Miałam jakis taki smutny tydzien, w mi było i nieswojo i zbadalam sobie poziom tej magicznej wit D i rzeczywiście wyszło, ze mało. Jak przed rokiem na poczatku ciazy. Takze moze te jesienne nastroje to nic innego jak brak tej witaminy.
Z tematów dzieciowych...
Przedwczoraj skończyliśmy 4m. Waga 6kg u obu (u jednej +40g, u drogiej -40). Startowały z 1920 i 1940. I dziwo bardzo wyhamowały przyrost masy. Poprzednio było 1.1 i 1.2kg w miesiac, teraz 250 i 400g w 3 tygodnie. Mam sie nie martwic, wiec sie martwię, ale po cichu
Jedza ciagle tyle samo ok 120ml, wieczorem coraz częściej domagają sie dolewki 60ml. Spanie ciagle takie samo, od 20 z jedzeniem kolo 3-4 I 6-7.
Mieliśmy wczoraj szczepic ja pnemo wreszcie, ale synek ma od dwoch dni gorączkę wiec nici z tego. Takze bardzo opornie idzie nam to szczepienie, 5w1 tez przekładalismy przez infekcje u synka, tylko katar, ale ja z tych panikujacych bez powodu.
SANTINI - ja prowadzę młode prywatnie, ale mam lekarzy, ze tak powiem doświadczonych wiekiem i stażem. Głównym lekarzem jest neonatolog, nasza neurolog jest ordynatorem oddziału neurologii w szpitalu dziecięcym w Warszawie, super babka, nie wygłupia z diagnozowaniem ******* u dzieci, ze to niby każde ma nie takie napięcie czy asymetrię godna rehabilitacji.
Twoje dziewczyny chyba tez sa traktowane jak wcześniaki prawda?
My musieliśmy w pierwszych 3 miejscach zaliczyć usg bioder rzecx jasna, brzuchow, głowy (dwa razy było), echo serca (musimy isc znowu), badanie oczu, słuchu i mamy za soba trzy kontrole u neurolog. Zapowiedziała, ze przez pierwszy rok bedziemy sie widzieć często. A ze dziewczyny sie dobrze rozwijaja i nie wyglądają jej na wcześniaki to musimy sie pokazywać poki co co 2 miesiące.
Mój synek był donoszony, a tez nas ciagali po kontrolach, czasem mi sie wydaje, ze oni sami sobie robote naganiaja
Niby wszystko ok i w normach i ok dla wieku, ale chcą sprawdzać jak sie bedzie dalej rozwijac i tak musimy wrócic z serduszkami na przykład.
Grunt to dobry lekarz prowadzący (pediatra czy neonatolog), mi ordynator oddziału noworodkow poleciła lekarke, neonatolog, zeby ktos sie znał na wcześniakach. On powinien czuwać i oceniać czy potrzeba dalszych wizyt u innych specjalistów.
A przede wszystkim to ogromnie sie ciesze, ze z oczkami Twojej córeczki jest ok
Ufffff.