Gienieniek, dobrze, źe taka decyzja szczepieniowa zapadła. Ty będziesz spokojniejsza, a dzieci bezpieczniejsze. Mnie zawsze śmieszy (i trwoży) reakcja lekarzy, którzy zachwalają bezpieczeństwo szczepionek, ale gdy pytam, czy by się podpisali imiennie pod gwarancją, że moje dzieci nie będą miały skutków ubocznych (nie mówię tu o reakcji poszczepiennej typu gorączka), to spuszczają oczy i mówią, że nie... Miejmy nadzieję, że nauka pójdzie do przodu i przyniesie nam bezpieczniejsze metody radzenia sobie z chorobami
Lilonka, daję im pierś 5xdziennie (do stałych posiłków też, ale czasem to tylko kwestia napicia się jest) i raz w nocy (teraz 2x, ale "skok" przerabiamy).
Ja Cię podziwiam za te gondole, ja już nie pamiętam jak dawno zrezygnowałam... Obawiałam się, czy będzie im ciepło, ale śpiworki spełniają funkcję, a w razie wiatru zasłaniam folią. Właśnie, a propos foli - kupiłaś już? Bo mój mąż coś "bąknął" że mamy dwie... Muszę zajżeć do pudła z rzeczami do wózka i sprawdzić, byłabyś zainteresowana? Na pewno jest używana, bo kupiliśmy wózek z drugiej ręki.
a co do siatek centylowych - ja nie patrzę, bo wg mnie nie są obiektywne. Trudno mierzyć tą samą miarą dzieci urodzone przedwcześnie, z ciąż mnogich czy karmione mm i dzieci z ciąż pojedynczych, urodzonych o czasie i karmionych piersią. Moi są podobno wzrostowo na 50, a wagowo na 25 centylu, a mają po 72 cm i 8,3 kg. Wg mnie dobrze wyglądają, mają śliczne krągłości, dobrze się rozwijają i są sprawni ruchowo. Po co porównania z "modelami", jeśli nie ma rzadnych zaburzeń?