lilonka
Smerfikowa mama
Tigla - ja też nie znam tematu bólu brzucha. Chociaż raz tuż po powrocie ze szpitala najadłam się ciasta drożdżowego i maluchy całą noc się męczyły. Staram się ich przyzwyczajać do normalnego jedzenia, bo od 31 marca zaczynają standardowy pobyt w złobku, a tam nikt nie będzie się z nimi szczypał. W przyszłym tygodniu czeka nas takie oswajanie - mam nadzieję ogarnąć dom przed powrotem do pracy. A zupy ja blenduje pół na pół - czorty lubią takie gęste, więc część warzyw i mięso blenduje i dolewam resztę, żeby mieli co gryźć.
A chłopaki Miss we wtorek skończyli roczek :-) jak ten czas zleciał. A tak niedawno śmiałyśmy się z szynek :-)
A chłopaki Miss we wtorek skończyli roczek :-) jak ten czas zleciał. A tak niedawno śmiałyśmy się z szynek :-)