reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Bliźniaki niemowlaczki - pierwszy rok życia naszych dzieciaczków.

Lilly - kto jak kto ale musimy tyle rzeczy ogarniac i o tylu pamiętać, że pierdoły wylatują z głowy i ja to doskonale rozumiem:tak: U mnie podobnie, ciągle z dziećmi jestem, choc wczioraj poszam na fitness pierwszy raz od roku ale to na 20.15 jak już bąki spały i takie to sa moje godziny, mąż nie musiał sie co prawda nimi zajmowac bo lulali ale był, a ja mogłam na godzine bryknąć i wiem, że nawet taka godzinka to dużo bo pomimo mega zmęczenia czuam sie bardzo zrelaksowana. Może jak Twój przyjedzie to sie wyrwiesz kobieto - musisz bo ześwirujesz...

Zaczepiła mnie ostatnio laska w 19tc z bliźniakami, mieszka 2 bloki ode mnie, przerazona oczywiscie hahahah, pocieszalm ją, ze sie da i zeby sie tak nie martwiła, a odchodząc pomyślałam....jeszcze zobaczysz dziewczyno ile sokow z Ciebie wycisną:-D ale za 3 lata bedziemy dumne i blade chodziły zobaczycie a nasze dzieciaczki zawsze beda mialy siebie i będą bogatsze od innych dzieci oprzez to, Twoje Lilly to jeszcze będą miały starszą siostrę, a to dodatkowy atut;-)
 
reklama
Cześć dziewczynki:))))) Może mnie jeszcze pamietacie;) Czasami zerkam co u Was...czas tak szybko leci,dzieci rosną:)
Niuleczka,Lily,Mati,Anuśka,Moniek...sentyment pozostaje:)))Ściskam Was mocno:)
Pozdrawiam wszystkie:)
 
Witam z rana. U mnie noc kiepska ale nie przez chlopcow. Chyba mnie rozkłada. Cała noc mną trzęslo i co chila miałam ataki astmy :/

Wiecie ze moje dzieci nie lubią byc razem. Poleza kolo siebie 5 min a pozniej to juz krzyki bicie sarpanie za uszy i musze ich rozdzielać. Jedyne co to jak jule zobaczą to radocha.
 
Hej dziewczyny,
a dzisiaj dla równowagi pogoda do bani :-(
czas sie chyba przestawić, ze to już 19 września i jesień idzie....
ja sie zastanawiam jak ja to zrobię, bo moje Panny nauczone, że na spacerek koniecznie musza iść około 17.30 i tak do 19.00, a jak już będzie zimno to co ja zrobię :szok:
wiadomo, południowy spacerek bedzie, ale jak je odzwyczaić od wieczornego?????

darucha - z łóżeczkiem turystycznym nie pomogę za bardzo...ja na wyjeździe miałam zwykłe po starszej córce i małe spały tak, że jakby nóżkami miały się stykać, ale lekko na skos, bo już duże..a jak Ty masz jeszcze starsze to nie wiem, czy do zwykłego łózeczka się zmieszczą??? ale chyba te łózeczka maja wymiary takie jak normalne łózeczka więć mozesz przymierzyc i pokombinowac, czy sie da?

zabolek12385 - to super, ze dobre wieści po lekarzu..a swoją drogę to fajnie masz, ze od 18 czas wolny :tak:u mnie to jakoś od 21 przy dobrych wiatrach, bo jeszcze starsza córę trzeba oporządzić..

do_ro_cik - nie patrzyłam w tym twoim linku, ale wydaje mi sie, że jednak po czawrtym miesiacu z rozszezrzeiem diety można próbować..przynajmniej na mleku zastępczym..nie pamiętam jak przy cycu..i ważne, bo gluten np. musisz wprowadzać nie wczesniej niż przed 5, ale nie poźniej niż po 6 miesiącu.
Lilly - he, he....mam to samo ze sklerozą..:-D znajomi się obrażają, bo jak zadzwonią tak, że nie mogę odebrać to ja potem zapominam i oddzwaniam np. po tygodniu...
madzix81 - no ja pamietam :tak: fajnie, ze jestes z nami :-) co u Ciebie??? pozdrawiam Cię i odzywaj się :tak:
 
Aimee dziekuję,jakoś leci...Jestesmy na etapie starań,więc mam nadzieję,że skończą się szczęśliwie:) Bardzo bym chciała znowu mieć ciążę bliźniaczą,ale to raczej już niemożliwe,tak wtedy się przytrafiło i tyle...Co ma być to będzie:))) Mam nadzieję,że niedługo wpadnę do Was pochwalić się suwaczkiem ciążowym:)
Ściskam Was mocno dzielne mamuśki:)))) Ucałujcie juniorki:)
 
Witajcie!

Wiem,wiem już dawno mnie tu nie było...a to wszystko przez przygotowanie do chrztu.Imprezka była w domku a co za tym idzie sprzątanie,gotowanie itp moje maluszki dzielnie towarzyszyły mamusi przy garach w kuchni:-D Ogólnie wszystko pięknie się udało,dzieciaczki w kościele grzeczne tzn spały nawet w trakcie polewania wodą i namaszczania.Amelka maiła piękna biała sukienkę i niuniek garnitur z muchą,postaram się potem wkleic zdjęcia:tak: A co nas dopadło przed chrzcinami...wstrętny wirus który przyniosła ze szkoły moja starsza córa,Alanka moment rozłożyło i skończylo się na antybiotyku,na szczęście już zażegnaliśmy choróbsko:tak:

Wyobraźcie sobie jak ostatnio tzn wczoraj teściowa mnie wkurzyła,została na chwilę z dziećmi,ja wchodze do pokoju a dzieci mają ubrudzone buzie od czekolady:wściekła/y:Potem jak twierdziła "no przecież tylko troszkę im dałam",a jaki był efekt? Alanka pod wieczór bardzo bolał brzuszek i dziś też płakał z powodu brzuszka.Juz dawno nie mieliśmy rewolucji jelitkowych.a dziś to jej powiedziałam że to wszystko przez tą czekoladę:wściekła/y:

madzix81 bardzo się cieszę że do nas zaglądasz:biggrin2: Życzę owocnych starań i zycze by bliźniaki znów się trafiły;-) Pisz do nas czasem:tak:


Ja też dodaje maluchom kaszkę na noc,na razie zwykłą ryżową i śpią mi do samego rana:tak:Jeszcze troszkę i będziemy gotować obiadki:-D Moja mała ślini się już dobry miesiąc ale ząbków nie widać,moze ślinianki za bardzo aktywne?

niuleczko rzeczywiście fajne te kombinezony:-)

Yummy gratuluje juniorkowi dwóch ząbków:-D
 
anuśka - no kope lat:-), fajnie, że juz po imprezie wypędzania szatana hihih, u nas dopiero na wiosnę będzie i szacun, że ogarnęłas to wszystko w domu ja bym sie nie zdecydowała bo albo gotowanie i sprzątanie albo dzieci, no nie da sie tego u mnie pogodzić chyba ze szybkie kurze.
A Twoja tesciowa - łooooo matko to trzeba miec fantazje, żeby niespełna 4 miesięcznym maluchom czekoladę wciskać. Nie wiem co te babcie maja w sobie ze chca tak paśc te dzieciaki od małego, najlepiej mu dac na obiad schabowego z kapusta bo przeciez juz duzi są.......no coments, dobrze ze jej uwagę zwróciłaś. Moi tez maja takie zapędy na razie w mowie ale już zaznaczyłam, że nie zycze sobie zadnego dokarmiania bez ustalenia ze mna i mam wnosie co sobie pomyslą, nie będa eksperymentowac na moich dzieciach.

Ale dzis pogoda bleeeeee, zero spaceru będzie więc się wynudzimy we trójke w chacie, a niestety takich dni będzie coraz więcej:-(
 
reklama
czesc dziewczyny.i mnie dawno nie bylo ale czytam was codziennie.u mnie tez juz po chrzcinach ale w lokalu.dzieciaczki tez byly bardzo grzeczne i pieknie wystrojone.ANUSKA-u mnie dzieci tez chore.jedno zarazilo sie od drugiego chociaz rozdzielilismy i caly czas tylko podaje leki,lekko opukuje itd.w piatek do kontroli to zobacze jak sytuacja.dzieci byly na chrzcinach tylko ze 2 godz,a potem moja mamcia sie nimi zajela.
ja tez mam dylemat ze spacerami-moje przyzwyczajone spacerowac dlugo a teraz to sie chyba w domu zanudzimy tzn.zameczymy.pozdrawiam was wszystkie goraco.:-)
MATI -co u Ciebie?
 
Do góry