reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

A może tak coś osobnego dla starających się, żeby nie było im smutno...

Witajcie!

Ja wczoraj po powrocie z pracy ucielam baaaardzooo duzego komara!!! Wstalam dopiero dzis rano :tak::szok:

A teraz siedze w pracy i mysle co by tu zrobic zeby nie umrzec z nudow... chyba pojade do makro na zakupy....
 
reklama
dzień dobryyy,ale czy on taki dobry z rana,,mały mnie wnerwił krzyczy mi tu jak aj śpie,,i musiałąm wstać;-).Leje pada,szaro,buro i ponuro mam i wietrznie nieziemsko....


Witajcie z rana

A więc wzrostu mam 184 a ta suknia na uszycie 560złoty . Pewnie zatkało was he he :-):-):-)
NOm to masz troszku,,,a ja myślłam,z echodiz ci o kupno takiej sukeinki,a nie o szycie,,,,...ach to mało 560zł.....

Witajcie!

Ja wczoraj po powrocie z pracy ucielam baaaardzooo duzego komara!!! Wstalam dopiero dzis rano :tak::szok:

A teraz siedze w pracy i mysle co by tu zrobic zeby nie umrzec z nudow... chyba pojade do makro na zakupy....
No niezły komar wagnies,uuuu bedzies zospala dizsiaj,hahah,zartuje pracuj miło i wygodnie,papa

Bastra jak tam pleckio i masowanko pana....:tak::tak:
Idarnowska no kiedy testujemy,bo to wiesz,wszystko razem z toba przezywamy,super tempka...:tak:
Izabelko o nie,,,co z apech,,,ale taka brzydka pogoda,,ze nawet to chyba nie uniknione,mnie tyra katar cały czas ,juz bedzie tydzien niedlugo,,,,oby Oskarek szybko wyzdrowiał....i nie miał gorączk-a siooo
Ataata głaskanko,machankoooo,,,,,pzrytulanko dla was...
Gosia to dobrze,ze wsyztsko oki,buziaki..
lenna caluski,co slychać od wczoraj...
Niesamowita ależ,,,ja to bym jzu ja chyba szyła,:-D:-D
Puchatko nie odzywasz sie dizsiaj z pracy,,,buziaki,machanko..
sreberko clauski,,,,pozdrowionka...
No i reszte babiczek caluje,ściskam i pozdrawiam,,,juz zapomniałam,,ach skleroza...
 
Dzień dobry dziewczynki!
Wczoraj wieczorkiem odstawiliśmy mojego chrześniaka do babci, więc dzisiaj mogę na spokojnie usiąść i do Was zajrzeć :-)
Przez ostatnie dni mało byliśmy w domciu a jak już to starałam się tak zająć dzieciom czas, żeby mały nie tęsknił za rodzicami. Byliśmy na pikniku w Powsinie, w Ogrodzie Botanicznym zwiedziliśmy Tajemniczy Ogród :-) i połaziliśmy po skałkach :-) A w domciu wyganiałam dzieciaki na dworek żeby nie siedziały cały dzień przed telewizorem albo kompem (nie wiem dlaczego teraz dla dzieci to największa frajda),
albo robiliśmy razem kruche ciasteczka włącznie z ozdabianem. Właściwie to dzieci robiły. Ja tylko zagniotłam ciasto i pomogłam w wałkowaniu i wsadzeniu ich do piekarnika. Resztę robili sami. Radochy dużo, zwłaszcza dla małego, bo robił pierwszy raz. Moja córa już wprawiona, bo często pomaga w kuchni i nie tylko przy ciasteczkach ale też pierogach, knedlach itp. :-)

Ilonka, ciewszę się, że Twoja wada serca nie wyklucza ciąży :-) A do tego i tak wierzę, że już nosisz w sobie maleństwo :-) Zdjęcia z wycieczki obejrałam z wielką przyjemnością. Tym bardziej że kilka lat temu byłam w tych samych miejscach i wspomnienia wróciły :-) A wiesz, ze my z mężem zanim urodziła się Natka też często graliśmy w różne gry planszowe :-) Bardzo to luibiłam :-D

Lenna :-)

Ewcia, trzymam kciuki za to by Twój plan sie udał :-) Śliczny Twój Mateuszek :-) Obejrzałam zdjęcia i zajrzałam na blog, tylko że na chwileczkę. Jak będę miała więcej czasu to sobie dokładnie poprzeglądam :-)

NieSamowita, mam nadzieje, że te problemy zdrowotne skończą się jak najszybciej. Przytulam. Jestem pewnw, że wszystko dobrze się skończy i cudnie będziesz wyglądać w tej sukni w tym ważnym dla Was dniu :-)

Bastra, jak Twój kręgosłup? Daj znać jak powizycie u rehabilitanta.

Izabelka, zdrówka dla Synka. My mamy zawsze się martwimy o nasze pociechy nawet jak tylko się przeziębią. Zdjęcia z Malborka super (jak dawno tam nie byłam) a te na balkonie i z laa takie urocze. Masz przesłodki Skarb w domu :-) Całuski dla małego. Niech szybciutko wraca do zdrówka.

Puchatka, no nie mogę! Czy Twoja teściowa nie myśli?! Ale się zdenerwowałam. Jak można zostawić takie małe dziecko same w wannie?! Aż sie we mnie zatrzęsło. Kobieta bez wyobraźni! :wściekła/y: Całe szczęście, że malutką usłyszałaś. Biedna dziewczynka, musiała się wystraszyć. Jest jeszcze u Was?

Wagnies :-)

Sreberko, jak tam ogórki? Ukiszone? :-) Muszę też w końcu kupić i ukisić. Bardzo je lubię, mniam, mniam

Gosia, cieszę się, że z króliczką coraz lepiej :-)

Elza, baw sie dobrze na wakacjach :-)

RENIFER, jak samopoczucie? lepiej się już czujesz?

Ataata, GRATULUJĘ czucia ruchów dzieciątka. To najcudwoniejsze uczucie na świecie :-) A do tego jak jeszcze to widać, nie do opisania :-):-D

Miłego dnia!
 
czesc Asiu...
Fajnie,ze dzieic wyszalały sie iąłdnie bawiły i gotowały...
teraz wróciłąś do nas,super

a kochana pytałam sie gdzie masz rodizne w Słupsku???na jakiejś ulicyyy

Dzieki za zagladniecie na blogaska,wpisz do ksiegi dwa słowa jak bedizesz miaął czas......
 
Asialc super ze wrocilas; fajnie dzieic pewnie byly zachwycone,ze z wami tyle czasu spedzily :tak: a ciasteczka tez kiedys upieke, to bedzie nasz 1 raz; bo tylko wycinam zawsze u mamy hihihi i dzieki za mile slowa o synku ;-)
Ewka dzieki; maly spi teraz; poplacilam rachunki i odpoczywam przed kompem :-):-):-) aj mam dzisiaj jakos ponury nastroj i nerwowa jestem; @@@ sie zbliza hehehehe
niania byla dzisiaj jedna i w razie czego moze byc; czekam do piatku na odpowiedz jednej i wtedy sie zdecyduje ;-)
 
Izabelko witaj kochana:-):-):-):-). Ojejciu synek znowu chory, biedactwo:-:)-:)-(. Może ten nastrój to przez pogodę,hehe :-):-):-).

Asiu witaj:-):-):-)ta wizyta u kardiologa nastawila mnie pozytywnie :-):-):-). W końcu wiemże jestem zdrowa(w 99%) i nic nie zagraża ani mi ani fasolce tylko w 90% dziecko może mieć po mnie wadę :sick::sick::sick: ale da się z tym żyć :tak:.
Co do fasolki ta tempka dzisaj mnie troche podbudowała... jeszcze tylko 4 dni do 30 ............

Ewciu sama nie wiem kiedy testować.Ivi mówi,że najlepiej jakby testowanie zrobić 33-34dc ale chyba nie wytrzymam i zatestuję w poniedziałek albo wtorek rano jeśli nie przyjdzie @. jeszcze zobaczymy może zrobimy w tych dniach betkę. jakby cos bede was cały czas informowała, a wy trzymajcie kciuki :tak::tak::tak::tak::tak::tak:
 
wow:szok: już 13 od samego rana coś robiłam i dopiero teraz do Was wpadam nawet nie wiem kiedy ten czas zleciał i dobrze mi z tym za jakieś 2,5 godzinki do domku :tak::tak:
Babeczki czy wiecie co tam u Kiniusi bo nam się całkiem skryła ???
No i co z Reniferkiem???

Na Wasze pościki podopisuje w domku bo znowu mam cos do roboty:-p
 
witam:-)
Ja juz w domq...nareszcie. Zmeczylam sie tym wszystkim. Na rechabilitacji spoko. Ponaciagal mnie troche ponaciskal gdzies powciskal i chodze:-)
Zobaczymy jutro rano jak to bedzie wygladalo...mam do niego jutro zadzwonic i powiedziec jak sie czuje.
wagnies ja tez bylam dzisiaj w makro:-D:tak::-D

Buziakam was wszystkie i mykam do lozka bo juz mam plecy zmeczone....ide odpoczac
 
powiedziałam że mam coś do roboty i teraz siedzę jak taka nie powiem co bo czekam na jeszcze jednego maila a bez niego nie moge skończyć :no: no ale może zaraz przyjdzie jakby co to jeszcze godzinka jak ne dzis to jutro w końcu nie będę za to umierać :-D
 
reklama
Ewcia a wiesz ze chyba to byl moj wielki deficyt snu... bo dzis jestem rzeska i pelna energii! No i mam nadzieje ze dzis tak nie "padne"....
Asialc dzis rano nawet myslalam o Tobie i zastanawialam sie co slychac ze tak milczysz... i zanim sie zapytalam Ty sie juz odezwalas... A mam pytanko: czy mozesz zdradzic juz swoj wielki sekret... bo tak jakos ciekawa jestem... zreszta myslalam ze to zniekniecie ma z tym zwiazek...
Izabelka a sprawdzalas ta nianie? Moja mama tez dorabia sobie jako niania i ludzie do ktorych chodzila to sprawdzali jak sie dalo... referencje, poprzednich rodzicow wypytywali, znajomych (bo sie okazalao ze wspolnych znajomych mamy)...
Bastra to moze mijalysmy sie nawet... ja bylam od 12 do jakiejs 13.30....
Puchatka ja wiem po sobie, ze jak sie ma duzo pracy to czas tak leci ze nawet nie wiem kiedy wybija 16... a jak sa nudy tak jak teraz to nie wiem co ze soba zrobic....
 
Do góry