reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Bliźniaki niemowlaczki - pierwszy rok życia naszych dzieciaczków.

reklama
Ja od początku włączam lampkę nocną, puszczam szum z karuzeli i podaje smoki. Później zostawiam i wchodzę tylko jak zaczną płakać, głaszcze i zostawiam. Jak nie są mega zmęczone i nic boli to potrafią tak zasnąć po odlozeniu. No ale też czasem kończy się długim głaskaniem lub bujakami.
 
A i mam pytanie, macie kojce? Jesli tak to jak się sprawdzają i jakie polecacie ? Bo moje panny powoli zaczynają się szykować do pełzania i trochę mnie przeraża wizja ich rozpełzania się po domu ☺
 
Ja chyba zakupię kojec. Ale nie z powodu pełzania tylko wstawania. Już nieraz wychodziłam z pokoju a wracałam biegiem bo Adrian wspina się opierając o kanapę, stół, szafki ale nie umie ładnie zejść z powrotem i spada :(
 
Aga_82 to mozna powiedziec, ze twoje zasypiaja sami skoro tylko bliskosc reki im pomaga i nie musisz nosic na rekach, bujac, hustac, wkladac do wozka. U nas niestety do tej pory chlopcy zaypiaja w naszej sypialni - jeden w swoim lozku, a drugi na naszym lozu. Potem go przenosimy i spi sam, i A. tez spi sam ale zasypianie jest wspolne. Ja probowalam roznych metod, niestety wszsytkie konczyly sie placzem okropnym i w pewnym momencie stwierdzialam ,ze co ja mam dzieciom tej bliskosci odmawiac, widac tego potrzebuja. Odkad znimi nie wojujemy o samodzielne zasypianie jet o wiele mniej nerwowki w tym wszsytkim a wieczory sa takim fajny czasam, kiedy wszyscy sie przytulany, wyglupiamy i dzieci zasypiaja w 10-15minut. A w pokoju obok pokoich dla nich wyszykowany, piekny z dwoma lozkami dla przedszkolakow, cuda wianki tam porobilismy ale zainterewoania do spania u siebie zero. Ale ja wiem, ze kiedys przyjdzie taki czas, ze sami sobie tam pojda. I mi wtedy pewnie bedzie brakowala tego naszego zasypiania w stadzie.

Co do kojcow - ja nie mailam, nie potrzebowalam. Mam w domu otwarta przestrzen, z kaznej strony mialam ich na oku. Zreszta oni sie jakos nie pchali niewiadomo gdzie, raczej tak z rozsadkiem eksplorowali swiat. A jak se ktorys gzies wdrapal i przewrocil to przynajmniej mial nauuczke na przyszlosc. Tylko kontaktty mielismy zabezpieczone. W szafce mogli grzebac jednej tam gdzie ma plastikowe pojemniki i tak mogl robic co chca, do reszty sie nie pchali. Mi ten okres raczkowania bardzo dobrze sie kojarzy.
 
Dziś mieliśmy szczepienia i panny obie po 7200. Jedna 74 a druga 72 centymetry, są długie i chude :). W niedziele skończyły 6 miesięcy. Co do kojca to zastanawiam się dlatego że obawiam się zostawić je jak np będę w łazience, czy jak będę pranie wieszać i takie tam. Po prostu myślałam że to przydatne. Łóżeczka są dla nich kiepskim miejscem, bo zaraz nóżki między szczeblami i poobijane głowy :)
 
O to spore :) Mój Adrian ma 74 cm ale waży 9,5 kg. Ignacy 8 kg, także różnica zmniejsza się bo zawsze oscylowała w okolicy 2 kg. Ale to przez t choróbska ostatnie, Adrian po prostu schudł rzez te biegunki ciągle.
 
Ostatnia edycja:
A to moje 10 miesięczne robale:
 

Załączniki

  • 17474842_10212122420113855_1574077511_n.jpg
    17474842_10212122420113855_1574077511_n.jpg
    73,1 KB · Wyświetleń: 131
  • 17434731_10212124404283458_69409439527689445_o.jpg
    17434731_10212124404283458_69409439527689445_o.jpg
    72,7 KB · Wyświetleń: 124
reklama
Nietupska ja i mąż wysocy to i panny rosną na potęgę ☺. Mąż mówi że po 1.80 będą miały, ja mam nadzieję że będą ciut niższe ☺. Super te twoje bąbelki, czy ja dobrze widzę jeden chyba gryzie wózek ☺. Fajnie ze ci się jeszcze w gondolach mieszczą.
 
Do góry