reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Bliźniaki niemowlaczki - pierwszy rok życia naszych dzieciaczków.

jjka
co do Kaji to u nas ostatni miesiąc wiele dał... bo pełzała jednostronnie, jedną ręką się podciągała a druga miała z przodu. Wiązałam jej szalikiem tą rękę którą używała by wymusić podciąganie się na drugiej... po tyg powoli zaczynała używać drugiej. nie wiem czy to zasługa chusty czy poprostu przyszedł na nią czas. Od 2-3 tyg.powoli zaczynała pełzać dwustronnie sama bez przypominania (tzn nie blokowałam jej ręki wiodącej) od tyg staje do raczkowania i dziś nawet przeszła dwa kroki, staje sama w łóżeczku od 2 tyg. Dużo nadgoniła w ostatnim miesiącu
Postaram się za raz film z Kają wstawić potem go opiszę
 
reklama
film 1)
https://www.youtube.com/watch?v=dUoyHdGTry4&index=1&list=UU0zu03gMBOqrZIzu2nNDSOQ
Parę dni miała chustę tzn 2-3 razy dziennie po max 10 min tzn aż się zmęczyła wiec czasem tylko 3-5 min i był bunt. Ciągnie jedną ręką ale pod koniec dokłada druga :tak:i tak się to zaczęło. Potem coraz częściej dokładała naprzemiennie. To jest krótki film dwa razy pociągneła lewą i raz dołożyła prawą- ale dla mnie to już było coś :D

film 2)


Kaja w chuście lewa zawiązana wiec powinna się podciągać prawą ręką i zginać lewą nogę (po przekątnej) . tu już zaczyna łapać o co chodzi..potem już szło jej to bardzo płynnie. Tu widać że jeszcze szarpie druga ręką.
 
Ostatnia edycja:
Dziewczyny a podpowiedzcie jeszcze, zeby dzieciaki usnely w domu, to "lulacie", wkładacie po prostu do lozeczek czy jakieś inne sposoby? Moje sa takie twarde, ze wczoraj wstały o 4.30 i aż do spaceru do 14 nie usnely.. Co za dzieci:)???
 
Dziewczyny a podpowiedzcie jeszcze, zeby dzieciaki usnely w domu, to "lulacie", wkładacie po prostu do lozeczek czy jakieś inne sposoby? Moje sa takie twarde, ze wczoraj wstały o 4.30 i aż do spaceru do 14 nie usnely.. Co za dzieci:)???

Ja przestalam lulać Wygladalo i wygląda to tak: mają swoją aktywność, np. teraz to 4-5 godzin potem widze, ze są spiacy bo trą sobie oczy, wolniej łazą, marudzą, ziewają. Biore ich i wkładam do lozek, daje smoki i ich takie kocyki-Przytulanki. Oni się wiercą, a jakze. CZasami poplaczą, Adam wstaje ja go odkładam. CZasmi to trwa 5min a czasami 15min. Czasami ktorys wpadnie w szal i wydziera się wniebogłosy. To go wtedy wyjmuje, biore na rece, uspokajam np. glaszczac po glowie, spiewając, robie siiiiiii, tlumacze, ze czas na drzemke, ze jak się zdrzemną to będą mieli więcej sily do zabawy. Jak tylko się upokoi to odkładam. Jak znowu wyje to wyjmuje, powtarzam uspokajanie i odkładam. JAk znowu się drze to znowu biore, uspokajam i tak wkolko. Na początku nauki takiego samodzielnego zasypiania to odkładaliśmy Adasia (z nim był takie problem, z Markiem zero problemu klad się do lozka i spal) 20 razy, a czasami i więcej. Dzieci sa cwane, potrafią wymusić jak czegos chcą. Nie można się poddawac. W końcu zakumają. Teraz jest dobry moment bo ci to zajmie 2-3dni gora. Jak będą mieli 6msc to już 2tygodnie ci to zajmie. Wiem bo tak z Adamem było. Jak go nauczyłam spac to spal sam ale wlasnie ok 6msc na nowo problem się pojawil i takie podnoszenie i uspokajanie trwalo 40-60min az w kocnu zasnal.
Polecam ksiazke Tracy Hogg- jezyk niemowląt.
 
Justynia- dzięki za info i film ale nie mogę go otworzyć, musze się zalogowac a nie mam konta.
A masz jakies zdjecie jak ten szalik wiążesz?

Co do naszych postepow to Adam jest jak najbardziej w kalendarzu bo raczkuje, wstaje, chodzi przy meblach, sam siada z raczkowania i z plecow tez mu się zdarzy.
Marek- nie raczuje tylko pełza jednostronnie (dla mnie to i tak sukces bo do tej pory nic nie robil), probuje się podnosić ale jakos slabo mu to idzie, jak go posadze to siedzi sztywno ale sam nie siada, tzn raz mu się zdarzylo ale nie wiem czy to był przypadek czy co. Probuje raczkować, podnosci brzuch jest na kolankach, podnosi jedna reke ale nie wie co robic i się poddaje. Rehabilitujemy się 2x w tygodniu ale teraz byli chorzy wiec nie było nas 2tyg i widze, ze spoczął na laurach i się tylko tak głupio czołga.
A tak to się chowają, robią akuku, tancza, robia kosi-kosi, gadaja tadadaad, ka, titit, takie zbitki, powtarzają co ja robie albo mowie, np. udają ze kichają, robia papa.
 
Najgorsza rzecz to nauczyć dziecko lulania, ja od początku kładłam je same w łóżku jak przychodziła pora spania czy drzemki i tak do dzisiaj, same zasypiają, a jak były mniejsze robiły jakieś protesty czasami to przychodziłam dawałam smoka, pogłaskałam i wychodziłam, i tak do skutku aż same zasnęły, ale to bardzo rzadko miałam takie sytuacje. Teraz moje bąble tylko by chciały spać, przez tą pogodę, nawet mi nie chce sie gotować obiadku dla nich mam strasznego lenia dzisiaj, nawet kawa nie pomaga nic a nic.
A co wy tak sprzątałyście w domach na błysk? Goście przyjdą?, to święto zmarłych ;-). I znowu któryś rok z kolei nie będę na groblach, może zabrzmi to dziwnie ale ja lubię te święto, te świeczki jak wszędzie palą się, rodzina zjeżdża się, wspomnienia itp.
Emilek a ty co spakowałaś się i wyjechałaś?hehe, dobrze byś zrobiła:tak:
 
Witajcie dziewczyny, nie było mnie tydzień, wyjechałam do teściów. Mąż odebrał w końcu urlopu ojcowski. O rany i le napisałyście!
Teraz mam mało czasu, wieczorem więcej popisze co u nas. Wczoraj przyjechaliśmy z mega katarem i oczywiście nocka nieprzespana. Poza tym w miarę OK. mam tylko nadzieję ze na katarku się skończy.
Witam nowe mamusie, gratulacje z podwójnego szczęścia. Nie martwcie trudnymi początkami, wszystkie to przechodziłyśmy. Po ok 3 m-cach wszystko się normuje, zobaczycie jak to szybko mija.
 
reklama
Ja juz nie wytrzymuje z tym moim dzieckiem, w momencie kiedy przekręca sie na brzuch, pcha rączkę do buzi i wymiotuje i tak kilkanaście razy w ciagu dnia, jak leży na pleckach jest ok. Nie wiem juz co mam z nią zrobić.
 
Do góry