reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

ADOPCJA- pary starające się o adopcję wczoraj i dziś.

no właśnie się zdziwiłam, bo dziewczyna (poznana na bocianie) która rozpoczyna jak my kurs w marcu ma dostarczyć te zaświadczenia od lekarzy POZ i psychiatry i zaświadczenie z zakładu pracy oraz zaświadczenie o dochodach i życiorysy. a ja wczoraj rozmawiałam z "moją panią" i mamy przyjechać z zaświadczeniami i życiorysami. no ciekawe.
 
reklama
no właśnie tak.

a ja wczoraj dokładnie zapytałam jakich dokumentów nam brakuje. to powiedziała zaświadczenia od lekarzy i życiorysy. pit-37 do wglądu podczas wizyty domowej. no zobaczymy. zresztą zaświadczenia z pracy to żaden problem :-) :)
 
Queen określiliście jakoś bardzo konkretnie dziecko, którego oczekujecie?
Tak, przy czym te oczekiwania zmieniały się w trakcie trwania kursu. Na początku mówiliśmy o jednym dziecku do 1 r.ż, a z czasem jakoś tak to ewoluowało, że doszło do rodzeństwa z granicą wiekową ok. 3 lat. Chociaż czasem jak o tym pomyślę to mnie lekkie przerażenie bierze... :szok:;-) ;)
 
naprawdę to, wspaniałe. ja nie wiem dlaczego, ale jak pomyślę o naszym dziecku adoptowanym to widzę dziewczynkę około 4 lat i chłopca malutkiego. poprostu zawsze ten obraz mi się pojawia przed oczami.:-) :) i w myślach wysyłam do nich sygnały, że jesteśmy i czekamy i już niedługo...
psychiatra orzekł że zdrowa jestem :-D
 
reklama
Do góry