Lilonka, jak "odkopię" tą folię, to Ci zdjęcia na priv przyślę
Ja też wodę podaję do każdego stałego posiłku. Dzisiaj była próba z sokiem marchewkowym - chłopaki aż sie wzdrygneli na smak
a myślałam, że podpasuje...
A jakie dajesz ciasteczka-kupujesz czy robisz sama? Ja na razie tylko chrupki kukurydziane daję, ale zastanawiam się co tu jeszcze do chrupania wprowadzić jak takie zęby mają
Gieniek, ale mieliście przeżycia...brak słów...oby Wam dalsze życie upływało w spokoju, życzę dużo zdrówka dla dzieci
Ja też myślę o spacerówce-parasolce, bo dużo podróżujemy, a taka po złożeniu poręczniejsza. Zastanawiam się nad Maclarenem z drugiej ręki, ale raczej z GB albo NL, bo tam równiejsze chodniki i tak szybko wózki się nie zużywają.
Dzięki
Bibiana, cieszę się, że moje bąbelki dorodne, bo w ciąży słyszałam, że bliźniaki to chucherka. Jednak do Lilonkowych klusek nam daleko, są nie do prześcignięcia
i oczywiście Stach!
Słodkie te Twoje pyzy!
Mama290, Twoi chłopcy identyczni! W czapach wyglądają świetnie! I chyba duże główki mają? Moi po45 cm i mam kłopot z dobieraniem czapek
w lato może 2xna głowie mieli i wyrośli, teraz mamy takie pilotki (w których wyglądają jak czołgiści
) ale na długo nie starczą, bo już na wcisk zakładam...
Kojec się ustawia na takich "talerzach" drewnianych, jest stabilny. Nie wiem jak będzie z opcją przesuwania go po podłodze gdy młodzież opanuje stanie i napieranie ciałem na barierki :/