reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Bliźniaki niemowlaczki - pierwszy rok życia naszych dzieciaczków.

niuleczka, cailina super dzieciaczki!!! :tak: nam dzisiaj stuka 3 miesiące, ale jak ja bym już chciała wasze 5 :-) nie mówiąc o 12 :-)
rzeczywiście jakoś to tak jest jest że jedno całkiem inne od drugiego. Tosia jest bardzo grzecznym i spokojnym dzieckiem, jak jest wyspana to może przez 40 min gapić się w sufit. Za to jak robi się śpiąca to dopiero zaczyna dawać o sobie znać i zaczynają się schody. Za to brat dużo bardziej absorbujący, ruchliwy za to łatwiejszy w zasypianiu ;-)
Kurcze idę za godzinę z nimi do lekarza i strasznie się martwię. Tosia coraz bardziej lubi swoją prawą stronę i w tą ciągle obraca główkę. I strasznie wygina się do tyłu, aż chwilami robi się sztywna i nie chce się zwinąć jakby w kłębek :-( nie wiem o co chodzi.... Gabryś tez tak miał na początku ale przeszło a jej się pogłębia:-( zabawianie z drugiej strony nic nie pomaga....aż się boję co nam ten lekarz wymyśli :eek:
 
Ostatnia edycja:
reklama
niuleczko nieciekawie miałaś po tych szczepieniach:-( współczuje maluszkom i Tobie bo biedna zmęczona pewnie jesteś?Dzieki za odp w sprawie tych naczyniaków,mam nadzieję że się wchłoną choć jak do tej pory tylko się powiększają...

ankoś Ty też po przejściach poszczepiennych...

mati śliczne dzieciaki Twój synuś duży jak mój:tak:też jest widac ogromną różnicę u mnie mała nosi rozmiar 68-74 a mały 74-80:-Dkażdy mówi że na 8-9 miesięcy wygląda

cailina śliczne chłopaki:tak:

U mnie podobnie jak u Was jedno spokojne a drugie aniołek.Amelka diabełek wcielony-w tym sensie że tylko na rączki by chciała a uśpić ja to szczyt sukcesu,a Alanek może sobie siedzieć spokojnie bardzo długo np dziś obudziły się w tym samym czasie Amelka po 10 min ręce a Alenek siedział grzecznie 1,5 godziny.Czy wasze maluchy juz coś mówią?Bo Alanek powiedział mama na poczatku października.

My mieliśmy mieć szczepionki w tym tygodniu ale mała ma lekka infekcję i boję się niepozadanych reakcji jej organizmu po ewentualnym szczepieniu.

Moniek duże Twoje panny:happy: a ja cały czas sie łudze ze Amelce przejdzie w wieku 7 miesięcy jej złosliwy charakterek:cool2:ale skoro twoja jedna panienka też podobnie jak moja...az strach sie bac:szok:
 
U mnie tez Rorus to krol dramatu, a Cianek bardzo cierpliwy, choc zmieniaja sie w nocy, Cianek jesc musi juz teraz jak sie obudzil a jak nie to wrzask, a Rorus sobie poczeka, poguga i polezy.
A propo nocek to jak u was one wygladaja? Moje chlopaki nadal jedza prawie co 3h i nie wiem jak ich tego oduczyc, a do tego nawet jak jeden nie glodny to drugi go obudzi i tak w kolko macieju...
 
CAILINA-piekne dzieciaczki.to super,ze tak sobie swietnie radzicie!
MATI-to juz 5 miesiecy!dzieci rosna jak na drozdzach .ja tez chce juz pol roku!
dziewczyny chwalcie sie co wasze dzieciaczki juz potrafia!ANUSKA-NO TO ZDOLNIACHAtwoj maluch!moje tez gadaja jak najete i na zmiane dokuczaja!
PIKKA-napisz co ci lekarz powiedzial,bo moja mala tez sie wygina i poprosilam mojego pediatre o skierowanie do neurologa chociaz pediatra mowi,ze nic niepokojacego nie widzi!
 
cailina śliczni chłopcy!!! strasznie mi się podobają takie zdjęcia i kusi mnie żeby się przejść na sesje póki jeszcze niemowlaki.

pikka
mam nadzieję że wszystko dobrze i że Tosia nie potrzeba rehabilitacji.

wiolka
niestety zazwyczaj tak jest że lekarze strasznie olewają takie objawy. ja 3 miesiące dopytywałam się czy Michał nie potrzebuje rehabilitacji bo wpisano mu w książeczkę zdrowia że ma asymetrie ułożeniową i po słowach "samo się wyprostuje" wkurzyłam się i sama wszystko załatwiłam. okazuje się że to był ostatni dzwonek bo jeszcze troche i by się wyuczył takiego skrzywienia.ale juz widac postepy, łądniej trzyma główkę itp, wydaje się być silniejszy więc już troszkę jestem spokojniejsza o niego.

anuska
to szybciutko już z tym mówieniem. u mnie Gabrysi najlepiej wychodzi "nie" - bo jak się zezłości i zaczyna marudzić to często mówi coś w rodzaju "ne-ne". ja to śmieje się do męża że już mi pyskuje że się coś nie podoba i ogólnie ona jest ta wymagająca więcej uwagi choć ciężko mi ich zostawić na dłużęj niż 20 min. uwielbiaja jak się do nich mówi i śmieje - takie towarzyskie łobuziaki;-)

mati
jacy oni już duzi! Miłosz naprawdę wygląda na wielkiego! i fajne krzesełka

niuleczka jak minął dzień?

moi dziś zrobili mega pokazówkę przed moją mamą bo miała dziś wolne i postanowiła mi pomóc, miałam pare załatwień i chciałam w ogrodzie porządki porobić a młodzi co zrobili... spali cały dzień. no tak sie wkurzyłam /może to głupie ale miałam nadzieje że babcia sie namęczy z nimi/ bo wyszło że takie grzeczne i nic przy nich nie trzeba robić.pojechałam z młodym do pobrania krwi o 11 a gabi poszła spać - wróciłam o 13 a ona spała nadal po 14 pojadła i wyprawiłam ich na spacer i spali cały czas do 18:szok: no szok.
ale przynajmniej odpoczełam i babcia się nie namęczyła;-)

a mam pytanie do was. bo my narazie nie chcemy kolejnego potomstwa. tzn chcę w przyszłości ale może za kilka lat i tak się zastanawiam jaki rodzaj zabezpieczenia byłby najlepszy. bo tak ciągle na gumkach to bez sensu. wolałabym coś innego, żebym była spokojniejsza. wiem że żadna antykoncepcja nie jest 100% skuteczna ale z gumkami mam stresa bo dużo razy nam już strzeliły :szok: i tylko sprawdzam czy są całe a z kolejnymi dziećmi chcemy się jeszcze wstrzymać. jak u was z tymi sprawami? u mnie szczerze mówiąc taka "chcica" po ciąży się włączyła a mąż tylko w weekendy. chyba nadrabiam za cały okres ciąży bo wtedy jak nie strach to nie mogłam..
 
dziewczyny no czas leci bardzo szybko .
niedawno jeszcze siedzialysmy na forum ciazy blizniaczej i martwilysmy sie o swoje skrócone szyjki i inne tematy a tu prosze ,sama niewieze ze moje juz 6 miesiąc zaczely.
wlasnie wrócilam z rehabilitacji i Panie są bardzo zadowolone u milenki jeszcze napięcie dyskretnie wzmozone ale cieszy mnie wiesc ze u miłoszka juz ani sladu po obnizonym.mam nadzieje ze wszystko bedzie ok i Miłoszek bedzie rozwijał sie dobrze choc neurolog nie ma zadnych zastrzezen co do jego rozwoju.
apropo seksu :-):-)
dziewczyny ja niewiem czy stracilam ochote czy to tylko zmeczenie, u mnie 2razy w tyg czasem tylko raz masakra,wprawdzie mój maz tez zasypia ze zmeczenia czesto ale ja to juz codziennie padam.pije kawe jak szalona ale to nic nie daje moze macie jakies inne sposoby zeby jakos walczyc z tym zmęczeniem,
ankos ja biore tabletki antykoncepcyjne ale tez im nie wierze w 100% ,ja juz napewno nie zdecyduje sie kolejne dzieci bo za duzą traumę przezylam bedąc w tej ciązy sam widok moich dzieci w inkubatorach i tych tonach kabli,ilekroc je oglądam to łzy mi lecą jak niewiem ,juz nie wspomne o ponad 2 miesiecznym pobycie w szpitalu na patologi
czasem sie zastanawiam czy kolejnej ciązy tez bym nie donosila,choc wiem ze ciaza blizniacza jest bardzo ciezka
dziewczyny sprzedalam monitory dla kobiety która urodzila blizniaki w 27tc to patrząc na moje wczesniaki z 32tc to ogromna przepasc 5 tyg to bardzo duzo
ech ale sie rozpisalam
milego dnia Mamuski
 
Ostatnia edycja:
ankos - napisałas "pokazówkę" to pomysłam, że dali czadu:-D, a w druga strone to ok, tylko czemu nie gdy jesteście sami, ach bliźniaki.

Wiolka
- lepiej idź sprawdź to wyginanie bo nawet jesli samo niby przejdzie to po co dziecko ma utrwalac zle wzorce. Ja z Kuba chodze i moze się tak bardzo nie stosuję w domu to jednak staram się i lepiej mi z tym, że niczego nie zaniedbuję.

mati - u mnie tez z ochotą duuuuzo gorzej, moje mysli ciagle wokól dzieci, a wieczorem to juz padam, niby w głowie mam ochotę, gorzej z wykonaniem gdy trzeba sie jeszcze trochę fizycznie pomęczyc po dluuuugim dniu :-D

pikka - i jak po wizycie?


U nas dużo lepiej tzn gorączki już nie ma, wczoraj tez juz lepiej sie zachowywali choc nie idealnie;-), teraz martwi mnie mnie lekki katar bo mają i pokasłuja co jakis czas no bierze mnie cos na mysl o tych szczepieniach, pewnie przynieśli z przychodni. Ściągam katarek, psikam woda morską i smaruję maścia majerankową i licze ze przejdzie...


Dziewczyny co kupujecie swoim blixniakom na Boże Narodzenie lub co mówicie rodzinie gdy pyta jaki prezent?
Ja chcę ta zabawke kula-hula do nauki raczkowania, a z resztą nie mam pojęcia, nie chciałabym sie zagracic pierdołami...
 
byliśmy u pediatry, niestety nie było naszej pani dr tylko inny na zastępstwie przypominający kosmitę :confused: bardzo dziwny człowiek... dzieciaki ważą 4,7 Tosia i 5 kg Gabryś. Podobno ok choć widzę że to raczej drobinki będa jak starszy po mamusi ;-) Wiolka Lekarz tez się nie specjalnie przejął tą asymetrią, wygadywał tylko jakieś farmazony że szkoda gadać. Mówił że gdybym mu nie powiedziała to pewnie by nie zauważył. Ale zrobił jej usg główki i odkrył jakieś torbielki w splotach naczyniowych. Nastraszył mnie strasznie. Przez 10 min bliska zawału byłam bo ten kretyn tylko mierzył jakąś czarną plamę i powtarzał żebym nie pytała teraz bo on mi wszystko później wyjaśni. DOdoam że usg trwało ze 20 min a mnie tam wszystko co najgorsze już przez głowę przeleciało....ech... faceci... Później tylko skwitował - do obserwacji i dał skierowanie do neurologa. Zobaczymy kiedy uda mi się termin załatwić bo przez to odroczył nam znowu szczepienie.

ankos moje też takie numery robią dranie!!! jak ktoś przyjdzie to zwykle tak udają!! :confused:

cailina u nas to samo, Tosia by dłużej w nocy pospała ale co z tego jak ją brat budzi więc z przespanych nocy nici... i daleka droga. Właśnie zastanawiam się po co na siłę ludzie synchronizują bliźnięta kiedy oboje są całkiem różni. I już widzę jak biegiem pędze drugie obudzić po 30 minutach bo jedno tylko tyle lubi sypiać :biggrin2: a ja ze szczęścia padam jak chociaż jedno w dzień ponad godzine prześpi albo rano później sie obudzi

mati u mnie też posucha straszna... padam na pysk z wieczora i ani mi w głowie przytulanki:no: mam nadzieje że mi przejdzie...

niuleczka
a co do za cudo ta zabawka???
 
Ostatnia edycja:
Ankos, my jedziemy na gumkach bo pare lat temu mialam przeboje z piersiami po tabletkach i teraz ich unikam. Na razie nie chcemy wiecej dzieci (bo co jesli to znowu blizniaki?), ale za pare lat pewnie tak. Tak jak Mati pisala, ja tez sie boje widoku dzieci w inkubatorach, wizyt na intensywnej terapii itp. choc moje dlugo tam nie byly to stres zawsze jest, poza tym obawialabym sie przedwczesnego porodu, bo ponoc jak raz byl to pozniej jest wieksze prawdopodobienstwo. A tak w ogole to wczoraj sie dowiedzialam, ze taka moja znajoma urodzila dwie dziewczynki w 32 tygodniu, z czego jedna zmarla...az sie poplakalam, choc ledwo co sie znamy,bo wiem co to za stres przedwczesny porod, a kto by to pomyslal, ze w 32 tygodniu jeszcze do czegos takiego moze dojsc...ja to nawet nigdy nie bralam takiej mozliwosci pod uwage, liczylam, ze jak za wczesnie wyjda to beda w inkubatorach, a i tak byl stres nieziemski, a jej sytuacji sobie nie wyobrazam:-(.

No nic, ale powrocmy na przyjemniejsze tematy....
Niuleczka, w tym roku postaram sie kupowac malo zabawek i same edukacyjne, a nie jakies *******y, tak samo najblizszej rodzinie powiem co chcemy by nie bylo w domu pelno bubli. Tutaj na szczescie mozna wymieniac w sklepach, choc z zabawkami to roznie bywa. Ja chce glownie ksiazeczki i male zabawki dla niemowlakow, ale zobaczymy co z tego wyjdzie.
 
reklama
Do góry