reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Bliźniaki niemowlaczki - pierwszy rok życia naszych dzieciaczków.

reklama
Hej wiolka5 :)
Fakt urodzilyśmy tego samego dnia i obie mamy parkę:)
Napisz cos o swoich maluchach..
Ile ważą mierzą. Ile przybrały od urodzenia. No i które bardziej daje popalić..:)
 
Do dziewczyn mieszkających w Irlandii
7 listopada lecę z maluchami do Irlandii na 2 mesiące, i mam pytanie czy któraś z Was ma może do sprzedania wózek po swoich pociechach? Nie chce zabierać wózka którego używam teraz bo jest koszmarnie nieporęczny...
 
palu_nr1 po szczepieniach tak zazwyczaj bywa że dzieciaki marudne i gorączkują, jeżeli temp. jest powyżej 38 stopni to ja dawałam czopek i przechodziło. Temperatura 37,3 to tylko stan podgorączkowy nie ma się czym przejmować, u mnie na drugi dzień przechodziło. Właśnie dziś byliśmy na szczepieniu i kłulismy sie trzecią dawką Heksy i pneumokoków no narazie gorączki nie mamy ale dzieciaki marudne i płaczliwe licze że jakoś przebrniemy i spokój na 6 m-cy będziemy mieć, pozdrawiam.
 
hej :)
witaj mama fasolek :-)
mati trzymam kciuki za twoje dzieciaczki. wszystko dobrze się ułoży!

pisałyście o różnicach u dzieci. mój Michał to od początku wszystkich urzekł. taki spokojniutki z super śmiesznymi minkami a teraz śmieszek niesamowity.i tylko szuka oczkami kogo by zaczepić. wszyscy pytali na początku tylko o niego a mi żal Gabrysi było bo ją męczyły kolki była płaczliwa, strasznie szybko sie złosciła i ogólnie niedostepna dla innych. teraz jak juz uspokoiła sie sytuacja z kolkami i bolącym brzuszkiem Gabi zaczeła sie więcej uśmiechać, jest spokojniejsza i teraz każdy ja zauważa, jej uśmiech jest słodziutki :-)
i też nie rozwijają się równo. Michał ma szybszy rozwój poznawczy, szybciej zaczął "gugać", uśmiechać się i szukać kontaktu. Gabrysia natomiast jest sprawniejsza fizycznie, lepiej trzyma główkę itp. zresztą jest chudziutka i przez to sprawniejsza :-)
niestety jak widać nasze dzieci już od początku muszą ze sobą konkurować i już są porównywane. dlatego m.in. cieszę się że to są całkiem inne dzieciaki i parka, całkiem innej urody. pamiętam z dzieciństwa jak koleżanki bliźniaczki jednojajowe były cały czas porównywane - a ta ładniejsza, a ta zgrabniejsza... masakra.

a ta zmiana czasu mi nie odpowiada. moje już przed 19 są padnięte.... i budzą sie po 3.

palu co do temperatury dzieci to moja położna mówiła że takie maluchy jako normalną temp mają do 37,5 st. więc powyżej 38st powinno dopiero się coś podać przeciwgorączkowego.
mój michał po szczepieniu 2 dni był osłabiony po gorączce.
muszę doczytać co tam więcej pisałyście.
 
Mama fasolek-napisze tak w skrocie o moich maluchach.urodzilam przez cc w 37 tc o 10.39-kornelke z waga 2450 dl.49 cm i 10.41 igorka z waga 2600 i dl.49.ostatnio na szczepieniu mialy dl.62 i wazyly-igor 6050 a kornelka 5850.tak jak u ANKOS moja mala przez kolki byla zawsze skrzywiona i malo gugala a teraz jak sie rozkrecila to brata przegania.jest sprawniejsza fizycznie od igorka a on znowu wyprzedza ja o ok.2 tyg. poznawczo.oboje w zaleznosci od humoru dokuczaja.nie lubia byc sami i ciagle musze ich zabawiac.bawia sie karuzelka ale najbardziej lubia lezec bez pieluszek-wtedy dopiero sa rozmowni!!!:-)napisz cos o swoich pociechach.podziwiam,ze sie wybierasz w taka podroz z maluchami-sama:szok:???
 
Oj zupełnie różne te nasze dzieciątka, ale tak jak pisała ankos86 to dobrze, bo to dwoje zupełnie róznych ludzi innych osobowości i temperamentow..:) Niestety mysle ze nie da sie uniknąć porównywania ich przez otoczenie i nas same... Sama łapię sie na tym ze ich porównuje..:( I dlatego niepokoje się o Darusia, bo tak jak pislam wczesniej jest mniej kontaktowy... Dziewczyny troche mnie na duchu podniosłyście, ale nie ukrywam że czekam na choć niewielki postep z jego strony..
Moje skarby na świat przyszły 10 lipca przez CC Daruś 2780gram 50 cm Hania 2210 gram 47 cm
Całą ciąże przepłakałam lub czekalam na kolejne badanie czy winik.. zaczeło sie od dużej przezierności karkowej podejrzenia zespołu downa, pózniej podejrzenie hipotrofii, zmiany w główkach poszerzenie komór w mózgach...
Jak jedno wykluczali to znajdowali drugie... i tak az do porodu.. Po porodzie podejrzewali cytomegalie wiec znów wyladowaliśmy w szpitalu na badaniach... Na szczescie ją wykluczyli. Później znależli torbielki w główce u Hani i te nieszczesne poszerzające sie komory u Darusia.. Ostatnio byliśmy na usg przezcimiączkowym i okazało sie ze torbielik sie wchłonęły ale poszerzenie sie zwiekszyło.. Dlatego boje sie ze to może wplywać na rozwój Darusia..
Jestem przewrażliwiona wiem, ale po tym co przeszłam w ciąży nie potrafie inaczej...
 
A jesli chodzi o lot do Irlandii to ja też sie boje tej całej wyprawy, ale bardzo chce lecieć. Mieszka tam moja starsza siostra i lece do niej troche odpocząć.. Teraz ogarniam wszytko sama dzieci męża i "cudownego" teścia który zwalil sie nam na głowę żeby pomóc - niestety jakoś mu nie idzie..:p Nie licząc tego że zostawia po sobie uroczy bałagan, oczekuje obiadku, herbatki, ciasteczka i jego pomoc ogranicza sie do codziennego pytania "Jak dzieci?" i akcji gdy Daruś miła kolke o godzinie 23:00 pod tytułem "Dzieci nie będą całe dnie spały one chcą sie bawić" oraz " ugotuj im kasze manne bo to mleko jest dla nich za słabe dlatego płaczą" -dzieci miały wtedy miesiąc... Kultowe jest też jego pytanie "Czy szczepiliście już dzieci na Czarnobyl???"
A więc lecę do siostry troche sie odstresować, odpocząć, przespać choć jedną noc:) a co najważniejsze uciec przed teściem i jego POMOCĄ :p
Nie lece sama siostra po mnie przylatuje, z tego co wiem to nie można leciec samemu z dwojgiem dzieci.. 1dorosly= 1 dziecko Ale myśle, że to dobrze bo sama nie ogarnęłabym maluchów bagażu idt
 
Hej dziewczyny, dopiero dzis nadrabiam.

Mamo fasolek, moje chlopaki na poczatku tez byly bardzo rozne, bo Rorus gadula i smieszek, a Cian byl zawsze powazny bo meczyl go refluks niemowlecy, zle jadl, przezyl sie, nie umial spac itp. i przez to nie w smak mu byly usmiechy. Na szczescie do 3 miesiaca z tego wyrosl i mamy pogodnego chlopaka. A ja od poczatku bylam przeczulona na to by dzieci traktowac tak samo, jak ktos np. chcial karmic to mowie 'alez prosze nakarm Cianka' bo wszyscy sie do Rorusia ciagneli bo byl latwiejszy. A teraz sie zmienili by Rorus zabkuje i jest czasami jak antychryst, za to Cianek smieszek i latwy do karmienia, wiec nie martw sie na zapas! A fizycznie tez sie roznie rozwijali na poczatku choc teraz sie nawzajem gonia. A propo jego cierpien, to moze poczytaj o tym refluksie, moze to to? nam dodawanie Gaviscon do mleka pomoglo i podnoszenie materaca w lozeczku, no i na szczescie juz z tego wyrosl.
A co do wozka to ja nadal uzywam. Byl w miare tani (190 euro) i mozna uzywac od urodzenia wiec jakby co to moge ci dac namiar. Super sie nim jezdzi ale niestety jest troche za szeroki na wiekszosc drzwi, bo maluchy siedza kolo siebie, ale byl tani, bo takie co sie miesza to kosztowaly od 600 Euro, a takie wypasione to nawet do 1500! Albo kup uzywany od kogos, choc to trzeba widziec na zywo, bo roznie bywa.
A jak juz przyjedziesz, to sie odezwij, jak bedziesz gdzies blisko to moze sie na kawe spotkamy. Ja jestem mobilna, ale wypuszczam sie z maluchami tylko w miare blisko. Acha, przypomnialo mi sie, koniecznie wyrob sobie i maluchom karte E111, jakby sie cos dzialo to nie bedziecie placili za lekarza pierwszego kontaktu.

Elunia, kiedys sie spotkamy, nie wiem jeszcze kiedy ale jak mi sie w domu znudzi siedziec to kto wie;-).

Mati, ale sie stresow najadlas u tych lekarzy. Trzymam kciuki za oba twoje maluchy!

Palu, moi chlopcy tez byli nie do zniesienia po szczepionkach, wiem na przyszlosc, ze szczepic zawsze bedziemy w piatek bym w weekend miala pomoc meza, bo im sie to 3 dni trzymalo.

U nas dobrze, maz dzis w domu, az sie ciesze, ze jutro juz do pracy idzie;-). Nadal pracujemy nad zmiana czasu, dzis bylo ok, ale wczoraj Rorus padl o 17.30, na szczecie spal do 6.20(z budzeniem sie na jedzenie oczywiscie) , za to Cianek (a ja z nim) juz kical od 5. Jutro u nas Halloween, ktos moim dal ubranka w pajaki to ich wystroje i bedziemy oczekiwac dzieciakow (slodycze nakupione).
 
reklama
mamo fasolek
u miloszka po porodzie wystapily wylewy dokomorowe
przez co poszerzyly sie komory neurolog poki co jest zadowolony z miloszka ale teraz ciezko cos powiedziec rehabilitantka tez jest z niego dumna
od urodzenia komory poszerzone na wysokosci rogow czolowych po 7,5mm i narazie sie nie poszerzyly i mam nadzieje ze sie nie poszerza a u twojego synka?
 
Ostatnia edycja:
Do góry