Hej
Wieki mnie tu nie było i stęskniłam się za Wami strasznie
U nas jakoś leci powolutku,za pięć dni maluchy kończą 5 miesięcy

Sa takie przekochane!Czasami zdarza się im popłakać i wtedy mamy hardcor w domu.Kiedyś była u mnie moja mama przez 2tygodnie,bardzo dużo mi pomogła aż po jej wyjeździe zaczęłam się zastanawiać jak do tej pory sobie bez niej radziłam

No i oczywiście tak było mi przykro jak od nas wyjeżdżała że aż sie poryczałam. Mój m ostatnio działa mi na nerwy,on myśli że ja z dziećmi to mam lajt i w ogóle wakacje....ja go nieraz proszę żeby zajął się dziećmi to mówi że zmęczony jest po pracy,to ja mu wtedy mówię że wolałabym nieraz do racy pójść odbębnić to 8-10 godzin i trochę psychicznie odpocząć,mieć większy kontakt z ludźmi.Przydała by się nam rozłaka na jakiś czas,gdyby jeździl w delegacje bardziej by się angażował bo by tęskinł itp itd Mieszkam tu w sumie od niedawna i szczersze mówiąc nie mam nikogo takiego żeby sie spotkac,poplotkować,ludzie tu jacyś dziwni są

Moje dzieciaki przechodzą oststnio jakiś dziwny okres w swoim życiu,zasypiają o 19-20,wiercą się w nocy niesamowicie a nawet dwa tygodnie temu budziły się równo o 4 rano,oczy jak 5zł i by się najchętniej bawiły

Na szczęście to z tą 4rano im przeszło ale i tak sie bardzo wiercą,na zęby tez sie raczej jeszcze nie zapowiada,w domu temperatura ok więc o co chodzi

Alanek ładnie się przekręca z plecków na brzuszek a Amelka na odwrót z brzuszka na plecki,sa w ogóle bardzo różni np.Alan uwielbia kąpiele tak wariuje w wanience że wszystko wkoło zaciapane,Amelka się boi jest bardzo spięta,Alan to łakomczuch a Amelka niejadek,on potrafi się sam zabawić a ona żeby ją nosić,wszystko pokazywać.Amelka jest bardzo silna,już od dawna dźwiga głowę ale to co zrobiła ostatnio przeszło moje oczekiwania-leżała u nas na łóżku złapała się kołdry i usiadła zadowolona

oczywiście jeszcze się przy tym troszkę chwieje na boki...musze mieć oczy szeroko otwarte

W tym tygodniu mieliśmy jechać na szczepienie ale Amelka ma infekcje gardła,wczoraj byliśmy u pediatry przez to gardło apetyt u niej jeszcze mniejszy i zjada zaledwie 70ml z kaszką:-(
Sparalizowala mnie wiadomość o
katce:-(Aż się poryczałam,kochane aniołki [***]
niuleczko gdzieś tam czytałam że Oluś będzie miał operację usunięcia naczyniaka? Czy jest on duży tzn.ten naczyniak?Alanek też ma na pośladku,kolanku i paluszku tyle że są dosc małe,choć w powiększają się jak Alanek rośnie...trochę mnie to martwi i w przyszłości też będę chciał żeby zostały usunięte,dr mówiła że u niego można laserowo wypalić i że troszkę źle z tym naczyniakiem na kolanku bo jak zacznie chodzić i się przewróci moze bardziej krwawić...