reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Bliźniaki niemowlaczki - pierwszy rok życia naszych dzieciaczków.

Emilek - no właśnie wydaje mi się że cały czas tak samo. Konkretnych zmian nie widzę na dziąsłach. Różnica taka że J kiedyś lubił smarowanie maścią a teraz zaciska pyszczek i jak mi się w końcu uda posmarować to drze się w niebogłosy. Mąż mówi że on zauważył że dziąsła coraz twardsze. Nie pozostaje nam nic innego poza czekaniem.
Ja też staram się podawać leki jak już widzę że to ostateczność bo na dobrą sprawę to ponad 3 miesiące się z tymi zębami męczą!!!
 
reklama
Lioneska my właśnie na materacach śpimy z maluchami w ich pokoju. Kupiłam 2x80 składane piankowe na allegro, nie trzeszczą a będą później do ich łóżeczek, jak wyrosną z tych małych.
My dziś spaliśmy osobno z każdym maluchem. Trochę lepiej bo się nie budzili nawzajem, a ja pospałam może 2 - 3 godz.
 
Lioneska my właśnie na materacach śpimy z maluchami w ich pokoju. Kupiłam 2x80 składane piankowe na allegro, nie trzeszczą a będą później do ich łóżeczek, jak wyrosną z tych małych.
My dziś spaliśmy osobno z każdym maluchem. Trochę lepiej bo się nie budzili nawzajem, a ja pospałam może 2 - 3 godz.

A masz może jeszcze tego linka z materacami żebym zobaczyła? Bo zastanawiam sie czy bede miala je gdzie chowac po zlozeniu.. :(
 
Emilek dziękuję, że pytasz. U nas podobnie jak u was niestety. U nas w przeciwieństwie do was jest sajgon w dzień a nocki sa lepsze. Asia nie chce zbytnio jesc, a wczoraj co zjadła to zwymiotowała bo ją suchy kaszel meczy. Po syropie to od razu ma odruch wymiotny:-( Moje szkraby jeszcze nie umieją pełzać, choć Wojtek jak chce to potrafi sie przemieścić na dywanie czy w łóżeczku. Asia tak jak twoja Róża chciałaby a nie umie więc jest ryk.
A to trzecie też ma swoje humorki już. Albo rozrabia kopiąc tak że mnie wszystko boli, albo jest cisza przez cały dzień.
 
Dziewczyny, witajcie w klubie bolesnego ząbkowania:dry:

Lioneska- ja myslalam nad sankami bliźniaczymi ale na razie się wstrzymam z zakupem. nie wiadomo przecież czy będzie snieg tej zimy. Poza tym jak będziemy wychodzili z nimi na sanki to podejrzewam, ze w weekend, jak maz jest w domu to wtedy chyba lepsza opcja 2 pary sanek i już. Jeszcze pomysle.

u mnie teraz jest tak, ze A. spi ladnie w nocy. Czasami ma gorszą noc to się budzi 2-3x. Ale dzisiaj np. spal cala noc z jednym budzeniem na jedzenie. Jemu wyszly wszystkie dwojki wiec chyba dlatego jest lepiej. M. jeszcze budzi się co godzine. Ma jeszcze jedna dwoje do wyhodowanie wiec może dlatego.

Wychodzicie na spacer w taka pogode? Ja już 3ci dzień z rzedu siedze na chacie i mnie nosi. Chyba dzisiaj zaryzykuje i wyjde choćby na godzine.
 
Lioneska masz tu linka do tych materacy:
TURYSTYCZNY+T MATERAC ROZKŁADANY SKŁADANY DOSTAWKA (4793761564) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje.
Rozłożyłam je razem w pokoju dzieci w nadziei, że będą się na nich bawić, w sumie niemała powierzchnia. Oni oczywiście tam nie mają zamiaru siedzieć, tylko ze mną w saloniku albo w kuchni :-).

Jjka ja też zastanawiałam się nad sankami dla bliźniaków, ale stwierdziłam że nawet jak zima będzie to ja tych 2 urwisów sama nie uciągnę, wózek już ledwo pcham. Więc chyba kupimy 2 pojedyncze, raczej będą używane w weekendy więc w dwójkę łatwiej będzie.
 
Napierajka dzieki! Musze pogadac z mezem bo szukamy jakiegos sposobu zeby czasem sie "wyspac" :) Heh my tez niedawno remontowalismy dla nich pokoik, maja tyyyyle miejsca, ale tak jak mowisz, z mama w kuchni jest fajniej :) A ten ich pokoik chociaz jeden bezpieczny, ale nie, wolimy miec codziennie nowe guzy :)

Macie racje z tymi sankami, przeciez sama i tak nie wyjde, zwlaszcza ze u mnie trzeba zejsc najpierw z mega gory zeby sie wydostac z "osiedla", codziennie musze pozniej z wozkiem podlazic pod ta gore :/ a zeby tego uniknac moglabym chodzic tylko naokolo bloku, tak nas poodgrqadzali z kazdej strony.. Takze macie racje ze pojedydncze bede lepsze o ile w ogole sie przydadza..\

jjka :)))) U mnie Dominik spi cale noce teraz, czasami sie w ogole nie obudzi, czasami zaplacze ale da sie smoka i spi od kilku dni do 7 :))) Ale Daaaamis, ten to nam cuduje, cale noce sie budzi, czasami co 15min, czasami co godzine, czasami latam z nim od 4..Ale ida mu te czworki chyba cztery naraz, moze to przez to... A moze taki juz jest i tyle, ja sie tak budzilam co pol godziny dopoki nie poszlam do szkoly, moj brat tak samo :) Czas sie przyzwyczaic :)
 
reklama
Do góry