reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Bardzo blada ledwo widoczna druga kreska

reklama
Wiesz co, nie wiem być może byłam w innym wątku, ale z tego co mi się wydaje to pretensje (agresją bym tego nie nazwała) wyszły raczej od dziewczyn składających gratulacje. Swoją drogą, tu też można rzec, że te same nicki co zwykle. Pojawia się test z pytaniem o wątpliwy test ciążowy, jeb z automatu gratulacje. Szkoda tylko, że żadna nie pomyśli o tym jak można się nakręcić jak się otrzyma kilka takich komentarzy i jak się potem taka dziewczyna czuje jak jednak przyjdzie okres.
A bo my jesteśmy mega różne. Ja przez trzy lata starań zrobiłam takich testów z 60 (około tyłu, bo miałam duże zamówienia z allegro). W tych moich testach ani razu nie było widać kreski fabrycznej. Jak w końcu zobaczyłam na ciążowym kreskę, nie robiłam następnego tego samego, tylko poleciałam do apteki po inny.
A tutaj na tym zdjęciu na początku serio można było dopatrzyć się kreski 🥺 Stąd pewnie posypały się gratulacje 🤷
 
A bo my jesteśmy mega różne. Ja przez trzy lata starań zrobiłam takich testów z 60 (około tyłu, bo miałam duże zamówienia z allegro). W tych moich testach ani razu nie było widać kreski fabrycznej. Jak w końcu zobaczyłam na ciążowym kreskę, nie robiłam następnego tego samego, tylko poleciałam do apteki po inny.
A tutaj na tym zdjęciu na początku serio można było dopatrzyć się kreski 🥺 Stąd pewnie posypały się gratulacje 🤷
Ale na prawdę ja to wszystko rozumiem. Tylko tak jak napisałaś, każda ma inny sprzęt do oglądania zdjęć, do tego zdarzają się kreski fabryczne i ciaże biochemiczne więc tylko beta. I dla mnie niezrozumiałe jest jak można od razu na tej podstawie gratulować. Myślę, że dziewczynom też chodziło bardziej o refleksje nad tym co się komu pisze niż o złośliwość, czy wspomniany"jad i hejt". I tak wiem, każdy ma swój rozum i powinien brać poprawkę na odpowiedzi jakie dostaje. Ale wiadomo jak jest przy staraniach, zwłaszcza długich... Rozum swoje, a emocje i głowa swoje. Trudno się nie nakręcić, jak te gratulacje sypią się dookoła. Czasami wystarczy pomyśleć i wcielić się w czyjąś skórę. Tylko tyle i aż tyle 🙂
 
No to ja na przykład przez blisko 10 lat na wszystkich facelle mam kreski fabryczne, a ostatnio na 12 sztukach nord testów.
Na facelle zachęcam zerknąć jeszcze przed zrobieniem i zobaczysz, że mega wyraźnie widać 2 kreski.
Testy to tylko osikany papierek, ale beta jest już w 99%wiarygodna (zostawiam 1% na błąd laboratorium)
A bo my jesteśmy mega różne. Ja przez trzy lata starań zrobiłam takich testów z 60 (około tyłu, bo miałam duże zamówienia z allegro). W tych moich testach ani razu nie było widać kreski fabrycznej. Jak w końcu zobaczyłam na ciążowym kreskę, nie robiłam następnego tego samego, tylko poleciałam do apteki po inny.
A tutaj na tym zdjęciu na początku serio można było dopatrzyć się kreski [emoji3064] Stąd pewnie posypały się gratulacje [emoji1745]
 
No to ja na przykład przez blisko 10 lat na wszystkich facelle mam kreski fabryczne, a ostatnio na 12 sztukach nord testów.
Na facelle zachęcam zerknąć jeszcze przed zrobieniem i zobaczysz, że mega wyraźnie widać 2 kreski.
Testy to tylko osikany papierek, ale beta jest już w 99%wiarygodna (zostawiam 1% na błąd laboratorium)

Ja mam wieczne fabryczne na nordtestach, a jak jeszcze są suche, przed użyciem, ona jest biała i widać ja gołym okiem [emoji2962]
 
No to ja na przykład przez blisko 10 lat na wszystkich facelle mam kreski fabryczne, a ostatnio na 12 sztukach nord testów.
Na facelle zachęcam zerknąć jeszcze przed zrobieniem i zobaczysz, że mega wyraźnie widać 2 kreski.
Testy to tylko osikany papierek, ale beta jest już w 99%wiarygodna (zostawiam 1% na błąd laboratorium)
Ja miałam takie, tylko ten jest akurat owulacyjny; ciążowe były niebieskie, nie było widać drugiej kreski.
20210627_201207.jpg
 
Dlatego tłumaczę Ci, że nie mówiłam o Tobie personalnie tylko o dziewczynach, które naprawdę tak robią i jest ich tu mnóstwo.
Sama przeżyłam dwie straty i nie życzę nikomu by musiał tego doświadczyć.
Dlatego jak widzę tu domorosłych ginekologów, którzy dziewczynom wmawiają biochemy kiedy kreski praktycznie nie ma to mi się nóż w kieszeni otwiera bo może ta biedna dziewczyna walczy kilka lat o ciążę i teraz taka wiadomość doprowadzi ją na skraj rozpaczy?
Naprawdę testy mają kreski fabryczne, sama dziś zrobiłam dwa testy i na jednym ewidentna kreska na drugim nic.
Tak się dzieje i trzeba mieć tego świadomość, dlatego tyle z nas zwraca uwagę, że te wszystkie cienie cienia nie muszą nic oznaczać bo później to my te wredne i złe bez empatii pocieszamy te dziewczyny na wątkach o poronieniu, to my im pomagamy z badaniami i lekarzami, to my tłumaczmy im różnice między biochemem, a poronieniem, a te które pierwsze lecą z gratulacjami, a później z diagnozami, umywają ręce od konsekwencji
Zobacz i też mnie zrozum... napisałam w pośpiechu dwa słowa. Tylko dwa słowa. Na forum jestem od 2011 roku. Bardzo rzadko się udzielam poza wątkami prywatnymi na których jestem. I poważnie należy takie osoby wrzucać do jednego wora ze wszystkimi najmądrzejszymi? Jestem w 9 ciąży, donosiłam 2. Przeszłam gestozę, toksoplazmozą, nadciśnienie, cukrzycę, łyżeczkowanie i jestem tu obrażana? Serio? Po co ta burza. Kurde dziewczyny, zdajecie sobie sprawę, że obrażacie i ranicie innych ludzi?
 
reklama
Czy, w którymś momencie zwróciłam się personalnie w Twoim kierunku? [emoji3166]
Zobacz i też mnie zrozum... napisałam w pośpiechu dwa słowa. Tylko dwa słowa. Na forum jestem od 2011 roku. Bardzo rzadko się udzielam poza wątkami prywatnymi na których jestem. I poważnie należy takie osoby wrzucać do jednego wora ze wszystkimi najmądrzejszymi? Jestem w 9 ciąży, donosiłam 2. Przeszłam gestozę, toksoplazmozą, nadciśnienie, cukrzycę, łyżeczkowanie i jestem tu obrażana? Serio? Po co ta burza. Kurde dziewczyny, zdajecie sobie sprawę, że obrażacie i ranicie innych ludzi?
 
Do góry