ale usnal i to bez ataku histerii i wymuszania noszenia na raczkach. On to taki przytulasek jest straszny a jak tak histeryzuje to sam sie nakręca. Tylko ja nie codziennie mam tyle cierpliwosci, hehe.
Napierajka- co u was, ok? Jak idzie rozszerzanie diety. My juz wcinamy marchewke i ziemniaczka. Nawet dobrze im to idzie. co prawda M zaczal robic zielone kupy ale to moze nie od warzyw ale od zelaza. Za tydzien idziemy na szcepienia to sie dowiem.
Bibiana, faktycznie on jest beksa ale jedyne co ratuje sytuacje to moj spokoj, Dzisiaj udalo mi sei go uspic bez noszenia na raczkach ale do niego gadalam, ze jest kochany, wspanialy i trzymalam go za raczke, Trwalo to 40min ale usnal i to bez ataku histerii i wymuszania noszenia na raczkach. On to taki przytulasek jest straszny a jak tak histeryzuje to sam sie nakręca. Tylko ja nie codziennie mam tyle cierpliwosci, hehe.
Napierajka- co u was, ok? Jak idzie rozszerzanie diety. My juz wcinamy marchewke i ziemniaczka. Nawet dobrze im to idzie. co prawda M zaczal robic zielone kupy ale to moze nie od warzyw ale od zelaza. Za tydzien idziemy na szcepienia to sie dowiem.
M
mama290
Gość
Jjk tylko spokj nas uratuje:-) chlopakow tak bardzo nie nosilam ale moja corke to chyba do roku nosilam darla sie w wozku to samo w foteliku w samochodzie nosilam ja w nosidelku i ciagle sie darla wtedy to chba najbardziej osiwialam:-) kupilam jej chodaczek i tak sie w nim prula ze ja chyba cala okolica slyszala:-)
Ile razy dziennie jedzą albo jadly wasze 4 miesieczne dzieci? Bo moje to juz przeginają pałkę chyba bo u nas nadal jest 8 posilkow dobowo, jak u noworodkow. Jedza co 3 godziny i w nocy to samo. To juz nie chodzi o to,ze jestem zmaczona czy cos bo to jest do przezycia juz sie przyzwyczailam ale czy to dla nich zdrowe tak to mleko doić?
U nas wyglada to mniej wiecej tak
7- jedza ok 120-150 mleka z kleikiem (2 lyzki stolowe)
10- jedza ok 120-150 mleka
12:30- parę łyzeczek marchewki, ziemniaka i 120ml mleka
15:30- 120-150ml mleka
18:00- 150-150 mleka
20:30- 120-150 mleka z kleikiem (2 lyzki stolowe')
1:30- 120ml mleka
4- 120 ml mleka
Dobowo to im tego mleka wychodzi pnad 1000ml! Na tych wszystkich opakowaniach jest napisane, ze dzieciak w tym wieku powinien zjadac 5x180 czyli ok 900ml. no i ilosc tych posilkow! Oczywiscie wody czy herbatek to oni nieznosża. Kiedys pili nawet 60ml a teraz nie chca. Wypija moze 20ml na dobe. A przeciez im wiecej pokarmow stalych tym wiecej powinni pic wody. A oni tylo mleko uznają. Boje sie ze ich utucze i wyrobie zle nawyki zywieniowe. W ogole w nocy zaczeli mi sie rozjezdzac .Tzc np A wstal o 1:30, Marek o 2:30, Adam o 4, Marek o 6. Nie chce budzic drugiego jak sobie smacznie spi i mu wcickac butelki tylko dlatego , ze brat jest glodny. A u was jak to wyglada? Jak jeden sie obudzi w nocy to budzicie od razu drugiego, zeby zjadl czy pozwalacie spac i jak sie obudzi to karmincie. Bo w ten sposob to ja dzisiaj wstawalm 4x w nocy.
U nas wyglada to mniej wiecej tak
7- jedza ok 120-150 mleka z kleikiem (2 lyzki stolowe)
10- jedza ok 120-150 mleka
12:30- parę łyzeczek marchewki, ziemniaka i 120ml mleka
15:30- 120-150ml mleka
18:00- 150-150 mleka
20:30- 120-150 mleka z kleikiem (2 lyzki stolowe')
1:30- 120ml mleka
4- 120 ml mleka
Dobowo to im tego mleka wychodzi pnad 1000ml! Na tych wszystkich opakowaniach jest napisane, ze dzieciak w tym wieku powinien zjadac 5x180 czyli ok 900ml. no i ilosc tych posilkow! Oczywiscie wody czy herbatek to oni nieznosża. Kiedys pili nawet 60ml a teraz nie chca. Wypija moze 20ml na dobe. A przeciez im wiecej pokarmow stalych tym wiecej powinni pic wody. A oni tylo mleko uznają. Boje sie ze ich utucze i wyrobie zle nawyki zywieniowe. W ogole w nocy zaczeli mi sie rozjezdzac .Tzc np A wstal o 1:30, Marek o 2:30, Adam o 4, Marek o 6. Nie chce budzic drugiego jak sobie smacznie spi i mu wcickac butelki tylko dlatego , ze brat jest glodny. A u was jak to wyglada? Jak jeden sie obudzi w nocy to budzicie od razu drugiego, zeby zjadl czy pozwalacie spac i jak sie obudzi to karmincie. Bo w ten sposob to ja dzisiaj wstawalm 4x w nocy.
reklama
Pierwszy rok jest najtrudniejszy ale już potem z górki można tak powiedzieć
Ale to chyba pozniej juz przyzwyczajenie.
Ale to chyba pozniej juz przyzwyczajenie.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 2 tys
- Wyświetleń
- 172 tys
E
- Odpowiedzi
- 274
- Wyświetleń
- 38 tys
- Odpowiedzi
- 0
- Wyświetleń
- 4 tys
Podziel się: