reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Bliźniaki niemowlaczki - pierwszy rok życia naszych dzieciaczków.

reklama
volka- ja po 3 dniach jak widzę że mimo podawania wody oraz syropku nic się nie dzieję to podaję czopka..nie wiem ile najdłużej dziecko może nie robić kupki ale musisz obserwować jak się zachowuje bo jeśli widać że się napina i usiłuje zrobić kupkę to trzeba mu pomóc:-)


A u mnie masakra w domku...Laura dostała silnego ataku pokrzywki byliśmy na zastrzyku oraz na kroplówke...nienawidzę tego....i dziś znowu cała zapuchnięta...
wczoraj wezwałam też lekarza do chłopców bo mi się ich kaszel nie podobał..no i są mocno przeziębieni ale narazie obejdzie się bez antybiotyku..
a ja już tak mam dosyć wszystkiego że ze stresu nie śpie....buuuuu
 
Palinka, rozumiem Cie, ja dzis splakalam sie rano jak maz do pracy wychodzil. Wrecz go prosilam zeby zostal bo ja juz nie wiem co sama robie. Caly ten stres przechodzi na dzieci. Oby do jutra i znow moja mama bedzie....
Samemu przechlapane
 
Palinka, Walawanderki trzymajcie się. Ja przez 2 miesiące pobytu chłopców w szpitalu zdążyłam dojść do siebie, bo gdybyśmy razem po porodzie wyszli, to byłaby totalna deprecha jak po urodzeniu Oli. A tak nie powiem, było strasznie ciężko bo dzieci daleko ale nabrałam sił i poza brakiem snu jest ok. Mój m od 1,5 tyg jest na tacieżyńskim więc 3 tyg po wyjściu chłopaków do domu byłam sama z 3 dzieci.
Jest tak, że chłopaki drą się na maxa a ja z Olą coś robię i oni muszą poczekać aż skończymy. I jest tak jak Volka pisała, pokrzyczą 5 min i zmęczeni zasypiają. Mieszkamy u teściów ale w osobnym mieszkaniu i już ostro wytłumaczyłam domownikom, że nie ma noszenia bujania itd. No i teściowa przychodzi na moment jak jest jej synuś. Na spacery chodzimy codziennie i najgorzej jest wyszykować trójkę w miarę szybko, żeby się nie spocili. Robię to tak;-)... Ubieram Olę, otwieram balkon i stawiam w przeciągu, a w drugim pokoju po kolei szykuje chłopaków i jeden ubrany do fotelika i stawiam przy balkonie koło Oli. Potem drugiego szykuję, do fotelika, znoszę na dół, ide po pozostałą dwójkę i wystawiam przed dom. Później szybko do garażu po wózek i bąki do gondolek i jedziemy nad zalew :-)
Ufff nawet przy opisie wyjścia na spacer się spociłam ;-)

Dziś moja mama przyjechała wnuki zobaczyć....no za bardzo to się nie spieszyła, bo maluchy już 3 miesiące mają......:wściekła/y:
 
Jejku dziewczyny, jak tak czytam to mi się chyba rzeczywiście jakiś grzeczny "egzemplarz" bliźniakow trafił.. oni płaczą kiedy mają potrzebę, np. smoka chcą, albo jeśc, to nie ma wtedy zmiluj się, trzeba dać im to, czego chcą. Ale tylko dwa razy zdarzyło mi się że ryczeli razem bez powodu. Tak to jak są najedzone, przebrane i mają smoka w paszczy to sobie śpią albo leżą w łóżeczko albo leżaczkach i się gapią na wszystko co się rusza. Tylko że ja ic npp. w ogóle nie noszę bez powodu na rękach i sa przyzwyczajeni do np. samodzielnego usypiania. Od jakigoś czasu zaczynają już trochę "gadać" czyli mówią "a guuuu", Konrad to w ogóle z byle czego się cieszy :-) Siedzę sama z nimi i Mają w domu, mąż wraca zazwyczaj ok 18 do domu i naprawdę nie mam na razie co narzekać na dzieci. Pewnie jazda się zacznie jak zaczną raczkować :baffled:


MoniaN
- patent na ubieranie do spacerów jest niezły :-D ja też stawiam Majkę na balkonie :-D To Twoja mama rzeczywiście długo "wytrzymała"... 3msc to dużo.

walawanderki - to dobrze że mam przyjedzie, przynajmniej odpoczniesz sobie. A jak monitorki oddechu, sprawdzają się? bo chyba kupiłaś?

Palinka24 - choróbska są okropne, zdrówka dla całej trójki życzę.. A jak z powrotem do formy przedciążowej, bo pisałaś kiedyś że na dieci jesteś jakiejś.

volka - ja jeszcze trochę dokarmiam piersią, ale Konrad potrafi i 3 dni kupy nie robić, przy mm dziecko powinno przynajmniej zrobić 1 kupkę raz na 1-2 dni. Duzo zależy od mleka, ja karmię NaN.

Tossa - dobrze że Was ne płożyli do szpitala, ja dwa razy leżałam po 1,5 tyg. z Mają i dwa razy na oddziale szalał rotawirus.

kl00dia - te smoczki AVENTU doś ciężko się ciągnie, bo mają malutką dziurkę przepływową. Ja zamieniłam Konradowi na NUK, bo takimi w szpitalu karmili i pił z nich, a z aventu nie chciał. Teraz w ogóle tych zwykłych do ssania aventów też nie chcą, tylko LOVI ciągną. Może to kwesia dobrego dobrania smoczka..

Domi1906 - masz rację że najważniejsze że dzieci są zdrowe..

MoniaN - sprytne te Twoje dzieci :-)
 
Cześć dziewczyny
Dzisiaj jest ten dzień,kiedy mam ochotę rzucić się z najwyższego wieżowca w mieście:-(Moje panny dają czadu,a Aśka w nocy wyśmiała mnie,bo powiedziałam że jestem zmęczona,w ogóle to nie wiem co robię,zamiast Gabi dać butlę z mlekiem to ja lecę do bliźniaczek,dobrze że moja córcia jest bardziej przytomna.
Zdrówka życzę wszystkim i miłego pogodnego dzionka:tak:
 
ale duzo nowych mam :szok::-D:-):-):-):-):-) pozdrawiam ja cos ostatnio czasu nie mam ... ciekawe czemuuuuu??:-D Lucas zaczal raczkowac a Maya sie turla, leniwiec jeden....
pozdrawiam dziewuchy :-)
 
Dopiero usiadłam na dupie …
O 19 wróciliśmy od lekarzy- mąż od rana w pracy a ja wyjechałam z maluchami po 13!…i od 6.30 do 19 nic nie jadłam …jeszcze jakieś plamienie mam – nie wiem czy za to że jestem już umordowana wszystkim czy jak…
neurolog w Matce Polce to jakiś bóg , bo pan doktor spóźnił się godzinkę i miał wszystko gdzieś …no cóż – zrezygnowaliśmy z wizyty ponieważ przed nami były dwie osoby a my mając wyznaczoną godzinę 15.45 weszlibyśmy może o 17 a o 17.00 mieliśmy na drugim końcu miasta wizytę u neurologa i rehabilitanta …ogólnie totalna porażka z wielkim panem doktorem…jedni rodzice mówili że byli 2 tygodnie temu to pan doktor nie przyszedł wcale a oni sa spoza Łodzi więc…
dzieciaki są umordowane dzisiejszym dniem …
w centrum rehabilitacji – wszystko w miarę ok, Szymek ładnie się rozwija i tylko będzie miał 15 minut instruktażu 3 czy 4 razy. Zuzia ma delikatną asymetrię ciała i też będzie rehabilitowana…pierwsza rehabilitacja maluchów w ten czwartek o 7.05 , następna za tydzień – ogólnie dzieciaki rozwijają się prawidłowo i żadnych nieprawidłowości neurologicznych nie ma, próba trakcji (czy jakoś tak się to nazywa) wypadła bardzo dobrze…

a jutro hematolog
środa - pediatra - kontrola młodego
czwartek - rehabilitacja
 
Dopiero usiadłam na dupie …
O 19 wróciliśmy od lekarzy- mąż od rana w pracy a ja wyjechałam z maluchami po 13!…i od 6.30 do 19 nic nie jadłam …jeszcze jakieś plamienie mam – nie wiem czy za to że jestem już umordowana wszystkim czy jak…
neurolog w Matce Polce to jakiś bóg , bo pan doktor spóźnił się godzinkę i miał wszystko gdzieś …no cóż – zrezygnowaliśmy z wizyty ponieważ przed nami były dwie osoby a my mając wyznaczoną godzinę 15.45 weszlibyśmy może o 17 a o 17.00 mieliśmy na drugim końcu miasta wizytę u neurologa i rehabilitanta …ogólnie totalna porażka z wielkim panem doktorem…jedni rodzice mówili że byli 2 tygodnie temu to pan doktor nie przyszedł wcale a oni sa spoza Łodzi więc…
dzieciaki są umordowane dzisiejszym dniem …
w centrum rehabilitacji – wszystko w miarę ok, Szymek ładnie się rozwija i tylko będzie miał 15 minut instruktażu 3 czy 4 razy. Zuzia ma delikatną asymetrię ciała i też będzie rehabilitowana…pierwsza rehabilitacja maluchów w ten czwartek o 7.05 , następna za tydzień – ogólnie dzieciaki rozwijają się prawidłowo i żadnych nieprawidłowości neurologicznych nie ma, próba trakcji (czy jakoś tak się to nazywa) wypadła bardzo dobrze…

a jutro hematolog
środa - pediatra - kontrola młodego
czwartek - rehabilitacja

szalenstwo masz widze, ale chyba nie jezdzisz po lekarzach sama??:rofl2:
dlaczego masz tak duzo tych lekarzy?? moje bable tez sie urodzily miesiac wczesniej i mielismy tylko okuliste no i chodzimy co 6 tygodni do neonatologa na kontrole, neonatolog poeiwdzial ze nie ma potrzeby isc do neurologa
pozdrawiam
 
reklama
Hej niewiasty;););) Here I am:) Rozpakowana od dawna - w sumie prawie od 3 tygodni, ale energii i czasu jak na lekarstwo bylo, wiec stwierdzilam, ze nie wyswietlam sie, skoro popisuje z czestotliwoscia post na tydzien:szok::-D Ale wyglada na to, ze sytuaja na froncie opanowana <odpuuuukac>, parszywki zrozumialy,kto w tym domu rzadzi:-) i juz mi troche lzej... Ale poczatki byly straszne.... ze wzgledu na zanik miesieczny glosu zdecydowalam sie na leczenie, ktore wymagalo odstawienia malych od cycka i bylo strasznie- zatwardzenia, gazy itd itp noce- tragedia- zasypialam na stojaco:szok: ale po tygodniu odstawilam leki,przeszli z powrotem na cyc +mm i jest cud miod w porownaniu z poptrzednim koszmarem z ulicy wiazow.... mam nadzieje, ze ten stan utrzyma sie jak najdluzej:tak:

Donka Klaudia witam serdecznie:-) Wlasnie o Was pytalam na forum ciazowym:-)

Walewanderki kochana maluchy rozrabiaja tak mocno? Maja kolki czy co??? Moje jak tak dawaly czadu to nawet zastanawialam sie nad pomoca w chociaz na 4h w ciagu dnia, by sie chociaz zdrzemnac czy cokolwiek- przeciez tak na dluzsza mete sie nie uciagnie, chyba bysmy sie ze starym pozabijali z tych nerwow;/
 
Do góry