reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Bliźniaki niemowlaczki - pierwszy rok życia naszych dzieciaczków.

Mj starszy syn miał skaże nie jadł jajek ani kaszel robilam mu sinlack na nutramigenie ale wyrósł ze skazy i je jajka chyba od trzeciego roku życia co do koloru to u mnie jeszcze trochę czasu jak ja nałożenie mi kładzie mójmaz zaufanie mam tylko do jednego fryzjera i jak jestem w Pl to obcinam u nas z pporównywanie było tak ze trzeslam sięod poczatku nad Olkiem bo bbył mały i w ogóle a teraz to juz robi się różnie ale staram się ich nie porównywać ale każdy mi mówi ze wyglądają indentycznie a ja widzę tylko roznice:-) choc wstyd sie przyznac ale ich wczoraj pomylilam wsadzilam ich do zlych lozeczek i nie chcieli spac i mowie co do cholerci i tak sie przygladam ehhh ciemno byloi tyle :-) lekarz kazal zeby chodzili na bosaka gile maja do pasa oj chyba to sie lekarzem jednak skonczy:-)ja narazie zadnych zdjec nie dodam bo spalilam laptopa a tablet to diabelskie ustrojstwo nic tu sie nie znam co i jak
 
reklama
Karmelova cudne zdjęcia. Ja też staram się chłopaków nie porównywać, zwłaszcza że sa zupełnie różni. Jak ogień i woda. Krzyś spokojny a wojtuś jakby miał ADHD. Ostatnio mam z nim problemy z jedzeniem, pod koniec butelki pręży się, wypluwa mleko i płacze przeraźliwie. Je mniej niż do tej pory, nie wiem co jest grane bo z kolek już wyszliśmy.
Ja też farbuję na brąz, ale ostatnio się zaniedbałam i od miesiąca do fryzjera nie mogę dojść. Muszę ściąć trochę kłaki bo mi wypadaja teraz strasznie. Laktacji jeszcze nie udało mi się zatrzymać, ale pracuję nad tym. Ściągam coraz krócej i rzadziej, może niedługo zaniknie.
Wczoraj byliśmy u lekarza rehabilitanta, totalna porażka. Krzyś moimo, że bardziej asymetryczny nie dostał ćwiczeń, mamy tylko próbować z nim w domu. Wojtuś dostał ćwiczenia bo taki pobudzony i trzeba go rozluźnić pilnie. To pilnie okazało się za półtotej miesiąca, bo nie ma wcześniej terminu. Do d..py z taką rehabilitacją.
 
Od 2 nocy moje chłopaki śpią po 5-6 godz. nieprzerwanie, wow!
A moje łobuzy jakieś dziwnie grzeczne dziś, Wojtuś sam się bawi w bujaczku a Krzyś śpi. Wzięłam się więc za ciasto do pizzy i drożdżówkę z kruszonką.
 
Karmelova gratulacje przespanej nocki!!! oby tak dalej
A dzieciaki cudowne ajć :-D:tak:

no kręcone włosy trzeba wiedzieć jak obcinać.
 
Moje dziecię dąży do autodestrukcji nie będzie raczkowal ja będę stal! Porozkladalam maty poduszki bo ciągle leci do tylu Max sobie leży i patrzy na wariata:-) trzyma dwa smoczki i sie cieszy :-)
 
Moi też mają adhd i owsiki przy okazji ;-) każdy kto widzi jak przebieramy pieluchy pada ze śmiechu :-) takie zapasy ;-) po 5 tygodniach posiadania pomocy, od poniedziałku walczę sama. I tylko latam za nimi, zbieram, sprzątam i upominam żeby się nie bili i zabawek nie zabierali. Generalnie jest wesoło.
Chyba miałam napisać coś jeszcze, ale mózg odmawia mi posłuszeństwa.
A moje dzieci są też różne - mimo że staramy się nie porównywać, to jednak zawsze patrzy się co robi drugie ;-)
 
karmelova- ale super fotki :) slicznosci!

w kwestii wlosow to musze podciac i to tak sporo, bo wygladam jak ze scholi... ostatnio obcinalam jak jeszcze bylam w ciazy i juz mam prawie do pasa :/// nie farbuje jeszcze bo nie mam jeszcze siwych a kolor mam naturalny braz i moja fryzjerka mowi zeby jeszcze nie psuc tego farba.

tigla- ja tez juz mysle o tym miesie intensywnie. nawet dzis tak sobie myslalam ze jutro im chyba zrobie osobno ziemniaczki, marcheweczke i miesko pokroje na malusienkie kawaleczki. ale to jeszcze nie jest pewne. i moze jeszcze jutro zrobie jajeczniczke pierwszy raz na klarowanym maselku. bo tez mysle o tym zeby odejsc juz od calkowitego blendowania zupek.

u mnie ostatnio bardzo intensywnie i nie mialam nawet czasu wchodzic, wikunia zaczela wymuszac placzem (wrzaskiem) prowadzenie jej lub noszenie na raczkach, co od razu spotyka sie z toskiem laczacym sie w bolu. efekt taki ze placza obydwoje a ja im mowie ze tak byc nie moze i ide kilka krokow dalej, oni ida za mna i dalej placza, az tak wspolnie dochodzimy do salonu, gdzie ratuje nas reklama w tv- a pozniej juz na chwile zapominaja. zaczynaja sie puszczac do samodzielnego chodzenia i sa teraz wszedzie.
 
Multimama - my na nogach od 4.30 - pobijesz? Kawa już na mnie nie działa ;-) A czorty wyspane :-) chyba też zacznę chodzić spać o 19.30 ;-)
Kretowinko - u mnie podobnie - Zuzka jeszcze się chwieje, to wymusza. Ja mięsa jako takiego nie dawałam (chyba że pulpety się liczą), ale pierogi, kopytka, naleśniki jedli. A jajecznica, kanapki i parówki są standardem śniadaniowym. Tzn koło 4-5 jedzą cyca, a potem 7-8 śniadanie ze mną. Zapowiada się piękna pogoda - czyli przed nami plac zabaw
 
Lilonka lepsza jesteś moja jedna paskuda o 6 wstała ale udało się ją okiełznać i teraz wstały oba potwory i robię co mogę ale czarno to widzę:)no tak wczoraj wszyscy spaliśmy do 8:20 to dzisiaj tak dobrze być nie mogło:)

A co do mięska to ja daję moim bardzo drobno pokrojone do zupki,wczoraj jadły królika.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Lilonka 4:30 :baffled::baffled:. Moje dzisiaj buszują od 7 :-). Zazdroszczę tego, że dajesz dorosłe żarcie. Ja się tego trochę boję (dostają jakieś kawałki, ale tylko na smaka), bo nie znam tematu bólu brzucha czy kolek i obawiam się ich.

Kretowinka ja obiadki tylko trochę blenduję. Mięsko podawałam już krojone w kosteczkę i teraz chcę do tego wrócić.

Wczorajszy dzień to koszmarek. Jednej już prawie wylazła górna jedynka-pięknie ją widać pod skórką, w gratisie miała dużą aftę. Na szczęście po maści i czopkach trochę się uspokoiła. Druga zaliczyła pikowanie z sofy w stolik do pierwszej krwi :no:. Jestem ciekawa, czy ją to czegoś nauczy ? A tak w nawiązaniu do okładania dzieci poduszkami i łapania ich przy próbach wstania to ja tego nie robiłam. Starałam się zabezpieczyć teren, ale nie ingerowałam przy ich aktywności. Co prawda ich pierwsze próby wstawania omal nie przyprawiły mnie o zawał, ale bardzo szybko nauczyły się asekuracyjnego siadania. Co prawda nie obyło się bez siniaków, no ale coś za coś.
Ciekawe co mnie dzisiaj czeka, a maż w pracy :baffled:.

Karmelova i Lilonka zdjęcia udane, a dzieciary śliczne-jak zawsze zresztą :tak:

A zapomniałam, ja już po farbowaniu-kolor ładny. W gratisie pofarbowane czoło i jedno ucho :-D. Jak uda mi się ogarnąć to wrzucę zdjęcie.
 
Do góry