reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Bliźniaki niemowlaczki - pierwszy rok życia naszych dzieciaczków.

aga ja nigdy nie budziłam na karmienie, ale ja miałam donoszone dzieci (40tc), zdrowe jak konie, nic im nie brakowało hehe. Ja tam nie wiem jaka u Ciebie sytuacja jest, rób jak ci intuicja podpowiada. Na mnie się nie patrzcie hehe
 
reklama
Katherine to karmiła na żądanie w nocy? Kurczę mi się wydaje że są malutkie i nawet jak śpią to budzę co 3h na karmienie.
Jjka to chyba w takim razie zależy od danych modelow :)

Ja rodziłam w 37tc a przez pierwszy miesiąc wybudzlalam co 3 godziny bo mi tak w szpitalu kazali .TEraz uważam, ze glupia bylam. Trzeba było im dac spac.

Aga, u nas jest teraz atak zębiszczy i niestety podbudki co godzine, czasami częściej. To trwa od ok 3msc albo i dluzej. Niestety jak jednej nocy jeden synek spi jak suseł, to drugi się co chwile budzi. Kolejnej nocy się np. zamieniają. Nie pamiętam kiedy ostatnio obydwaj spali dobrze. Bo jest tak, ze albo jeden marudzi albo oba naraz. No taki ich urok. Na jedzenie nadal budza się raz. Budzili się o 5 rano a teraz o 3 już im się jesc chce.
Wiem, ze sporo dziewczyn z dziecmi w podobnym wieku ma taki sam problem czestych pobudek. To chyba wszysko przez zęby.
Dzijaj np noc wygladala tak:
19 poszli spac
21- A. się darl przez sen, wystarczylo smoka dac
23- M. jeczal wystarczylo smoka dac
24. M. się krecil wiercil i nie mogl sobie miejsca znaleźć
2:30 już jęczeli na jedzenie ale przetrzylamam do 3
5 A. już probuje zacząć dzień ale wzielam go do lozka i dospal
6 pobudka

Jak mieli 6msc to spali non stop 8 godzin, budzili się tylko raz o 4 na jedzenie. To była bajka. Może kiedyś wroca do tego zwyczaju:-D

U nas dzisiaj męczący dzien. Jeden darl się na drugiego, i konczylo się placzem. M. pare razy kopnał A. Zabierali sobie zabawki, przekrzykiwali się. Caly dzień jazgot. Chyba się poklocili bo przez ostatnie dni nie było takich akcji.
/
 
Bibiana ty to masz pozytywne podejście
Jjka dzięki za stronkę, z jednego przepisu już skorzystałam
Napierajka U mnie Lena ma 2 zęby i super sobie radzi z dużymi kawałkami
Katherine już kiedyś miałam pisać do ciebie, jak to sie stało że ty w 40tc urodziłaś? Nikt nie proponowal ci wcześniej cesarki?
 
Ja aktualnie śpię 3xpół godz i raz może godzinę w nocy, jakiś koszmar.
Ja też chętnie dawałabym normalne obiadki, ale u nas nadal kiepsko z zębami, czym to mają pogryźć? 2 kaswnikami?

Niby wszędzie piszą, ze brak zębow w podawaniu większych kawalkow nie przeszkadza, bo dziecko dziąsłami jest w stanie sobie rozdrobnić pokarm. Ale ja swoim kawalkow tez nie daje, bo maja odruch wymiotny. Powoli zaczne im dawac miekkei warzywa tak jak Bibiana radzi, zobaczymy. JAkos tego nie widze u Marka, bo on przez zęby nie ma aptetytu. Każdy posiłek to cyrk na kolkach, żeby cos zjadł.

Gotadora, Mama, Bibiana, Mulimama- jakie zabawki na roczek się u was sprawdzily?Mozecie cos konkretnego polecić?

Karmelova- a jakie obiadki dajesz, co gotujesz i w jaki sposób podajesz? Cale kawali widelcem?
 
Jjka ja im gotuje albo zupę albo coś a'la drugie danie. Zup już w ogóle nie miksuje, makaronów nie kroje, drugie dania to jakieś warzywka mięsko, ostatnio nawet spagetti jedli z M, makaron z serem (musze wprowadzić więcej kasz) Ja ich karmię widelcem, musze pozwolić im samym jeść ale wizja sprzątania mnie przeraża. Hitem ostatnich dni są suchary, Pięknie sami je jedzą a ja mam pół godziny spokoju. A u was jak to wygląda? Jak wyszła nowa zupa smakowała chłopakom?
Jeśli chodzi o zabawki to u nas hitem jest ''pchacz". Uwielbiają go, zasuwają po całym domu że aż się kurzy za nimi ja mam pożyczony od koleżanki coś takiego CHODZIK JEZDZIK Pchacz TELEFON PIANINKO 56 (4769533650) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje.. Uwielbiają też ksiązeczki.
 
Katherine może tanie masz modele :)
Jjka no właśnie myślałam że do miesiąca będę wzbudzać na karmienie. Potem zobaczymy jaki sobie ustala harmonogram i czy beda przybierać na wadze. Fajnie masz ze chcą smoka. Piotruś trochę podziumdzia ale Zuzia tylko z jedzeniem :-)
 
Jjk ten pchacz vtech to u nas ciagle jest w ruchu tzn dwa bo inaczej bylo by zle pozatym to ineraktywny stolik fp teraz to mecza skoczki fp I to uwazam ze jest dobra zabawka takie krzesleka z lampka fp oj ja to mam caly pokoj zabawek jakos specjalnie z okaazji roczku lubia kuchnie mamy taka mala a za pieniadze z prezentow na roczek planuje kupic domek na dwor ja budzilam bardzo dlugo a pozniej to oni mnie budzili:-) z nowosci to Olo chce zagrysc Maxa bidulek wyglada jak by spotkal sie z wampirem w grudniu mam wizyte u lekarza juz chce zobaczyc miny pigul I lekarza siniak na siniaku po ugryzieniach
 
U nas nadal dramat, budzenie w nocy co pół godziny - godzinę. Jestem wykończona, dłużej tak nie pociągnę. To trwa już od ponad miesiąca i jest coraz gorzej. W dzień nie mogę zasnąć jak maluchy śpią. Chyba spróbujemy z mężem sac osobno z każdym, może przynajmniej nawzajem nie będą się budzić?
 
ja dawałam gotowane na parze warzywa dla bezzębnego 7-mio miesięcznego synka i sobie jadł rączką, nie krztusił się
santini u nas ok:) dziewczyny były trochę zatkane bo mój przedszkolak na nie nakaszlał ale już ok:) coraz bardziej mobilne są, złażą z maty przewracają się na plecki brzuszek wokół osi trochę podpełzną, ostatni tydzień dość grzeczne były mało płaczu i jakoś z zasypianiem nie było wielkiego problemu; ja od 3 tygodni daję im obiadki deserki kaszki, trochę słoiczki trochę gotuję, smakuje im i już cały słoik na spółkę zjedzą; santini a dlaczego chcesz kaszke z butelki? na początek możesz dodać kleik do mleka to będzie sycący posiłek na kolację;lepiej uczyć łyżeczką a butelkę powoli ograniczać:) ojjj to bardzo duża wada, ja też się muszę wybrać dol okulisty ale u nas to raczej nie taka duża
my jesteśmy po imprezie urodzinowej synka, która się bardzo udała, robiliśmy w kinie, dzieciaki kilka bajeczek obejrzały, później zabawy z animatorem tort i do domu :) w niedzielę impreza dla rodziny, synek bardzo zadowlonony bo dostał bardzo dużo prezentów (większość to Lego, które uwielbia)
aga ja zarówno synka jak i dziewczyny budziłam na karmienie, synek akurat bardzo dobrze przybierał ale bałam się że będę miała mniej mleka jak nie będę karmić w nocy, a dziewczyny słabiej przybierały a poza tym w nocy jadły lepiej niż w dzień ale różne cyrki były żeby później położyć je spać po takiej pobudce, więc sama nie wiem co Ci poradzić:) żebym była na mm to bym może nie budziła, ale na piersi to chciałam żeby jak najwięcej przybierały
u nas nocki też się popsuły, po kilka pobudek a to się któraś przewróci a to walnie w szczebelki a to jeść a to jeszcze coś
 
reklama
U nas nadal dramat, budzenie w nocy co pół godziny - godzinę. Jestem wykończona, dłużej tak nie pociągnę. To trwa już od ponad miesiąca i jest coraz gorzej. W dzień nie mogę zasnąć jak maluchy śpią. Chyba spróbujemy z mężem sac osobno z każdym, może przynajmniej nawzajem nie będą się budzić?

Jak macie możliwość to bierzcie zmiany z dziecmi. JEdnej nocy ty zostajesz z dziecmi, kolejnej nocy maz.
U nas tylko dzięki takiej metodzie jakos funkcjonuje.
 
Do góry