reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Bliźniaki niemowlaczki - pierwszy rok życia naszych dzieciaczków.

mMoje to pulpety całą gębą :-) po 9 kg na sztukę i 74 cm. Normalnie wielkoludy mi się trafiły:-D wolę nie patrzeć na siatki centylowe. Dla Zuźki prowadzę wykres centylowy na gazecie i od 2,5 miesiąca mieści się między 75 a 90 centylem, a wzrostowo ponad skalą ;-) oczywiście patrzę na dzieci donoszone, bo wcześniakowe zdecydowanie przekraczają :-) Maciek jest między 50 a 75 centylem i wagowo i wzrostowo.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Lilonka- WOW:szok: to bardzo dużo ważą i mierzą,jak na swój wiek czy ty z mężem też jesteście wysocy? To tylko pogratulować,że takie dorodne dzieciaki:) My jesteśmy średni z mężem to i dzieciaki za wielkie i potężne nie będą,moi ważą tyle co Twoi a różnica wieku spora:tak:Pokaż zdjęcia,bo ja Zuzi i Maciusia dawno nie widziałam
 
Gienieniek, dobrze, źe taka decyzja szczepieniowa zapadła. Ty będziesz spokojniejsza, a dzieci bezpieczniejsze. Mnie zawsze śmieszy (i trwoży) reakcja lekarzy, którzy zachwalają bezpieczeństwo szczepionek, ale gdy pytam, czy by się podpisali imiennie pod gwarancją, że moje dzieci nie będą miały skutków ubocznych (nie mówię tu o reakcji poszczepiennej typu gorączka), to spuszczają oczy i mówią, że nie... Miejmy nadzieję, że nauka pójdzie do przodu i przyniesie nam bezpieczniejsze metody radzenia sobie z chorobami :)

Lilonka, daję im pierś 5xdziennie (do stałych posiłków też, ale czasem to tylko kwestia napicia się jest) i raz w nocy (teraz 2x, ale "skok" przerabiamy).
Ja Cię podziwiam za te gondole, ja już nie pamiętam jak dawno zrezygnowałam... Obawiałam się, czy będzie im ciepło, ale śpiworki spełniają funkcję, a w razie wiatru zasłaniam folią. Właśnie, a propos foli - kupiłaś już? Bo mój mąż coś "bąknął" że mamy dwie... Muszę zajżeć do pudła z rzeczami do wózka i sprawdzić, byłabyś zainteresowana? Na pewno jest używana, bo kupiliśmy wózek z drugiej ręki.

a co do siatek centylowych - ja nie patrzę, bo wg mnie nie są obiektywne. Trudno mierzyć tą samą miarą dzieci urodzone przedwcześnie, z ciąż mnogich czy karmione mm i dzieci z ciąż pojedynczych, urodzonych o czasie i karmionych piersią. Moi są podobno wzrostowo na 50, a wagowo na 25 centylu, a mają po 72 cm i 8,3 kg. Wg mnie dobrze wyglądają, mają śliczne krągłości, dobrze się rozwijają i są sprawni ruchowo. Po co porównania z "modelami", jeśli nie ma rzadnych zaburzeń?
 
NovaMama- my mieliśmy taką sytuację ze szczepieniami,że pierwsza seria wzorowo, druga wzorowo a trzecia...z pozoru ok zero gorączki a po kilku dniach nagle dziecko czerwone rozpalone całe mokre mierzę temp. 40 stopni zaczęłam zbijać lekami zbijało się do 38 wtedy następowała poprawa a po chwili znowu 40 stopni wytrzymaliśmy tak 3 dni wezwałam lekarza na wizytę domową powiedziała,że nie widzi nic poważnego i nie wie,czemu dziecko tak gorączkuje,kazała zbadać mocz-nie zdążyliśmy leki przestały działać, doszły wymioty i temp do 41-42 stopni,dziecko odpływało mi na rękach traciło przytomność wezwałam karetkę,bo już oddech był płytki nawet jak to piszę to ryczę to było straszne. Pojechaliśmy na sygnale dziecko w ciężkim stanie z podejrzeniem zapalenia opon mózgowych, odwonione,zapadnięte ciemiączko szereg badań które nic nie wykazało tylko silne zakażenie krwi, pobierali jej płyn mózgowo rdzeniowy,który na szczęście nie potwierdził diagnozy, jakiś antybiotyk silny pomógł, wypisali nas po 8 dniach z diagnozą: Początek SEPSY a skąd? Nie będę klęła od tych...szczepionek malutki organizm nie wytrzymał tak dużego obciążenia i w taki sposób zareagował. Po cichu lekarze przyznają rację i sami nie szczepią swoich dzieci w terminie tylko później,ale jest nagonka i się boją o tym mówić głośno. Musieliśmy odwołać chrzciny mąż na zwolnieniu siedział w domu z drugim dzieckiem a ja nocowałam w szpitalu. Byłam w przychodni,gdzie szczepiliśmy dzieci zgłosiłam to jako odczyn poszczepienny i zażądałam zgłoszenia do Sanepidu. Odroczyli mi kolejne szczepienia i przyznali,że to wina szczepień. Nie piszę tego,żeby kogoś przestraszyć nie mam takiego celu,ale tak właśnie u nas było:( a synek...też u niego okazało się po czasie,że po 3 dawce zatrzymał się w rozwoju ruchowym teraz wszystko nadrabiamy. Uważam,że twoje maluszki ważą w sam raz i mają piękny wzrost moje też nie wyglądają chudo więc nie ma co się porównywać, tylko ta Pani zawsze nam mówi na wizycie jaki to centyl i potem rozkminiam czy to dobrze,czy źle :)
 
NovaMama - chętnie kupię taką folię - cały czas się przymierzam do spacerówki ;-) ale póki jeszcze dajemy radę to jeździmy :-)
Gienek - no właśnie gigant ze mnie 1,62 m i 52 kg ;-), mąż trochę powyżej średniej :-) a Kluski mamy dorodne :-)
Maciek to ruchowo jest bardzo do przodu - nie dość że raczkuje jak mały Bolt, to jeszcze przy wszystkim staje. Zuźka trochę w tyle - ale zaczyna sprawnie pełzać w przód. Komicznie to wygląda.
 
lilonka- to rzeczywiście już ja jestem wyższa i cięższa od ciebie;-) w takim razie to mleko mamy działa takie cuda moi od wyjścia ze szpitala na mm nie miałam pokarmu niestety żeby wykarmić 2 :-(no i ja nie wprowadziłam jeszcze glutenu i kupuję wszystko bez cukrowe moze powinnam ich trochę podtuczyć:-) a gluten dostaną jak skończą roczek,bo ja od maleńkiego chorowałam na celiakię a to może być dziedziczne i lekarz kazali nam się wstrzymać.. co do spacerówek to ja myślę o kupieniu parasolki na wiosnę,bo w naszym wózku trzeba wkładać i wyciągać te budki.
 
IMGP1949.jpgIMGP1966.jpgIMGP1975.jpgIMGP1982.jpgIMGP2000.jpgIMGP2027.jpg Moje chłopaki:-) babcia sprezentwała czapki bedziemy je nosic d końca podstawowki :-)
 

Załączniki

  • IMGP1949.jpg
    IMGP1949.jpg
    31,5 KB · Wyświetleń: 60
  • IMGP1966.jpg
    IMGP1966.jpg
    28,1 KB · Wyświetleń: 59
  • IMGP1975.jpg
    IMGP1975.jpg
    24,7 KB · Wyświetleń: 62
  • IMGP1982.jpg
    IMGP1982.jpg
    24,4 KB · Wyświetleń: 61
  • IMGP2000.jpg
    IMGP2000.jpg
    14,8 KB · Wyświetleń: 62
  • IMGP2027.jpg
    IMGP2027.jpg
    19 KB · Wyświetleń: 61
NovaMama - to u mnie w sumie podobnie:
6.30 -cycek
8.30 - kaszka mleczna
potem drzemka (jupi bez cycusia)
po drzemce koło 11-11.30 cycuś
koło 14 obiadek i drzemka (zazwyczaj na spacerku)
17 - cycuś
19.30 - cycuś i spać :-)
no i w nocy budzą się koło 1 i 4 na cycka - czyli są 4x cycek w dzień i 2x w nocy.
Czasem po spaniu daje im jabłko do łapki albo ciasteczko orkiszowe no i wodę do picia.
 
Lilonka kluski spore :-D a Maciuś zadziwia mnie swoją sprawnością:tak:

Gienek rozumiem co przechodziłaś, ja pewnie już bym nie szczepiła....strach jak nie wiem....i bądź tu człowieku mądry, zaszczepisz źle, nie zaszczepisz też źle....ech....

Mama identyczni :szok: jeden chyba ciut pulchniejszy czy tylko tak na zdjęciu widać?

Nova mama ślicznie Ci chłopaki ważą i mierzą, u nas nie mierzą dzieci w przychodni....a ja dawno moich nie mierzyłam ale Dominiś z tych drobniejszych, a Tomi z tych dorodniejszych, goni kluski Lilonki :tak::tak:
 
reklama
Bibiana roznica 400g I 4 cm ale obrstaja w tłuszczyk maja fałdki:-) nie to co po urodzeniu wygladali jak dwa małe szczurki jak byli mali to róznica była mniejsza ale Max jest wiekszy I ma większa głowe I dlatego jak sie na nich patrzy to widać róznice ,grupe krwi maja nawet taka sama roznia sie tylko charakterkiem:-)i Maxowi sie włos rzucił :-) a mam pytanko co do kojca tego jakby z bramek czy on jest stabilny tzn czy tzreba go przypiąć d ściany jakoś???
 
Do góry