to super, że chcecie się spotkać.
Misiarska z lubuskiego rzeczywiście szmat drogi do Warszawy, ale może kiedyś się skusisz?
Adb7- Ty z Piaseczna też miałabyś nie aż tak daleko, dasz radę?
Musimy tylko umówić termin, żeby wszystkim pasowało. Jeżeli chodzi o miejsce to ja cały czas oferuję swój dom, mamy dużą ładną działkę z cieniem od starodrzewu (co się przyda w razie upału), ja mieszkam za Sulejówkiem, gdzieś 27 km od centrum Warszawy.
U mnie dzieci też marudne od tych upałów. No i też pewnie dlatego że dochodzimy do nowego schematu dnia, z uwzględnieniem nowych posiłków obiadku i deserku. Jakoś przy tych dzieciach trudniej mi odejść od mlecznych posiłków w tych porach. Jest na razie zamieszanie, jedno śpi, drugie akurat się budzi i tak w kółko. Z jedzeniem tak samo, nawet dziwię się że do tej pory nie pomyliły mi się maluchy i nie nakarmiłam dwa razy jednego
Nawet nie jestem w stanie powiedzieć ile mi w ciągu dnia śpią.
Za to nocki cały czas odpukać są ok.
Multimama - życzę, żeby kłopoty z kanalikiem szybko przeszły bez pomocy lekarzy :-)