reklama
anuska dzieciaki rewelacja naprawde super no widac tez róznice w wadze
a ja wlasnie przyjechalam z rehabilitacji pani ktora rehabilituje miloszka byla dzis przerazona bo pierwszy raz widziala mojego miłonia w akcji cos mu chyba dzis nie podpasowalo i byl krzyk i nerwy
z cwiczeniami radzi sobie calkiem niezle ale musze wykupic mu kilka prywatnych zajec bo on ma slabe barki i odpycha sie nogami co nie jest korzystne
normalnie czasami dola zalapuje a wiem ze bedzie coraz wiecej roznych klopotow
a ja wlasnie przyjechalam z rehabilitacji pani ktora rehabilituje miloszka byla dzis przerazona bo pierwszy raz widziala mojego miłonia w akcji cos mu chyba dzis nie podpasowalo i byl krzyk i nerwy
z cwiczeniami radzi sobie calkiem niezle ale musze wykupic mu kilka prywatnych zajec bo on ma slabe barki i odpycha sie nogami co nie jest korzystne
normalnie czasami dola zalapuje a wiem ze bedzie coraz wiecej roznych klopotow
anuska - oboje aniolki
)))
Zabolek - dobra jestes z wychowywaniem meza. Ja to nie mam sily od miesiaca toczymy walki o wyjazd do PL. Dwa lata nie bylam chce leciec wczesniej a on noe chce wcalr eiec odwleka i mi mowi o wrzesniu. Ja ze we wrzesniu nie lece bo polece wczesnie on ze nie. No i tak wkolo wojtek. Nie mam sily do niego. O obowiazkacb domowych wole nie mowic bo palcem nie ruszy. On wychodzi z zalozenia ze w domu to wszystko krasnoludki robia. Jak bylam w szpitalu to obiecywal ze posprzata wszystko jak wrocilam po dwoch tygodniach to nie wiedzialam za co sie brac. Kwiatki pousychaly a odkurzacz "zapomnial" jak dziala. Masakra jakas. A ja po sn i cc na lekach i dawaj sprzatanie. Jeszcze w szpitalu przy nim mowili ze przez 6 tyg mam noe sprzatac a zwlaszcza nie odkurzac i wanny nie szorowac. No i absolutnie nie dzwigac. Najlepsze bylo jak widzial ze odkurzam to jak skonczylam to z pretensjami do mnie dlaczego to robilam skoro wiem ze nie moge. No togo pytalam dlaczego sie czepia po robocie a nie wtrakcie. Na to argumentu juz nie mial. Przy dzieciach pomaga nie moge powiedziec ale musizozumiec ze:
a) w domu nie ma krasnoludkow i nic samo sie nie zrobi
b) wychodzenie z dziecmi na spacer nie znaczy ze chce by chorowaly
c) poniewaz siedze tylko w domu z dziecmi to chce czasem spotkac innych ludzi a to nie czyni mnie zla matka
d) to ze nie chodze do pracy nie znaczy ze siedze w domu i nic nie robie
e) mam prawo byc zmeczona
Zabolek - dobra jestes z wychowywaniem meza. Ja to nie mam sily od miesiaca toczymy walki o wyjazd do PL. Dwa lata nie bylam chce leciec wczesniej a on noe chce wcalr eiec odwleka i mi mowi o wrzesniu. Ja ze we wrzesniu nie lece bo polece wczesnie on ze nie. No i tak wkolo wojtek. Nie mam sily do niego. O obowiazkacb domowych wole nie mowic bo palcem nie ruszy. On wychodzi z zalozenia ze w domu to wszystko krasnoludki robia. Jak bylam w szpitalu to obiecywal ze posprzata wszystko jak wrocilam po dwoch tygodniach to nie wiedzialam za co sie brac. Kwiatki pousychaly a odkurzacz "zapomnial" jak dziala. Masakra jakas. A ja po sn i cc na lekach i dawaj sprzatanie. Jeszcze w szpitalu przy nim mowili ze przez 6 tyg mam noe sprzatac a zwlaszcza nie odkurzac i wanny nie szorowac. No i absolutnie nie dzwigac. Najlepsze bylo jak widzial ze odkurzam to jak skonczylam to z pretensjami do mnie dlaczego to robilam skoro wiem ze nie moge. No togo pytalam dlaczego sie czepia po robocie a nie wtrakcie. Na to argumentu juz nie mial. Przy dzieciach pomaga nie moge powiedziec ale musizozumiec ze:
a) w domu nie ma krasnoludkow i nic samo sie nie zrobi
b) wychodzenie z dziecmi na spacer nie znaczy ze chce by chorowaly
c) poniewaz siedze tylko w domu z dziecmi to chce czasem spotkac innych ludzi a to nie czyni mnie zla matka
d) to ze nie chodze do pracy nie znaczy ze siedze w domu i nic nie robie
e) mam prawo byc zmeczona
marcikuk u mnie podobnie tylko ze moj maz posprzata na weekendy najczesciej, bo w tygodniu jest zmeczony ale ja nie mam prawa byc zmeczona bo siedze w domu i nic nie robie
dzis mi rehabilitantka powiedziala zebym wiecej z dziecmi cwiczyla i mezowi powiedzialam ze od dzis mam w D... te porzadki i zaczynam zajmowac sie tylko i wylacznie dziecmi i niech sam sobie sprzata jak takim pedantem jest
ale mam dzis nerwa masakra
dzis mi rehabilitantka powiedziala zebym wiecej z dziecmi cwiczyla i mezowi powiedzialam ze od dzis mam w D... te porzadki i zaczynam zajmowac sie tylko i wylacznie dziecmi i niech sam sobie sprzata jak takim pedantem jest
ale mam dzis nerwa masakra
Zabolek brawo!!!! - Tez czasami stosuje podobne metody
)) Mój akurat sprzątać lubi, a szczególnie jak go ktoś wkurzy
Elunia kąp je razem, od kiedy moje są kąpane razem: Ala zaczęła lubić kąpiele i nieźle szaleje w wannie
Anuśka fajne te Twoje bąki, moje miały identyczne bujaki, ale je już sprzedałam i teraz urzędują w fotelikach do karmienia.
Miłego weekendu!!!

Elunia kąp je razem, od kiedy moje są kąpane razem: Ala zaczęła lubić kąpiele i nieźle szaleje w wannie
Anuśka fajne te Twoje bąki, moje miały identyczne bujaki, ale je już sprzedałam i teraz urzędują w fotelikach do karmienia.
Miłego weekendu!!!

Anuśka - ssuper brzdące, urocze i sliczne i alanek to jak starszy brat szczególnie na tym pierwszym zdjęciu ani ejak bliźniak
Marcikuk - u mnie tez tak jest ze w domu nie dość ze nie sprząta to jeszcze mi syf robi, normalnie mam 3 synka w domu. Ja się tylko wycwaniłam i nie gotuję, no może czasem ale nigdy tego nie robiłam i jakos nie wymaga ode mnie, gotuje tylko Bąblom. Prowiant najczęściej znosi moja mama, czasem on sam cos ugotuje ale za to ile potem mam po nim mycia to juz wole zeby się nie tykał. A z tym odkurzaniem to tez mam podobnie, jak zrobie zakupy oczywiscie po nocy jak dzieci juz śpią bo niby kiedy i jakoś dotacham ta wielka torbę ikea z auta do domu to zawsze jak ja widzi to mi mówi, że niepotrzebnie dźwigam przecież by zszedł, a jak kiedys zadzowniłam zeby zszedł to juz muchy w nosie bo cos tam robił. Ale teraz nie ustąpię, zostawie w aucie i jak chce jesc to niech idzie i pryznosi. Same ich tego nauczyłysmy pokazując ze potrafimy wiele rzeczy, takie życiowe sierotki i aktoreczki maja w życiu lepiej no tylko trzeba umiec robić z siebie sierotę, ja nie umiem, a jak sie okazuje to przydatna umiejętnośc .
Ciesze się ze mam synów, facetom w zyciu lżej...:-)

Marcikuk - u mnie tez tak jest ze w domu nie dość ze nie sprząta to jeszcze mi syf robi, normalnie mam 3 synka w domu. Ja się tylko wycwaniłam i nie gotuję, no może czasem ale nigdy tego nie robiłam i jakos nie wymaga ode mnie, gotuje tylko Bąblom. Prowiant najczęściej znosi moja mama, czasem on sam cos ugotuje ale za to ile potem mam po nim mycia to juz wole zeby się nie tykał. A z tym odkurzaniem to tez mam podobnie, jak zrobie zakupy oczywiscie po nocy jak dzieci juz śpią bo niby kiedy i jakoś dotacham ta wielka torbę ikea z auta do domu to zawsze jak ja widzi to mi mówi, że niepotrzebnie dźwigam przecież by zszedł, a jak kiedys zadzowniłam zeby zszedł to juz muchy w nosie bo cos tam robił. Ale teraz nie ustąpię, zostawie w aucie i jak chce jesc to niech idzie i pryznosi. Same ich tego nauczyłysmy pokazując ze potrafimy wiele rzeczy, takie życiowe sierotki i aktoreczki maja w życiu lepiej no tylko trzeba umiec robić z siebie sierotę, ja nie umiem, a jak sie okazuje to przydatna umiejętnośc .
Ciesze się ze mam synów, facetom w zyciu lżej...:-)
Widzę , ze kolejny temat rzeka
my tez sie teraz z mężem coraz bardziej sprzeczamy o byle co . Ja jestem zmęczona , on po pracy tez . Do tego mamy zawsze tyle rożnych rzeczy do zrobienia ze doba jest za krótka . Ja jestem z tych kobiet z którymi facet nie ma łatwo . Mój mąż musi robić wszystko i tyle:-) oczywiście o wszystkim ja mu muszę mówić ale słucha sie choc wkurza mnie jak wszystko odkłada na pózniej . Ja coś mu nie pasi to mówię mu , ze widziały galy co brały :-) a juz na pewno nie ma uslugiwania mu ! Jak mnie raz wkurzył i powiedział ze ja nic nie robię to tak jak zabolek nawet palcem nie kiewmelam w domu , naczynia nie pomyte, obiad nie zrobiony itd i musiał sam zasuwac po pracy ! Kurcze ja po pracy nie byłam tak zmęczona jak przy dzieciach to niech mi nie mówi ze nic nie robię . Po prostu nie bede jeszcze jego obsługiwać . Pamiętajcie ze jak sobie pozwolicie tak będziecie miały . Mój mąż ma 2 siostry i one jak i mama są w szoku ale pozytywnym ze mój mąż gotuje obiady, sprzata i nawet ciasto upiecze a kiedyś 2 lewe ręce miał
tak więc nie mogę bardzi narzekac
Marcikuk- jak najbardziej spacery wskazane . Moja Lenka ma kaszel czy katar chodzę na długie spacery. Ważne zeby gorączki nie było .
Ja czesto spotykam sie z koleżankami więc jakoś odreaguje wtedy .
Marcikuk ja mam zamiar polecieć do polski na początku marca aż na 3-4 tyg bez męża - on tylko na tydzień :-)


Marcikuk- jak najbardziej spacery wskazane . Moja Lenka ma kaszel czy katar chodzę na długie spacery. Ważne zeby gorączki nie było .
Ja czesto spotykam sie z koleżankami więc jakoś odreaguje wtedy .
Marcikuk ja mam zamiar polecieć do polski na początku marca aż na 3-4 tyg bez męża - on tylko na tydzień :-)
Ostatnia edycja:
Moje drogie tu cos na poprawe humoru: Z dedykacją dla wszystkich ojców i matek - Joe Monster
Elunia, co do kapieli to ja moim kupilam aguapod duo i sa zachwyceni, ale jak sama jestem to nie moge ich tak kapac bo jak wyciagac jednego jak drugi w wannie. A co do mezow zagranicznych to spiecia sa, ale chyba nie o roznice kulturowe sie rozchodzi. Na szczescie moj od poniedzialku do piatku dlugo w pracy siedzi, wiec nie ma sie kiedy klocic, nadrabiamy w weekendy;-).
Mati, a propo tego wychodzenia to powinnas, bo oszalejesz. To moje postanowienie noworoczne by choc raz w miesiacu spotykac sie z kolezankami bez meza i dzieci. Styczniowe spotkanie juz zaliczone!
Zabolek, a propo tego co swojemu wywinelas z tym brakiem sprzatania to po necie fajne zdjecie obrazujace to chodzilo, ale nie umie teraz znalezc, dokladnie opisuje twoja sytuacje!
Elunia, co do kapieli to ja moim kupilam aguapod duo i sa zachwyceni, ale jak sama jestem to nie moge ich tak kapac bo jak wyciagac jednego jak drugi w wannie. A co do mezow zagranicznych to spiecia sa, ale chyba nie o roznice kulturowe sie rozchodzi. Na szczescie moj od poniedzialku do piatku dlugo w pracy siedzi, wiec nie ma sie kiedy klocic, nadrabiamy w weekendy;-).
Mati, a propo tego wychodzenia to powinnas, bo oszalejesz. To moje postanowienie noworoczne by choc raz w miesiacu spotykac sie z kolezankami bez meza i dzieci. Styczniowe spotkanie juz zaliczone!
Zabolek, a propo tego co swojemu wywinelas z tym brakiem sprzatania to po necie fajne zdjecie obrazujace to chodzilo, ale nie umie teraz znalezc, dokladnie opisuje twoja sytuacje!
reklama
No własnie hahaha najpier teściom sie dostało, teraz mężom, bo tak to cały czas tylko o dzieciach rozmawiałyśmy.
Musimy częsciej gadac o zyciu:-) taka moja propozycja bo wiele z nas nie mam kim pogadać, ni ema jak a tak to się chociaż razem wesprzemy.
Dziś zadzwonila do mnie kumpela z zaproszeniem na male pijaństwo i idę:-) choć minę zrobił nietęgą, potem pewnie i tak będe musiała w nocy wstawac no nic mam nadzieje ze jakos dam radę.
Musimy częsciej gadac o zyciu:-) taka moja propozycja bo wiele z nas nie mam kim pogadać, ni ema jak a tak to się chociaż razem wesprzemy.
Dziś zadzwonila do mnie kumpela z zaproszeniem na male pijaństwo i idę:-) choć minę zrobił nietęgą, potem pewnie i tak będe musiała w nocy wstawac no nic mam nadzieje ze jakos dam radę.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 2 tys
- Wyświetleń
- 176 tys
E
- Odpowiedzi
- 274
- Wyświetleń
- 38 tys
- Odpowiedzi
- 0
- Wyświetleń
- 4 tys
Podziel się: