Ewcia, pamiętałam o Twoim pytaniu, tylko musiałam sprawdzić w starym kalendarzyku adres, bo mam sklerozę 
Jedni mieszkają na Mickiewicza, drudzy właśnie się przeprowadzili i nie pamiętam ulicy, trzecich nie widziałam całe wieki więc nie wiem, ale jak tylko się dowiem dam znać :-) Mam jeszcze rodzinę w Kusowie i Norzynie :-)
Pewnie, ze się wpiszę do księgi :-)
Izabelka, polecam gorąco takie robienie ciasteczek z dzieckiem. To na prawdę wielka frajda :-) Jak będziesz chciała dam Ci przepis na te, które robiliśmy :-)
Ilonka, tak na prawdę to teraz malo kto jest w 100% zdrowy. Kazdemu coś dolega, a wiele tych "chorób" nie przeszkadza w życiu codziennym :-) Trzymam kciuki za teścik :-)
NieSamowita, nie musisz nam dziękowac :-) Trzymaj sie kochana :-)
wagnies, niestety jeszcze nic nie zdadzę, bo to nie koniec, a nie chcę zapeszyć ;-)Na razie mam kilka dni wytchnienia, ale za kilkanaście dni znowu będę miała trochę mniej czasu ;-) Chciałabym ztym skończyć do września, bo wracam do pracy, ale nie wiem czy się uda.
Jedni mieszkają na Mickiewicza, drudzy właśnie się przeprowadzili i nie pamiętam ulicy, trzecich nie widziałam całe wieki więc nie wiem, ale jak tylko się dowiem dam znać :-) Mam jeszcze rodzinę w Kusowie i Norzynie :-)Pewnie, ze się wpiszę do księgi :-)
Izabelka, polecam gorąco takie robienie ciasteczek z dzieckiem. To na prawdę wielka frajda :-) Jak będziesz chciała dam Ci przepis na te, które robiliśmy :-)
Ilonka, tak na prawdę to teraz malo kto jest w 100% zdrowy. Kazdemu coś dolega, a wiele tych "chorób" nie przeszkadza w życiu codziennym :-) Trzymam kciuki za teścik :-)
NieSamowita, nie musisz nam dziękowac :-) Trzymaj sie kochana :-)
wagnies, niestety jeszcze nic nie zdadzę, bo to nie koniec, a nie chcę zapeszyć ;-)Na razie mam kilka dni wytchnienia, ale za kilkanaście dni znowu będę miała trochę mniej czasu ;-) Chciałabym ztym skończyć do września, bo wracam do pracy, ale nie wiem czy się uda.
i pomyslec o jakims obiadku na potem. Zagladne pozniej papa
-( popołudniu też nie możemy bo póki jest u nas Olka to wpada do pokoju co chwilkę i to bez pukania
zatem pustynia a mnie oczywiście jak na złość chęci nachodzą 
Boje się że dzisiejszy dzień może być długi a mnie tak strasznie spać się chce
a sukienka bardzo ładna
:-( dotąd oczywiste mi się wydawało że takiego dziecka nie można spuścić z oka ale widać dla mojej teściowej nie to przecież nie chodzi o żadne przewrażliwienie ale o rozsądek Olka pewnie zostanie do weekendu oczywiście ja jak zwykle nie mam pojęcia na jak długo przyjechała bo jakoś nikt nie raczy nas poinformować no nic nieważne a co do Twojej tajemnicy to jestem niezmiernie ciekawa
buziaki dla córci
