reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

ADOPCJA- pary starające się o adopcję wczoraj i dziś.

Zuzanka miałam jakoś 8 tydz CP. Miałam mdłości ale myślałam że to mój żołądek robi mi psikusa i całe szczęście do końca nie wiedziałam że jestem w ciąży. Ciąża była martwa. Podczas operacji (laparoskopia) jajowód zaczął mocno krwawić stąd decyzja o usunięciu jajowodu. A mój mąż ma super wyniki, u mnie też zawsze wszystko było super więc nigdy nie podejrzewałam, że możemy mieć problemy :-(

mama też uważam, że lekarz ma leczyć, co go obchodzi ile kto chce mieć dzieci!!!!!! robiłaś kiedyś iui? może byłoby to pomocne dla Was skoro mówisz, że u emka żołnierzy multum?

Ja znam 2 rodziny, które adoptowały dzieci. Jedna rodzina to już ponad 20 lat temu :-D to znajomi rodziców. Po adopcji udało im się jeszcze zajść w ciążę więc mają dwoje dzieci. Druga rodzina - koleżanka z pracy. I nie wiadomo dlaczego u ich synka w wieku 2 lat wykryto autyzm - ale nie znam szczegółów, nie wiem czy np nie jest to skótkiem szczepienia bo i tak może się zdarzyć...

Jeszcze dodam, że często mi mówią "a co jeśli dostaniesz dziecko od alkoholiczki, będziesz miała same problemy".... wiem, że tak może być, ale każde adoptowane dziecko będzie wymagało większej opieki, więcej miłości, więcej cierpliwości. Koleżanka z domu dziecka mówiła, że te dzieci choć takie malusie już mają braki miłości ale po adopcji bardzo często to zanika i cała rodzinka jest szczęśliwa :tak:
 
Ostatnia edycja:
reklama
mama05 to masz takie podejście jak My ja też sama decyzję z M podejmowałam,nie słuchałam innych ,chodź jak powiedzieliśmy rodzinie to poparli Nas i czekają z niecierpliwością razem z Nami:tak:

smerfeta to jakie dzieciątko dostaniesz to zależy też od Ciebie, rodziny się deklarują na ile ich stać psychicznie i fizycznie aby wychowywać dzieci chore czy z zespołem poalkoholowym itd. OA też nie narzucają Ci wzięcia dziecka chorego ,ja np powiedziałam od razu ,że nie byłabym wstanie wychować swojego dziecka chorego a co mówić o adoptowanym i Pani w OA powiedziała,że to jest normalne i dlatego są te spotkania aby dowiedzieć się o rodzinie jak najwięcej i żeby rodzina ,która adoptuje dziecko wiedziała na co się pisze.Bo rodzicielstwo nie jest łatwe przy rodzonych dzieciach a przy adopcyjnym możemy mieć później wątpliwości ,a tego chcemy uniknąć ;-)



dziewczynki Miłego weekendu odezwę się pewnie jutro bo wyjeżdżam dzisiaj do sis jak Ona będzie w pracy ja poklikam z Wami .Ściskam :***
 
Ostatnia edycja:
Smerfetka
pewnie,że myśleliśmy o iui ,ale ja mam tak cieniutkie endometrium ,że ciąża się nie utrzymuje..
ja zachodzę naturalnie tylko tracę bo za cienkie endo..


Zuzanka
jedź..zresetuj się --> my poczekamy na Cię :-p


ja idzę bo zaraz mam mani i pedi do zrobienia..
 
mama05 - jeśli chodzi o cienkie endometrium, to znam kobitkę, która się specjalizuje min. w budowach różnych błon. Jest dietetykiem, biologiem i hydrologiem. Ja z nią dużo właśnie o budowie komórkowej gadałam i byłam na tygodniowym szkoleniu. W każdym razie, może byś się spróbowała z nią skonsultować, może akurat w Twoim przypadku to coś dało.
Najważniejsze, żeby pamiętać, że składamy się z błon lipidowo-białkowych. Więc musimy dostarczać organizmowi dobrego budulca. Ale to już temat rzeka, jak ktoś chce, to napiszę więcej. Ale warto przemyśleć temat, bo akurat endometrium na mój mały rozumek idzie wzmocnić, o ile nie ma mechanicznych uszkodzeń.
 
Zuzanka udanego wyjazdu!!!!

mama ja też mam cienkie endo i prawdopodobnie to była przyczyna CP. Teraz na Gonalu moje endo jest przepiękne - jakoś dzień przed owu miało 12 mm - dla mnie to sukces ;-)
 
czekam na sis bo pociągiem przyjeżdża to odpaliłam lapka


Piaska
ja juz zamknęłam temat ciąży-tyle co ja witamin na endo najadłam ..jak juz było ciut grubsze to znowu przez kilka cykli byłam bez owu...jak brałam Clo na owu to mi end upośledziło i tak kuźwa w koło macieja:confused2:


Anuszka
no jak się kręci ten biznes ..choć to nie to co myślałam -->konkurencja:sorry:

Smerfetka
łooo..poszalałaś z endo--> niech rośnie na zdrową ciążę &&&&&&&&&
 
Cześć dziewczynki, jestem nowa na tym wątku :) ale nie na forum.
Ja z moim M też zdecydowaliśmy się na adopcję. 15-06-2012, 09:53

zuzanka81 super ze założyłaś taki wątek i się zdecydowałaś:)

Mama05 najlepiej jak zdzwonisz do ośrodka i zapytasz o staż. My jesteśmy w naszym regionalnym i powiem że bardzo szybko nam to poszło. W marcu zadzwoniłam i zapytałam co potrzeba, i czy wo gule możemy bo tymczasowo mieszkamy w UK. Pani powiedziała co nam potrzeba i umówiłam się na maj. Pojechaliśmy całkiem gotowi mieliśmy wszystko gotowe co potrzeba było oprócz nie karalności bo to ośrodek sobie robi. Przy przyjmowaniu podania i papierów rozmawiała z nami pani pedagog przez godzinę. Po ok 3 tydodniach zadzwonili do nas i umówiliśmy sie na spotkanie z psychologiem oraz na wizytę w domu. Z panią psycholog spotkaliśmy się w czerwcu. Spotkanie trawało ok 4-5 godz. Długa bardzo przyjemna rozmowa i testy. Pani psycholog była zadowolona i powiedziała że jeśli testy dobrze wyjdą to już raczej nie trzeba będzie drugiej rozmowy ewentualnie już miedzy szkoleniami. Na drugi dzień przyjechały 2 panie pedagog do domu siedziały ok 2-3 godz. i znowu bardzo przyjemna rozmowa, było wręcz wesoło. Pytania były intymne i chciały wiedzieć wszystko ale ponieważ ja się niczego nie wstydzę i mówię wszystko jak czuję były zadowolone. Najważniejsze żeby nie owijać w bawełnę i nie mówi sie że chce się adoptować żeby pomóc dziecku. Do ośrodka dzwoniłam w lipcu i pani psycholog mówiła że raczej nie powinno być przeciwwskazań ale na pewno będziemy wiedzieli 17 siermnia bo w tedy miaja 3 miesiące od złożenia dokumentów. Szkoleń u nas robią 6 co dwa tygodnie. Najprawdopodobniej będą pod koniec tego roku lub na początku przyszłego. I czekanie ale do tego jesteśmy przyzwyczajeni. Najważniejsze że będzie a kiedy to się zobaczy. Nasi przyjaciele czekali 2,5 roku od złożenia papierów. W tamtym roku dostali Kubusia, miał 6 tygodni nie dawno skończył roczek.
 
Magdalenia M
witaj na wątku kobietko..ale supr,że jest kolejna "mamuśka ":tak:
dziękuję za opis działania :)

my na razie z mężem rozmawiamy co wieczór o tym wszystkim ..
muszę zakończyc jedną sprawę zawodową bo trochę teraz mam na głowie ,ale w ciągu 2m-cy to zrobię i wtedy już głowa wolna do myślenia nad tematem adopcji :-)
najważniejsze ,że jest nas tu kilka i mozna się wspierać i wymieniać informacjami.

super:tak:


Zuzanka
miłego z sis..moja przyjechała wczoraj na szkolenie z hybrydy-własnie Ją odwiozłam na pociąg..
 
reklama
mama05 Nic na siłę i bez pośpiechu, nam chwilę zajęło żeby podjąć taką decyzję. Jak już żeśmy się zdecydowali po długich namysłach i rozmowach, wyrzuciliśmy wszystko do kosza razem. Leki, wszystkie informacje na temat ivf. I poczuliśmy wielką ulgę. Ale chwilę to trwało. Jesteśmy małżeństwem 9 lat i przez 7 żeśmy się leczyli, w końcu doszliśmy do takiego punktu że powiedzieliśmy sobie dość:)
 
Do góry