Dziewczyny, jak zwykle jest co czytać, usmialam się jak pisalyscie o wstawaniu do dzieci,myślałam, że to ja tylko nie śpię prawie w ogóle nocami, wstaje po kilkanaście razy, ostatnie trzy dni w ogóle się nie kładłam, mnie też bardzo bolą nogi, w kolanach, kostkach, lydkach, jestem przekonana, że to od wstawania, podnoszenia dzieci na ugietych nogach, to duży wysiłek dla organizmu, szczególnie jeśli powtarza się go bez przerwy. Mnie pomaga moczenie nóg w letniej wodzie z dodatkiem soli.
Dziewczyny ostatnio marudne i płaczliwe. Przechodzą na mleko 1, bardzo źle to znoszą. Poza tym Laura ma katar, to znaczy w nosie go nie widać, ale słychać zatkany nos, jak jej się ciężko oddycha. Przeplukuje i oczyszczam wodą morską, ale co więcej mogę zrobić, boję się, że katar siedzi głębiej i to zatoki. Najlesze jest to, że byłam u lekarza, bo dziecko się męczy, nie śpi, osluchala ją, pluca czyste, i powiedziała , że chrzaka i mruczy bo prze na kupę, normalnie zdebialam, wiem już, że nie mam czego uniej szukać. Może znacie inne sposoby na katar zalegajacy głęboko w nosie? Nie wiem czy można zastosować masc majerankowa dla 6 tyg.dziecka? A może to po prostu wysuszona sluzowka i podraznienie błony śluzowej? Poza tym dziewczyny ulewaja, wymiotuja od czasu do czasu i jedna ma anemie, po miesiącu spadła jej hgb z 16 do 9, porażka. Jest wesolo

Nie pamiętam Was jeszcze personalnie, dlatego z reguły piszę ogólnie. Fajnie, że macie spotkanie, w ogóle to forum jest nie tyle co przydatne, jest też miejscem życzliwości, przyjaźni itp.
Pozdrawiam wszystkie.