reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Bliźniaki niemowlaczki - pierwszy rok życia naszych dzieciaczków.

Witajcie,
dawno mnie nie było, ale bliźnięta dosłownie pożerają czas, zresztą co ja mówię - same to wiecie!
Ospa nas na szczęście ominęła, to już nieomal miesiąc od kontaktu starszego syna z chorą koleżanką, więc mogę odetchnąć. Przypałętało się za to do nas inne choróbsko - maluchy najpierw miały katar, potem kaszel, mały skrzeczał a nie płakał, miał straszny głos, no i poszło na uszy. Skończyło się 4dniowa kuracją antybiotykową (Summamed). Dziś został tylko lekki katar.
Dzieciaki ważą ok. 5600, przez chorobę mniej przybierały. Iga codziennie obdarza nas spontanicznymi uśmiechami, zaczepia znajome twarze, Iwo śle trochę mnie uśmiechów,a le za to więcej "rozmawia". Leżąc na brzuchy ładnie już trzymają główki. Ustalił się nam dzienny rytm - są 3 drzemki w ciągu dnia (45min, 3h i 45min - mniej więcej). Karmię w 80% piersią, maluchy dostają tylko po wieczornym karmieniu mm + wyjątkowo w ciągu dnia jak jest im mało mojego pokarmu. Wieczorem karmię ok. 21.00, potem o 3.00, następnie ok. 7-8. Nie jest źle. Problem były i są problemy z gazami - nie są to stricte kolki, ale małe potrafią wybudzić się z powodu niemożności oddania gazów, wiercą się, machają nóżkami, rączkami. Od tygodnia dajemy Debridat, ale póki co efektów nie ma. Bobotic tez na wiele się nie zdaje. Stosujemy tradycyjny masaż i rowerki. Czekam aż skończą 3/4 miesiące i ich układ trawienny się w końcu wykształci (oby!)

Pozdrawiam
 
reklama
Witam,my juz po pierwszym szczepieniu (25.06), Paulinka goraczkowala,Basia byla z kolei niespokojna.
Malutkie gaworza po swojemu,nie zawsze udaje sie im wydobyc dzwiek mimo ze otwieraja buzie do gaworzenia.staraja sie zaczepiac.Niestety doskwieraja dziewczynkom problemy brzuszkowe.
 
Aga, może jednak ospa oszczędzi maluszki, 3mam kciuki ;)

Nasze Małe w niedziele miały chrzest ;) Grzeczniutkie były,synek miał zapalenie oskrzeli, jutro idziemy na kontrole do pediatry, na szczęście bliźniaczki zdrowe ;)
 
OSTRZEŻENIE!!!! TROLLL
Podawajcie dalej, bo nie wiem gdzie się jeszcze udzielała-to jest sprawdzone i jak ktoś miał Ją na Fb to już usunęła konto i wszystkie wiadomości!

Cytuje:
Cześć dziewczyny !
Jestem tegoroczną kwietniową mamą. Piszę do Was, ponieważ do naszej grupy niestety dostał się "złośliwy troll". Chcę Was uprzedzić abyście i Wy nie dały się nabrać, ponieważ ta dziewczyna już drugi raz okłamuje, że ma dzieci. Nas wrobiła w bliźniaki...Wyślę Wam jej fotkę i przekazujcie dalej ! Jej nick to Olusia7982 ale nick może zmienić więc każdy musi wiedzieć jak wygląda żeby nikt więcej nie popełnił tego błędu co my i jej nie zaufał i nie pokazywał prywatnych fotek i udostępniał o sobie prywatne wiadomości...
Zobacz załącznik 699685Zobacz załącznik 699686Zobacz załącznik 699687Zobacz załącznik 699688
 
Ostatnia edycja:
Dawno mnie tu nie było. Dzieciaki skończyły już rok. Nie chodza jeszcze samodzielnie. Nikodem jedynie spaceruje za jedną rękę. Ogólnie są kochane, potrafią same się sobą zabawić, jedzą wszystko.

A jak u Was dziewczyny?
 
Ja odkad wrocilam do pracy nie mam czasu na nic.
Kazdy moj dziej wyglada tak:

6:30 pobudka, szykuje sie do roboty, ogarniam towarzystwo, daje sniadanie
w pracy zap... jakich malo, beznadziejna atmosefa, agresywny styl zarzadzania, obowiazki ktorym trudno sprostac. Wrocilam na 7/8 etatu ale zapie....lam tam czasami po 10h!!!
ok 16 wracam z roboty przeorana psychicznie i biore chlopakow na spacer. Wariujemy na placu zabaw do 19
19 kolacja, kapiel,
21 spac
od 21 do ok 23 sprzatam, gotuje na kolejny dzien, szykuje ciuchy do pracy, albo 1x w tyg jade na zakupy

Czyli kierat, z roboty do roboty.

Chlopaki marudza, zaczynaja strasznie wymuszac, zaczynaja sie bic, okladac. Kazdy wieczor konczy sie awanturami, karami, ciagle im powtarzam tego nie wolno, tamto wolo, tak nie, nie bij, nie rusz, zostaw. Za bicie wsadzam ich do lozka za kare, tam becza, wychodza i roba to samo, i tak caly czas. Na krok mnie nie opuszcaja. Sa b. zazdrosni o sibie. Chca sie przytulac ale kazdy osobno i jest placz. Generalnie wracm z pracy przemeczona i udreczona a oni mnie dobijaja jeszcze bardziej. Ja za nimi tesknie i chce fajnie spedzic czas a oni robia wsyzstko zeby mnie z rownowagi wyprowadzic. TAki wiek, nie robia tego specjalnie.

Ale jak maja dobry dzien to jest super. Sa samodzielni jedza sami, rozbiora sie z moja pomoca, bawia sie razem, coraz wiecej gadaja. na placu zabaw trzymaja sie razem i nie mam klopotu zeby z nimi pojsc na plac.

Genralnie chlopaki rosna i sa coraz bardziej kumaci. Jest ok tylko ja nie iwem ile ja tak jeszze pociagne na 2 etaty.

Karmelova. Lioneska, NApierajka- co u was?
 
Dziewczyny wytlumaczcie mi po co są kobiety, które udają, że mają bliźniaki??? No nie czaje...choroba psychiczna??

Jjka ja podziwiam, serio...jakos nie wyobrazam sobie wracac do roboty i organizować wsio co do sek. Nie lubię tak...No chyba,że to przyjemne sprawy
 
Ostatnia edycja:
Dziewczyny wytlumaczcie mi po co są kobiety, które udają, że mają bliźniaki??? No nie czaje...choroba psychiczna??

Jjka ja podziwiam, serio...jakos nie wyobrazam sobie wracac do roboty i organizować wsio co do sek. Nie lubię tak...No chyba,że to przyjemne sprawy


A ty myslisz, ze ja lubie?
Po prostu musze. A jak ty bys musiala to tez bys ogarnela.
 
reklama
Do góry