cześć dziewczyny, melduje się po wiekach, niemalże 
U mnie bez zmian, brzuch rośnie, w środku dwa smyki, jedno to podobno dziewczynka (ale ja się nie przywiązuję do myśli, bo to za wcześnie, ale zawsze 50% szans jest, prawda?)
Nie dołujcie się nocnikiem, ja i tak Was podziwiam, że już próbujecie. No i powinnam tylko sobie w łeb strzelić, bo mój starszak do tej pory nocnik traktuje tak jak większość Waszych maluchów. Puszczony bez pieluchy, sika i wali jak by nigdy nic. Tylko potem prania i mycia więcej, eh
co do cotton balls, to mi też pomysł się podoba, tylko cena powala. Od razu sobie pomyślałam, że to samemu można zrobić, z lampek choinkowych. Oczywiście przepisy na to w necie są.
Ja mam takie oświetlenie łóżeczka z gumowych kaczuszek własnie podświetlanych od środka takimi lampkami. Kupiłam kiedyś w Belgii za grosze. Wisi na stelażu od baldachimu nad łóżeczkami i sprawdza się już trzeci rok
Ania fajnie wieczorami przy tym tańczy, dosłownie wygląda jak zawodowa tancerka na rurze 
Dołączam się też do mam narzekających na nocki. Ostatnio Adaś czadu daje, a ja cierpię, bo o 5.15 wstaję, żeby do pracy zdążyć... i dojeżdzam tak bliżej 9-tej..
Nianię za to mam super, dzieciaki ją uwielbiają, dla mnie jest bezproblemowa a i jeszcze chałupę mi ogarnia, jak małe śpią
Anulfka - dużo zdrówka dla Wojtusia, a Ty się urywaj ze szpitala, jeśli tylko możesz!!
U mnie bez zmian, brzuch rośnie, w środku dwa smyki, jedno to podobno dziewczynka (ale ja się nie przywiązuję do myśli, bo to za wcześnie, ale zawsze 50% szans jest, prawda?)
Nie dołujcie się nocnikiem, ja i tak Was podziwiam, że już próbujecie. No i powinnam tylko sobie w łeb strzelić, bo mój starszak do tej pory nocnik traktuje tak jak większość Waszych maluchów. Puszczony bez pieluchy, sika i wali jak by nigdy nic. Tylko potem prania i mycia więcej, eh
co do cotton balls, to mi też pomysł się podoba, tylko cena powala. Od razu sobie pomyślałam, że to samemu można zrobić, z lampek choinkowych. Oczywiście przepisy na to w necie są.
Ja mam takie oświetlenie łóżeczka z gumowych kaczuszek własnie podświetlanych od środka takimi lampkami. Kupiłam kiedyś w Belgii za grosze. Wisi na stelażu od baldachimu nad łóżeczkami i sprawdza się już trzeci rok

Dołączam się też do mam narzekających na nocki. Ostatnio Adaś czadu daje, a ja cierpię, bo o 5.15 wstaję, żeby do pracy zdążyć... i dojeżdzam tak bliżej 9-tej..
Nianię za to mam super, dzieciaki ją uwielbiają, dla mnie jest bezproblemowa a i jeszcze chałupę mi ogarnia, jak małe śpią
Anulfka - dużo zdrówka dla Wojtusia, a Ty się urywaj ze szpitala, jeśli tylko możesz!!