reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

ADOPCJA- pary starające się o adopcję wczoraj i dziś.

hej...
Queen,super że ty nie musisz tyle czasu czekac,bardzo dobrze!!
No i nas rok trzeba czekac na kurs i nic sie nie przeskoczy:(..chyba ze jakaś para zrezygnuje to jest szansa na wcześniejszy kurs..
Ale ja z mężem mówimy sobie,ze skoro prawie 4 lata staraliśmy sie o dziecko,to i rok poczekamy:tak:...no już teraz 10 mc.:-):tak:..do rozpoczecia kursu oczywiście,a po skonczonym kursie oczekiwanie na Maleństwo:-)
A w was Queen ile na dziecko sie czeka..??tak w przybliżeniu....
 
Ostatnia edycja:
reklama
Kejta, my chcemy małe dziecko, tzn. mniej więcej do roku, będziemy czekać tak do dwóch lat od teraz.
 
witajcie w ten deszczowy dzień...........u nas pada i pada:(
Jak dobrze ze już weekend za pasem:)
Dziewczyny,a co tu tak cicho??!!
Queen,to w sumie czas wszystich procedur i oczekiwania na dziecko jest taki sam!1...bo z tego co zrozumiałam to 2 lata bedziecie czekac na dziecko???:confused:......my czekamy na kurs rok,po skonczonym kursie na dziecko w naszym OA,czeka sie do roku czasu.....wiec czasowo wygląda to tak samo.u was na kurs szybciej sie czeka,ale na dziecko dłużej...dobrze zrozumiałam?1:confused::sorry2:
 
Dzień dobry :) Wreszcie mam czas żeby Was przeczytać

Kejta mój maż powiedział że in vitro jest finansowane po roku starań. Wyprowadził mnie z równowagi, bo nie wie a głupoty gada. Jest dofinansowanie ale podobno 15 tys trzeba mieć swoich.
A co do Twojego pytania u mnie nikt nic nie wie, jeszcze chwila czasu jest. Ale ona sama adoptowała mojego barta, więc pewnie się ucieszy :)

Queen a gdyby dzieciątko było starsze to krócej się czeka???


U mnie pięknie było ale chyba chmurki od Kejty idą :)
 
ale w każdym OA..jest inaczej..tak to bywa,nasze procedury..
A na Szczęście około ile czasu czekac będziecie??..mówiła wam cos na ten temat..?

po kolei.
to była pierwsza wizyta, zawieźliśmy: podanie, akt małżeństwa, oświadczenia tym, że: nie byliśmy pozbawieni władzy rodzicielskiej, że nie mamy nakazu alimentacyjnego, którego nie wykonujemy, że leczymy się odwykowo oraz oświadczenie o zgodzie na przetwarzanie danych osobowych. złożyliśmy wniosek o wydanie zaświadczenia o niekaralności, no to OA załatwi za nas w sądzie. psycholog z którą rozmawialiśmy założyła nam kartę zgłoszeniową, gdzie zapisała nasze dane, określiliśmy nasz stan zdrowia, wykształecenie, zatrudnienie, zarobki i określiliśmy jakiego dziecka oczekujemy.

teraz czekamy na tel, który zadzwoni nie wcześniej niż we wrześniu. zadzwonią żeby umówić się z nami na rozmowy indywidualne z psychologiem, pojedziemy i zawieziemy zaświadczenia od lekarza POZ i psychiatry, umówimy się na wizytę u nas w domu. po tych spotkaniach będziemy czekali na kurs.



Rozumiem że trzeba czekać na dziecko, tego nie da się przyspieszyć, ale tak długo czekać na sam kurs? Z czego to wynika? Tylu chętnych do adopcji, a za mało pracowników?

w naszym OA kursy są dwa razy w roku, wynika to z dużej liczby kandydatów na rodziców adopcyjnych i niewystarczającej liczby pracowników, jak również braków lokalowych (mają tylko jedną salę szkoleniową)

szkolenia odbywają się od poniedziałku do piątku wtedy szkoli się raz w tygodniu, bądź w sobotę wtedy co drugą sobotę po 8 godzin. w trakcie wrześniowych spotkań będziemy musieli się określić na jaki cykl się decydujemy, ale chyba ten sobotni bo to łatwiej dla nas bo 80km w jedną stronę mamy.

jeśli chodzi o oczekiwanie na dziecko to różnie bywa. mówiła nam psycholog że zdarza się nawet tak, że na szybko szkolą rodzinę, bo jest dziecko jakiego aktualnie chce tylko ta jedna rodzina, a czasami ludzie czekają latami bo mają tak wyidealizowany obraz swego dziecka.

my możemy być w grupie która będzie czekała krócej dlatego, że gotowi jesteśmy przyjąć rodzeństwo do piątego roku życia z tym, że jeśli jedno z nich będzie miało 5 lat i 3 mce to akceptujemy.

mam jeszcze nadzieję, że nas to jednak minie...

KasiaMarysia 15 tys to trzeba mieć na ivf prywatne.
 
witajcie:)..ja już mam weekend:)..hi hi
Mężuś w pracy na nocce,a ja sobie tak sama siedzę,ale zaraz ide czytać super książkę:tak:
Magda,u nas jest troszkę inaczej niz w waszym OA....tzn..
1 wizyta,to była taka rozmowa,ze chcemy adoptowac dziecko,pani powiedziałą,kiedy zaczniemy kurs itdd...
2 wizyta,to byłą rozmowa z pedagod i dostarczenie podania,oraz naszych PIT-ów rozliczeniowych z ubiegłego roku...
3 wizyta,to była rozmowa z pania psycholog,rozwiązywanie testu,oraz dostarczenie przez nas zaświadczen o niekaralności............................i po tym ostatnim spotkaniu,psycholog powiedziała nam,że mamy czekac na telefon,kiedy zaczynamy kurs.....oni zadzwonią około 1,5 przed rozpoczeciem kursu,abyśmy przez ten czas reszte dokumentów spokojnie zdązyli skompletowac.I u nas tak to wygląda,teraz czekanie na telefon,kiedy kurs się zacznie....!!
U nas kurs trwa 9 tygodni,my jesteśmy zapisani na środy...wiec co sroda mamy spotkania od 16-19.30.
Magda,to wy takie starsze dzieciaczki chcecie??,i rodzeństwo,aby było?czyli od razy 2??!:-)i fajnie..!!
My jak na dana chwile,to chcemy jedno dziecko do roczku czasu,a płeć roli nie gra!!
 
KasiaMarysia,dokłądnie tak jak Magda napisała,15 tys no prywatnie trzeba niec aby zrobic......na NFZ nie mam pojecia i nawet mnie to nie interesuje,bo my i tak sie nie kwalifikujemy ,na NFZ..wiec temat in vitro na nfz jest mi kompletnie "obcy"......:sorry2:
 
Kejta nie, że chcemy starsze dzieci tylko dzieci do 5 roku życia, więc i noworodka przyjmiemy do naszego domu. nie, że chcemy rodzeństwo, tylko gdyby się zdarzyło, że będzie rodzeństwo, które będzie nas potrzebowało to chętnie przyjmiemy. poprostu jesteśmy "bardzo elastyczni. to co mnie najbardziej przeraża w noworodku to to, że mógłby trafić do naszego domu, a matka biologiczna się rozmyśli i musiałabym oddać. tego już bym nie przeżyła.
 
hej!!
Magda,ale jak to matka biologiczna by sie rozmyśliła??!!:confused::shocked2:..czyli w waszym ośrodku jest taka opcja brana pod uwagę??!!...
U nas jest tak,że biologiczni rodzice sie zrzekaja praw i nic do dziecka nie maja kompletnie!!
Bez wzgledu czy dziecko ma 1 miesiąc,czy rok!!skoro rodzice sie zrzekaja,to praw już nic,a nic nie mają....Wiec nie mam pojecia czego sie obawiac??!!:confused:
 
reklama
Kejta to nie zależy od OA, o tym mówią przepisy prawa rodzinnego. swoją drogą warto się z nimi zapoznać;-)
kobieta rodzi dziecko i informuje, że nie może go wychować i chce je oddać do adopcji, noworodek trafia na oddział preadopcyjny, bądź do rodziny zastępczej, która chce wnieść o jego przysposobienie. masz takiego maluszka w domu (jeśli oczywiście jesteście rodziną zastępczą) cieszycie się maleństwem, a w 42 dniu matka biologiczna mówi, że jednak da radę i chce dziecko zabrać. przyjeżdża i zabiera... to jej gwarantują przepisy i nie zmieni tego żaden OA. i tego bym nie zniosła i dlatego zdecydujemy się tylko na dziecko z uregulowaną sytuacją prawną.


a jeszcze jedno; psycholog nam powiedziała, że takie sytuacje zdarzają się. nieczęsto, ale się zdarzają...
 
Ostatnia edycja:
Do góry