reklama
Santini- dugie masz dziewczynki. Moi chłopcy na 10msc mieli 71cm i 74cm, a dziewczyny generalnie są mniejsze. Ale moi są mali i wagowo i wzrostowo ok 25 centyla.
Co do kojców, to nie uważam, ze to hamowanie rozwoju. TE kojce są duże, jeszcze jak je fajnie zorganizować, powiesić zabawki itd. to się robi mini plac zabaw. A dzieci w tym mogą i raczkować i wstawac przy szczebalkach i chodzic przy nim. Wiadomo na caly dizen to się nie da ale choćby ze wzgledow bezpieczeństwa to super sprawa. Ja wkładam moich do lozeczek jak musze cos zrobić ale ich odseparować od siebie bo mają np. dzień wyrywania sobie klakow A to czasami sam chce wejść do lozka, bo mają tam takie super zabawki, niedostępne nigdzie indziej tylko tam i chcą się nimi pobawić. Poza tym A. lubi chodzic w lozku dookoła trzymając się szczebelków. Jak jeden jest w lozeczku to drugo się z zewnątrz wspina po tych szczebelkach i robią sobie a-kuku i się smieją. JA chyba będę musiala odgrodzić kuchnie od reszty domu, bo jak gotuje to mi się placza pod nogami i to jest zwyczajnie nibezpieczne, jeszcze mi cos wypadnie gorącego z reki i tragedia do końca zycia!! Brr, strasznie się tego boje.Na czas przygotowania posilkow będę zamykac bramke i tyle.
A ja wczoraj byłam na imprezie firmowej. Pogadalam z ludzmi z pracy i wiecie co? JAAAAA NIEEEEE CHCEEEEE wracac do roboty!!!!!!!!!!!!! Jak posluchalam tego korpo-pierdo....nia to mi się niedobrze zrobilo. Choc impreza była fajna, do 1 się bawiłam
Co do kojców, to nie uważam, ze to hamowanie rozwoju. TE kojce są duże, jeszcze jak je fajnie zorganizować, powiesić zabawki itd. to się robi mini plac zabaw. A dzieci w tym mogą i raczkować i wstawac przy szczebalkach i chodzic przy nim. Wiadomo na caly dizen to się nie da ale choćby ze wzgledow bezpieczeństwa to super sprawa. Ja wkładam moich do lozeczek jak musze cos zrobić ale ich odseparować od siebie bo mają np. dzień wyrywania sobie klakow A to czasami sam chce wejść do lozka, bo mają tam takie super zabawki, niedostępne nigdzie indziej tylko tam i chcą się nimi pobawić. Poza tym A. lubi chodzic w lozku dookoła trzymając się szczebelków. Jak jeden jest w lozeczku to drugo się z zewnątrz wspina po tych szczebelkach i robią sobie a-kuku i się smieją. JA chyba będę musiala odgrodzić kuchnie od reszty domu, bo jak gotuje to mi się placza pod nogami i to jest zwyczajnie nibezpieczne, jeszcze mi cos wypadnie gorącego z reki i tragedia do końca zycia!! Brr, strasznie się tego boje.Na czas przygotowania posilkow będę zamykac bramke i tyle.
A ja wczoraj byłam na imprezie firmowej. Pogadalam z ludzmi z pracy i wiecie co? JAAAAA NIEEEEE CHCEEEEE wracac do roboty!!!!!!!!!!!!! Jak posluchalam tego korpo-pierdo....nia to mi się niedobrze zrobilo. Choc impreza była fajna, do 1 się bawiłam
Moi panowie - maz z synkiem polecieli wlasnie do Stanów do dziadków. Na 9 dni. Juz tęsknię za małym. Bardzo. O raju... No i teraz sie przekonam jak to jest miec dwójkę cały weekend na głowie.
U nas na Sierpniowkach jest chłopczyk co ma 3.5 miesiąca i dwa tygodnie temu mial 77cm!!! I jest duzy problem, bo wyrósł z maxi cosi, głowa wystaje, a kolejne foteliki czy tez ustawienia w fotelikach sa juz dla siedzących, bo ok 80cm to maja przecież dzieci około roczku.
U nas na Sierpniowkach jest chłopczyk co ma 3.5 miesiąca i dwa tygodnie temu mial 77cm!!! I jest duzy problem, bo wyrósł z maxi cosi, głowa wystaje, a kolejne foteliki czy tez ustawienia w fotelikach sa juz dla siedzących, bo ok 80cm to maja przecież dzieci około roczku.
aga3004
Fanka BB :)
Jjjka fajnie że mogłaś sobie pozwolić na wyrwanie się z domu na imprezkę. Ja narazie tęsknię za poukładanym dniem. Praca, domem itp ale zobaczymy jak będzie
katherine_mag
Fanka BB :)
Co do kojca to u mnie też jest zbawieniem, zwłaszcza że mam połączenie salonu z kuchnią a ten wszędobylski Wojtek najczęściej przychodzi do mnie do kuchni i też boję się że coś na niego poleci a jeszcze wspina się na mnie. Mają pełno zabawek w tym kojcu , ogólnie lubią go, czasami otwieram im bramkę ale nie zawzse Wojtek wychodzi, chyba ze go sama wyjmę. A co do rozwoju to nie wiem czy hamuje, widzę że normalnie rozwijają się, Wojtek już stoi, po szczebelkach wspina się do góry, a Magda to od początku rozwija bardziej się intelektualnie.
jjka i co wybawiłaś się za wszystkie czasy?? Dałaś wogóle radę po tych nockach?? JA ostatnio to z chęcią wyspałabym się za wszystkie czasy hehe.
jjka i co wybawiłaś się za wszystkie czasy?? Dałaś wogóle radę po tych nockach?? JA ostatnio to z chęcią wyspałabym się za wszystkie czasy hehe.
U nas ostatnio noce sa ok, wiec się wyspałam przez ostatni tydzień.
Ja tez generalnie tesknie trochę za robotą tylko, ze u mnie w pracy to jest taki zapierdziel, ze szok. Robota operacyjna + dużo projektów do zrobienia, na które nie ma czasu, trzeba robote do domu brac. Ja sobie teraz nie wyobrażam jak miałabym pracować w domu Sorki, ale ja w domu mam inny, ciekawszy i ważniejszy etat. Zobaczymy jak to będzie .Po prostu poczułam wczoraj ten korporacyjny wyścig szczurow, którego już tak miałam dość przed ciaza, a po powrocie tym bardziej będę miała dość, bo to już nie jest dla mnie priorytet.
Ja tez generalnie tesknie trochę za robotą tylko, ze u mnie w pracy to jest taki zapierdziel, ze szok. Robota operacyjna + dużo projektów do zrobienia, na które nie ma czasu, trzeba robote do domu brac. Ja sobie teraz nie wyobrażam jak miałabym pracować w domu Sorki, ale ja w domu mam inny, ciekawszy i ważniejszy etat. Zobaczymy jak to będzie .Po prostu poczułam wczoraj ten korporacyjny wyścig szczurow, którego już tak miałam dość przed ciaza, a po powrocie tym bardziej będę miała dość, bo to już nie jest dla mnie priorytet.
jjka mialam tak w poprzedniej pracy, ale firma sie rozpadla zanim zaszlam w ciaze :] i powiedzialam nigdy wiecej takiej pracy, laptop byl ze mna zawsze i wszedzie, tabelki wykresy 24 na dobe i w swieta..nie bylo zycia prywatnego.,.
A poznie pracowalam chwilke i z dniem porodu umowa sie rozwiazala :] Teraz w marcu konczy sie macierzyski, pracy nie mam i o prace ciezko..Babcia powiedziala ze narazie z dwoma i tak nie zostanie bo jeszcze jest za ciezko, zlobek kosztuje tyle ze oddam prawie cala wyplate bo na lepsza prace teraz ciezko liczyc, z meza wyplaty na zycie nie starczy...Kompletnie nie wiem co robic Rodzice powiedzieli zebym nie szla do pracy narazie, ze pomoga dopoki chlopcy nie podrosna zeby babcia z nimi posiedziala..Ale nie tak mialo byc, chcialabym zeby rodzice mogli skupic sie na sobie..Ehhh...
jjka ale imprezy zazdroszcze )) U nas za 3 tyg dziadki zabieraja maluchow na weekend ale stwierdzilismy z mezem ze idziemy do kina na piwo i spac
emilek posluchalam twojej rady i chlopaki od 3 dni spia juz tylko raz w dzien ) pierwszego dnia spali trcohe ponad godzine a dzisiaj juz 2g40min oczywiscie w miedzy czasie bylo kilka pobudek w tym jedna wspolna ale udalo sie i zasneli dalej dominik zdecydowanie nie potzrebuje juz wiecej drezmek, damis troche gorzej to znosil rano ale dal rade a dzisiaj juz bylo super. A na nocny sen to sie nie przeklada, bo dominik spi tak samo a damian jak nie spal tak nie spi ))
ah i jak moge jeszcze to mozecie polecic jakis nawilzac powietrza?? synu ma od kilku dni ciagle zatkany nos, obstawiam ze od grzejnikow a psikac i czyscic nie daje
A poznie pracowalam chwilke i z dniem porodu umowa sie rozwiazala :] Teraz w marcu konczy sie macierzyski, pracy nie mam i o prace ciezko..Babcia powiedziala ze narazie z dwoma i tak nie zostanie bo jeszcze jest za ciezko, zlobek kosztuje tyle ze oddam prawie cala wyplate bo na lepsza prace teraz ciezko liczyc, z meza wyplaty na zycie nie starczy...Kompletnie nie wiem co robic Rodzice powiedzieli zebym nie szla do pracy narazie, ze pomoga dopoki chlopcy nie podrosna zeby babcia z nimi posiedziala..Ale nie tak mialo byc, chcialabym zeby rodzice mogli skupic sie na sobie..Ehhh...
jjka ale imprezy zazdroszcze )) U nas za 3 tyg dziadki zabieraja maluchow na weekend ale stwierdzilismy z mezem ze idziemy do kina na piwo i spac
emilek posluchalam twojej rady i chlopaki od 3 dni spia juz tylko raz w dzien ) pierwszego dnia spali trcohe ponad godzine a dzisiaj juz 2g40min oczywiscie w miedzy czasie bylo kilka pobudek w tym jedna wspolna ale udalo sie i zasneli dalej dominik zdecydowanie nie potzrebuje juz wiecej drezmek, damis troche gorzej to znosil rano ale dal rade a dzisiaj juz bylo super. A na nocny sen to sie nie przeklada, bo dominik spi tak samo a damian jak nie spal tak nie spi ))
ah i jak moge jeszcze to mozecie polecic jakis nawilzac powietrza?? synu ma od kilku dni ciagle zatkany nos, obstawiam ze od grzejnikow a psikac i czyscic nie daje
Ostatnia edycja:
aga3004
Fanka BB :)
A ja dziś pierwszy raz samą z bliźniakami. Julcia u teściów na noc, mąż w pracy już się boję że nie dam rady jak oboje dadzą czadu.
Lioneska też się ostatnio zastanawiałam jak to będzie jak będę miała wracać do pracy. Żłobek kosztuje, teściowa nie da już rady z dwojgiem.Tylko ja nie mogę sobie pozwolić aby nie pracować. Za dużo mamy opłat
Lioneska też się ostatnio zastanawiałam jak to będzie jak będę miała wracać do pracy. Żłobek kosztuje, teściowa nie da już rady z dwojgiem.Tylko ja nie mogę sobie pozwolić aby nie pracować. Za dużo mamy opłat
reklama
emilek86
Fanka BB :)
lioneska - fajnie że pomysł się sprawdził. Ja czekam aż moje jeszcze trochę podrosną żeby im zrobić jedną drzemkę ale dłuższą. Wtedy przynajmniej głowa może odpocząć, bo jak moje śpią po 15minut to nawet oddechu nie zdążę wziąć.
Co do nawilżacza, to ja kupiłam właśnie taką żabkę. Cena nieduża a opinie miał dobre.
Co do nawilżacza, to ja kupiłam właśnie taką żabkę. Cena nieduża a opinie miał dobre.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 2 tys
- Wyświetleń
- 171 tys
E
- Odpowiedzi
- 274
- Wyświetleń
- 37 tys
- Odpowiedzi
- 0
- Wyświetleń
- 4 tys
Podziel się: