reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Bliźniaki niemowlaczki - pierwszy rok życia naszych dzieciaczków.

Julianna ja w Tychach mieszkam :tak:

Ale sliczne masz te dzieci, a wózek pokazywałam męzowi i mówi, że u nas by sie taki sprawdził, bo Tomuś uwielbia ogladac koła z wóżka, no i często bija się w wózku :-p

Santini, to może być ta sapka niemowlęca, mój Tomus tak miał, nie raz sie tak bałam bo swistało w nosie w gardle i myslalam, ze sie dusi, czasem to az chrypke miał, bylismy u pediatry i mówiła żeby nawilzać powietrze, dawać dużo pić, sapka sama mija, a na chrypkę mielismy wit C i calcium, bo chrypka od wymiotów była, a może małej zalega te mleko gdzies w nosku, no bo piszesz, że ulewają, psdikaj duzo do noska i kładź na brzuszku.
 
reklama
Santini u nas też Norbuś tak miał, samo minęło, równiez się martwiłam

Bibiana mój Norbuś też za kółkami się ogląda, a ostatnio ma nowy zwyczaj - każdy dzień zaczyna od gry na gitarze ( mojej) , ale na prawdę tak delikatnie trąca struny jakby grał. Kupiłam mu zabawkową gitarę to mąż mnie wyśmiał, no ma rację, bo normalnie taki szajs,że nie rozumiem jak ktoś mógł taką zabawkę wymyśleć, tak więc gra na mojej
 
Anulfka ja tak miałam wiele lat temu ale dosłownie nie mogłam chodzić, musiałam mieć zgięte nogi bo jak chciałam wyprostować okropny ból. i chodziłam na kolanach :/. Mi to jakoś z dnia na dzień mijało chyba nic nie robiłam z tym tylko odpoczywałam dużo, ale teraz jak tu sobie poleżeć z nogami do góry jak tutaj dziećmi trzeba się zajmować prawda? Może wybierz się do lekarza bo to możliwe że błacha sprawa a może być coś poważniejszego.Zmęczenie płata różne figle.
Co do mojego męża to mój chyba się trochę odzwyczaił, bo go teraz nie było 2 miesiące przy dzieciach, cały czas sam w Norwegii, ale zmieni się to bo ja tam już za tydzień zawitam i będzie koniec laby:-). Ale mam nadzieję że będzie pomagał mi jak przedtem.
Juliana co ty masz za wózio?? Moje już tak jeżdżą od 2 miesięcy i bardzo im się podoba więcej widzą rozglądają się śpią też , dobrze im w wózku, a mam xlandera tutaj w PL a w domu tako duo jumper. Męża pozazdrościć:tak:, mój mi obiecał że będę mogła w weekendy chociaż powysypiać się, zobaczymy czy to tylko było gadanie :sorry2:.
 
Dzieki dziewczyny za rady. Noc jakos minela prawie bez bolu ale jak rano wstalam to niestety powrocil:( Wydaje mi sie ze to przez zmeczenie. Bardzo duzo chodze bo jak tu nie chodzic przy dwojce malych dzieci, noi trzeba je nosic. Kurcze ta ciaza to jest calkowicie inna jak przy blizniakach. Mdlosci powracaja nadal. Ostatnio myslalam ze nie dojade do Krakowa bo tak mnie meczylo. Pozatym pojawily mi sie male zylaczki na nogach a piersi to mi tak juz wypchalo ze nawet jak mialam pokarm to takich nie malam:)
 
Anulfka też myślę, że to zmęczenie. Mnie też strasznie bolą nogi (szczególnie kolana) i to jest właśnie od ciągłego siadania i wstawania z dziećmi na ręku. Trzeba by odpocząć, żeby przeszło, tylko pytanie jak :-)? I pojawiło mi się pełno fioletowych pajączków, czego wcześniej nie miałam.
 
Santini, leżenie na brzuchu przyjdzie z czasem. Moje wcale nie chciały leżeć jak miały miesiąc lub dwa. Teraz to ich ukochana pozycja.

edytka - ja myślę, że to kwestia organizacji i które to w kolejności dziecko. Jak leżałam w szpitalu zaczepiła mnie pani pielęgniarka z innego oddziału i pyta się za ile rodzę. Ja na to, że jeszcze 8 tygodni. Ona zdziwiona mówi, że mam duży brzuch jak na 32 tydzień. No to ja mówię, że będą bliźniaki. Ona się mnie pyta, czy to pierwsza ciąża. Ja mówię, że trzecia. Ona na to, że to dobrze, bo łatwiej mi będzie sobie poradzić. I taka jest prawda. Przy mojej córeczce miałąm problem żeby się zorganizować a na zakupy jeździłam z mężem. Sprzątanie i prasowanie zawsze miałam w tyle. A córcia była strasznie marudna. Teraz mam czwórkę, jestem w Amsterdamie, mój mąż jest cały dzień w pracy i wraca około 18. I jestem w stanie dużo zrobić. Ale przydałaby się jednak pomoc.
A nawet jak nie wyprasujecie, nie posprzątacie lub na obiad będzie ta sama zupa co poprzedniego dnia świat się zawali? No nie. Przede wszystkim trzeba zmotywować męża. Mój przy pierwszym dziecku miał problem, żeby wstać w nocy. Jego stały tekst - przecież ja idę do pracy. Przy drugim już było lepiej, ale i tak się kłóciliśmy o nocne dyżury. Teraz nawet do karmienia z łóżeczek podaje, mimo, że karmię piersią, no i wstaje do starszaków. Także z dziecka na dziecko jest lepiej ;-)

jjka - współczuję nocek

adb7 - na pewno będzie lepiej - zobaczysz

anulfka - koniecznie musisz tego swojego ustawić. Zwłaszcza, że za chwilę będzie 3 dzieci z małym odstępem wiekowym, więc tylko teraz jest szansa na ustawienie go.
Co do nóg, to musisz odpoczywać więcej z nogami uniesionymi do góry, ale przy dwójce dzieci jest to mało realne...

multimama - moje małe budzą się między 8 a 8.30. Idą spać około 11. Śpią do 13. A późneij jeszcze jedna dżemka od 16.30 do 17.30. Idą spać około 21. W nocy śpią i budzą się na jedzenie.

Julianna - super dzieciaczki wyglądają :-)



santini - zawsze będą jakieś problemy, dlatego głowa do góry i walcz ;-)

gotadora - umiesz grać na gitarze? Ja zawsze chciałam, tylko jakoś nie wyszło...

katherine_mag - wiem co czujesz, mój cały czas w Holandii, tylko teraz na wakacje dojechałam do niego...

U nas jakoś minął weekend. W piątek świętowaliśmy piątą rocznicę ślubu kościelnego :-) Dziewczynki coraz bardziej marudy, ale na szczęście tylko w dzień. Chyba zaczyna się sezon zębowy....
 
Ostatnia edycja:
Witam moje dzieci nie chca mnie w swoim pokoju:-(bo ja spie z nimi spia ladnie jak mnie nie ma a jak tylko sie pojawie to maja widownie I wyja po nocach I chyba musze sie wyprowadzic wogole to tak lobuzuja I Max zaczol grysc Olek ma juz dwa siniaki I strasznie sie buntuja rece opadaja nie chca siedziec w pokoju tylko lazic wszedzie I musze tylko z uporem maniaka odkuzac po pasch bo klaki wszedzie sa w czwartek wyjezdzamy powiem szczeze ze mi sie nie chce ale coz czego sie nie robi dla dzieci odbije sobiie pojade gdzies sama na tydz moze w pazdzierniku odpoczac po wakacjach:-)mnie nogi bolaly maskarycznie w ciazy teraz to uz tylko kregoslup
 
Witam Was dziewczyny :)

Moje dzieciaki w ciągu dnia marudne, mało śpią, raczej urządzają sobie drzemki. W nocy też nie najlepiej i fakt nogi od wstawania bolą. Znowu zostałam sama, bo mąż wyjechał. Przed nami 12 dni bez taty. No i w nocy trzeba będzie wstawać samemu a tak to gdy on jest to wstaje, przebiera i podaje małych do karmienia, także ja wstawać nie muszę :)

Na szczęście ostatnie dwie noce były w miarę ok. Dwa razy pobudka na karmienie i grzecznie szły spać. Zobaczymy jak to będzie dalej.
 
reklama
misiarska :-) tak, umiem grać, a może bardziej by pasowało - umiałam, bo już dawno nie grałam. Dzięki gitarze zarobiłam też moje pierwsze w życiu piniądze - dawałam lekcje dzieciom. Mąż też umie grać
 
Do góry